Asatryjczyk

[Wiru]

Dziękuję Hrefno za odpowiedź, sam jestem ateistą, szukam odpowiedniej religii dla mnie, dlatego też zainteresowałem się tym symbolem. Czyli nie sam przedmiot a wiara może pomóc, rozumiem. Czytałem troche w tym wątku, że pomógł on kilku osobom.

 

________

 

Offtop wydzielony z tematu Młot Thora

Adam1989

Edytowane 25 Lutego 2013 przez Kobalt60

[Gość Cohen]

ateizm - negowanie sił wyższych.

 

Nie jesteś ateistą mój drogi, a jedynie człowiekiem o niesprecyzowanych jeszcze poglądach, który szuka swojej ścieżki

Jeżeli wierzysz w istnienie wszelkiej maści bytów i im nie służysz, to jesteś agnostykiem *w dużym uproszczeniu*

 

oj czepliwy ja

[Wiru]

Hmmmm agnostyk, tego określenia jeszcze nie słyszałem, ale wydaje mi się, że masz racje, bardziej do mnie pasuje, to chyba tylko zostało mi zagłębić się w tematykę Mjollnira bo wydaje mi się, że praktycznie nic o nim nie wiem

[Wiru]

A czy pani Hrefna albo ktoś inny z forumowiczów mógłby nakierować mnie gdzie znajdę coś na temat Północnej Ścieżki? Sam niestety w sieci nic nie znalazłem...

[Vladislav]

ASATRU - czyli nordyccy bogowie i my | drugi wynik przy wpisaniu w google, to nie takie trudne dla chcącego plus http://www.asatru.pl/ Edytowane 24 Lutego 2013 przez Vladislav

[Caliel]

Tutaj bym sie klocil, bo wyniki sa losowe

wiec jeden moze miec drugi wynik, inny trzeci itp itd

[Vladislav]

No tak jest jeszcze jedna o asatru, a to co wkleiłem to cosik nowego chyba.

[Wiru]

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź Niestety ja takiego linku nie miałem, potwierdzam słowa pana Solara

[Wiru]

Hrefno dużo wiesz na ten temat. Należysz do takiej grupy, czy po prostu się tym interesujesz ?

Edytowane 25 Lutego 2013 przez Kobalt60

[Wiru]

Rozumiem, sam chciałbym zostać Asatryjczykiem bo wydaje mi sie, że to właściwa ścieżka dla mnie...

[Wiru]

Nie marudzę, po prostu chciałem odpowiedzieć na Twoją wiadomość. Nie lubię zostawiać czegoś niedokończonego. Dziękuję wszystkim jeszcze raz, którzy mi pomogli, pozdrawiam, wydaje mi się, że w tym temacie nie mam już nic więcej do "pomarudzenia".