ełka Napisano 19 Maja 2013 Udostępnij Napisano 19 Maja 2013 Witam, jestem tu nowa i z góry przepraszam jeśli wątek umieszczam w złym dziale (gdyby coś nie tak proszę o przeniesienie) Mam pytanie i mam nadzieje że ktoś będzie bardziej obeznany niż ja Od paru lat nurtują mnie wspomnienia z dzieciństwa, jednak znalazłam w końcu czas by trochę podrążyć temat. Gdy byłam mała, rodzice zabierali mnie do babci, ze strony mamy, na drugi koniec Polski, często zostawałam tam na kilkanaście dni. Bardzo lubiłam tam przebywać, ale zawsze w do domu przychodzili nieznajomi ludzie, na których babcia mówiła że to goście z daleka i wtedy wysyłała mnie z dziadkiem gdzieś na wieś albo bym poszła się pobawić na podwórko bo muszą porozmawiać na "tematy dorosłych". Nie ukrywam że jako bardzo ciekawski człowiek, niby wychodziłam, a czasem przysłowiowo podglądałam przez dziurkę od klucza. Babcia była zawsze zaciętą zielarką, w lato suszyła wszystko prawie z ogrodu i tylko wsypywała do słoiczków i podpisywała : "na ból brzucha", "na ból głowy" itd Gdy przyjeżdżali goście ( bardzo często były to kobiety), z tego co pamiętam, brała taką mosiężną tackę i rozpalała na niej suszoną bazylię, majeranek, lubczyk i bazylię i orlika i okadzała nimi zdjęcia, nie osoby i coś tam mamrotając pod nosem, pomijając zapach którego nie cierpiałam . Orlika pamiętam najbardziej gdyż bardzo lubiłam jego fioletowo-niebieskie kwiatki a w ogrodzie było tego multum i babcia powtarzała abym ja też jak dorosnę go sadziła bo kiedyś mi się może przydać. Jedyne co mi się kojarzy to lubczyk na miłość lecz bardziej podawany do potraw niż palny. Czy mógłby ktoś może pomóc i podpowiedzieć po co ona to robiła i jaki miała w tym cel ? Nurtuje mnie to już jakiś czas ale niestety ani babci ani mamy nie zdążyłam zapytać. Podpytywałam kiedyś babcie po co to pali ( miałam może 7-8 lat ) odpowiadała że z czasem się dowiem, ale teraz na nic mi ta wiedza się to nie zda. Z góry dziękuje za pomoc. Ewa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Auril Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 zioła od zawsze były spalane przez zielarki w celach leczniczych. szeptunki spalały je w celach oczyszczających i egzorcystycznych. w dawnych czasach, jak i w teraz zioła często są używane w ten sam sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elżbieta. Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 Czy mógłby ktoś może pomóc i podpowiedzieć po co ona to robiła i jaki miała w tym cel ? Tu masz odpowiedź. zioła od zawsze były spalane przez zielarki w celach leczniczych. szeptunki spalały je w celach oczyszczających i egzorcystycznych. w dawnych czasach, jak i w teraz zioła często są używane w ten sam sposób Zapewne była zielarką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seid Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 I ciekawe, czemu okadzała zdjęcia, a nie bezpośrednio gości, skoro robiła to kiedy przyjeżdżali. Być może okadzała zdjęcia osób, które nie mogły przyjechać i które były przywożone przez gości z miasta. Prawdę mówiąc pierwszy raz się z czymś takim spotykam - babki mają inne sposoby na leczenie nieobecnych niż zdjęcia. Post wygląda na zmyślenie - opisanej praktyce brak elementarnej logiki. Myśmy sobie trochę z autorką porozmawiali na SB i ciężko orzec czy to rzeczywiście prawda czy wydumka, bo przy takich strzępach informacji trudno coś konkretnego powiedzieć. Jakieś elementy tradycyjnego przekazu można by było tu znaleźć, ale brakuje najważniejszej części, która powiedziałby nam sporo o jego oryginalności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ełka Napisano 20 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 Dziękuję za odpowiedzi. Zmyślać celu bym nie miała, bardziej więc z ciekawości pytałam. Informacje niestety w strzępkach bo z pamięci przywołane na dodatek sprzed kilkunastu lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiedźmin Napisano 20 Maja 2013 Udostępnij Napisano 20 Maja 2013 Dziękuję za odpowiedzi. Zmyślać celu bym nie miała, bardziej więc z ciekawości pytałam. Informacje niestety w strzępkach bo z pamięci przywołane na dodatek sprzed kilkunastu lat. Szkoda, że więcej info nie masz. Mieszanka ziołowa iście egzotyczna:D. Co do okadzania zdjęć. Co prawda to nic z tradycją nie ma wspólnego, ale w sumie kto tam wie co ludzie po wsiach robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.