Fuschia Napisano 4 Marca 2013 Udostępnij Napisano 4 Marca 2013 Witajcie, z góry przepraszam jeżeli zakładam temat w nieodpowiednim dziale, ale prawdę mówiąc nie miałam zbyt wielkiego pojęcia gdzie to umieścić.. Krótko i na temat- kompletnie nie siedzę w tych wszystkich ezo-sprawach, ale jest coś co nie daje mi spokoju i nie bardzo wiem jak to wytłumaczyć w logiczny sposód- otóż za każdym razem kiedy zdenerwuję się na męża przytrafia mu się coś złego. Zazwyczaj są to drobnostki, czasem coś większego- śmiesznie to zabrzmi ale to na prawdę wygląda tak jakby zależnie od poziomu mojej złości działo się coś dla niego bardziej lub mniej nieprzyjemnego. Kiedy jestem spokojna i między nami wszystko gra- nie dzieje się nic. Kiedy się wścieknę- nagle okazuje się że np. 10 sekund po naszej rozmowie telefonicznej psują mu się maszyny w pracy, spadnie mu coś ciężkiego na nogę, auto którym jedzie gdzieś spiesząc się- nagle się psuje itp. Wczoraj po raz pierwszy świadomie "zażyczyłam sobie" w myślach z tej złości na niego, żeby nie mógł spać całą noc(taka pierdoła niby, ale jednak). Nie spał ani chwili. Czy to można podciągnąć pod zupełne przypadki (chociaż to dzieje się już tak ewidentnie zawsze po naszych kłótniach, że aż sam mąz powiedział mi że jestem "jakąś czarownicą") czy też jest we mnie coś złego?? Pomożecie mi jakoś ogarnąć tę kwestię? Mam złą energię czy o co chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OazaSpokoju Napisano 4 Marca 2013 Udostępnij Napisano 4 Marca 2013 już Jung pisał o takich przypadkach, to ponoć dość normalne. Kiedy się złościmy rzeczy się psują, tłuką, komputery odmawiają posłuszeństwa. Nie masz złej energii, ale napięcie wyładowujące się ze złości musi się na czymś skupić. Cholerycy, którzy się wywrzeszczą wywołują mniej takich efektów niż osoby, w których się przysłowiowo "gotuje" ale nie rozładują tego do końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Botis Napisano 4 Marca 2013 Udostępnij Napisano 4 Marca 2013 a Mi się wydaje, że Twój mąż jest bardzo silnie z Tobą związany i dlatego cała Twoja negatywna energia skierowana w jego stronę sprawia, że przytrafiają mu się takie rzeczy. Może on też za bardzo wszystkie słowa, które mu mówisz bierze do siebie. To nie jest tak przecież, że gdy krzykniesz albo zezłościsz się na obcą osobę to rzucasz jednocześnie na niego jakąś klątwę, która tak bardzo szybko na niego działa i przytrafiają im się same problemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fraida Napisano 30 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgadzam się,to kwestia emocji i przenosisz całą złość na najbliższe osoby- zupełnie nieświadomie przez co potem są właśnie takie tego efekty. Spróbuj wyładować to na czymś innym,najlepiej martwym przedmiocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.