problematica Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 (edited) W skrócie: mam dylemat między egoistycznymi pobudkami a tą jedyną w swoim rodzaju miłością Edited March 7, 2009 by problematica kaprys? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elina Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 O matko....! Ja Ci niestety nie pomogę, bo dopiero "raczkuję" w tematach ezoteryki i podświadomości, ale zapewniam Cię, że trafiłaś na wspaniałe forum i tutaj na pewno nie zostaniesz bez pomocy! Będę trzymać za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że szybko wybrniesz z tej sytuacji Pozdrawiam cieplutko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
problematica Posted February 23, 2009 Author Share Posted February 23, 2009 (edited) Dziękuję elina za słowa otuchy. Edited March 7, 2009 by problematica Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justys Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 Myślałam, że tylko o to chodziło, o przepracowanie tej lekcji o sobie, a tu nagle on wrócił, kiedy ja jakoś zaczęłam radzić sobie z myślą o końcu naszej znajomości. 8 lat afirmowałam mężczyznę, którego teraz się po prostu boję. Jakaś cząstka wiary w nas umarła po prostu, kiedy był okres milczenia z jego i mojej strony, a ja wbijałam sobie do głowy, że to koniec. Bez tego mam wrażenie, że nic z tego nie będzie. Nie chcę go rozczarować, część podświadomości jest po mojej stronie, ale druga jakby sabotuje i skłania mnie do popełniania błędów, do mówienia mu złośliwości, okłamywania, do ignorowania P. i do rezygnacji. Problematica, dobrze Cię rozumiem, ja jestem w podobnej sytuacji...tzn byłam choc czuje że jeszcze ''ciąg dalszy" przede mną... hmmm...zamknij oczka, zrelaksuj się i spróbuj wsłuchać się w swoje uczucia a może znajdziesz odpowiedź?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caliah Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 A może spróbuj o Waszej znajomości pomyśleć w kategoriach nie koniecznie ezoterycznych. O wiele prosimy i wiele może być nam dane. Jeżeli go kochasz, a chyba tak napisałaś, to uspokój swoje myśli i pozwól działać czasowi, spróbuj oswoić to uczucie. Jeżeli ten mężczyzna Cię szanuję, a być może również kocha, to czas pokaże czy Wasz związek ma przyszłość. Twoje uczucia są tak silne, że nie potrafisz się im oprzeć, a dalsza walka będzie sprawiała coraz większy ból. Im bardziej będziesz starała się blokować, tym ból będzie większy. Nie zrywaj niczego na siłę, może Twoje afirmacje były zgodne z drogą Twojego życia i tak na prawdę niczego nie zmieniłaś, jedynie w swojej świadomości stworzyłaś obraz, który teraz ogranicza Twoją wolność. Wasza znajomość zaczęła się wzajemną fascynacją i było to zupełnie normalne. Potem przyszło uczucie osaczenia, poczucie utraty wolności, to też się zdarza, szczególnie gdy bardzo zależy nam na drugiej osobie. Tobie zależało na nim 8 lat. Nie jestem pewna, czy tak na prawdę chcesz zakończyć tą znajomość. Spróbuj łagodnie poddać się emocjom, które są w Twoim wnętrzu i stopniowo je wyciszyć, a wtedy zobaczysz, czego tak naprawdę oczekujesz. Boję się, że żeruje na moim uczuciu, że wie, co do niego czuję, chociaż ja sama nie jestem już tych uczuć pewna. Nowy tydzień, umówiliśmy się że zadzwonię, wciąż tego nie zrobiłam, a on mimo to przysyła jakieś esy, nie pozwala mi złapać dystansu, jakby czuł, że chcę się oddalić i uciec. I przede wszystkim nie hoduj w sobie lęków, które są skutkiem Twoich wcześniejszych starań. Nie oszukuj ani siebie, ani jego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
problematica Posted March 4, 2009 Author Share Posted March 4, 2009 (edited) dziekuje wszystkim za rady Edited March 7, 2009 by problematica Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Król Posted May 1, 2009 Share Posted May 1, 2009 A gdybyś na chwile wyrzuciła interpretację ezoteryczną i opisała sprawę całkowicie nieezoterycznie, niekarmicznie, itp. - to co by to zmieniło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 7, 2009 Share Posted May 7, 2009 90% związków tzw "miłości" jest związkami karmicznymi, w czym 70% z 90% to "zemsta karmiczna". Sam fakt uświadomienia sobie iż ów relacja jest "karmiczna" daje możliwość przemeblowania i spisania scenariusza na nowo. Jak wyżej zostało napisane, można uczynić to za pomocą afirmacji,oczyszczania intencji a można posłużyć się także dekretami afirmacyjnymi-są mocniejsze gdyż zwykle działają bardziej hollistycznie i obejmują w szerszym znaczeniu całą sytułację. Jeśli pomimo pracy czujemy nadal dyskomfort i uzależnienie os osoby lub sytułacji z nią związanych możemy sięgnąć po bardziej zaawansowane narzędzia ti terapie regresywne, helingerowskie bądź zgłosić się do osoby która pracyuje z karmą- przecinaniem i przemianowaniem na jej poziomie. Pozdrawiam serdecznie, jeśli masz więcej pytać pisz na priv;) Emeya Angelisme Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oohla Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 a jak sobie uświadomić, że to związek karmiczny? I na czym to w ogóle polega? Bardzo przepraszam, jeśli się wcinam albo to nie to miejsce, ale jestem tutaj nowa i nie bardzo wiem, gdzie mogłabym zadać to pytanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Jeśli pomimo pracy czujemy nadal dyskomfort i uzależnienie os osoby lub sytułacji z nią związanych możemy sięgnąć po bardziej zaawansowane narzędzia ti terapie regresywne, helingerowskie bądź zgłosić się do osoby która pracyuje z karmą- przecinaniem i przemianowaniem na jej poziomie. Emeya Angelisme A może znasz kogos sprawdzonego jesli chodzi o regresing? A wiecej cos na temat przecinania karmy przez człowieka?Jakos w to trudno mi uwierzyc ze jest to mozliwe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Witam, regresingiem to przede wszystkim Leszek Żądło(Tolkmicko) i jego polecam najbardziej- bardzo trafnie odlicza to, co realnie jest blokadą. W drugiej kolejności polecam Marka Białacha (Warszawa). Nie posiadam niestety aktualnych telefonów. Myślę, że łatwo ich znaleść w necie. Przecinanie karmy pomiędzy dwiema duszami, polega na doszukaniu się połaczeń i przecięciu ich. Jednocześnie ja bynajmniej zawsze rozczytuje połączenia-dlaczego karma powstała, czy na poziomie dlugu, czy zemsty etc... Zrozumienie działania "przyczyno-skutkowej" samo w sobie powoduje uwolnienie w ok.30%. Trzeba zaznaczyć, że brak świadomości jest najbardziej obciążające. Obejmuję Czystością Światła Emeya Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Właściwy top na wcinanie;))) Związek karmiczny łatwo rozpoznać po jakości jego doświadczania. "po owocach go poznacie" Jeśli w relacji/związku jest zażyłość polegająca na harmonijnym dających spełnienie tzw szczęście doświadczaniu w wolności dwóch osób bez masochizmu/sadyzmu/poświęcania/nakazów-zakazów/jednostronnego zabiegania o względy etc wtedy możemy mówić o CZYSTOŚCI, karmie pozytywnej lub jej braku... Pozdrawiam Emeya a jak sobie uświadomić, że to związek karmiczny? I na czym to w ogóle polega? Bardzo przepraszam, jeśli się wcinam albo to nie to miejsce, ale jestem tutaj nowa i nie bardzo wiem, gdzie mogłabym zadać to pytanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Jednocześnie ja bynajmniej zawsze rozczytuje połączenia-dlaczego karma powstała, czy na poziomie dlugu, czy zemsty etc... W jaki sposob to robisz? Tak Pana Zadlo znam tego drugiego zaarz namierze .nosze się z zamiarem własnie poznania obciążen karmicznych nie tylko tych zwiazkowych ale ciekawe byloby poznac czy ta karma związku silna bardzo została juz przerobiona . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 w jaki sposób, hmmm dano mi kilka rzeczy w pakiecie podstawowym. Jestem jasnowidząca od urodzenia. Odczytuję na poziomie duszy danej osoby przegladając wcielenie od ost aż do tych na poziomie których zaistniało polaczenie. Leszka naprawdę polecam, byłam też Regreserem swojego czasu. Leszek był jednyna osoba której byłam chętna się poddać czując się bezpiecznie. Jest doprawdy bardzo dobry:) Mam dla Niego spory szacunek więc polecam. Pozdrawianki Jednocześnie ja bynajmniej zawsze rozczytuje połączenia-dlaczego karma powstała, czy na poziomie dlugu, czy zemsty etc...W jaki sposob to robisz? Tak Pana Zadlo znam tego drugiego zaarz namierze .nosze się z zamiarem własnie poznania obciążen karmicznych nie tylko tych zwiazkowych ale ciekawe byloby poznac czy ta karma związku silna bardzo została juz przerobiona . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 No dopiero dopatrzyłam ze ma doczynienia z fachowcem.Dzieki za odpowiedx.Ten regresing narazie odstawiony na za jakis czas z przyczyn finansowych.Ale chodziło za mna kilka lat juz ale dopiero w tym roku zaczęłam szperac w poszukiwaniu kto gdzie i jakie opinie. Wychodze z załozenia ze znając przeszłość lepiej nam kierowac teraxniejszościa a to z kolei wplywa na przyszlość.... Nie wiedzialam jedynie o tym ze to mozna przeciąć męcze sie z tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 a z czym dokładnie masz problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 własnie z tymi karmicznymi miłosciami dwa związki silnie karmiczne a wiesz jak trudne takie związki i z obu nie moge sie wyplatac z jednego w sposob formalny z drugiego psychicznie duchowo uczuciowo Nie mam pewnośći czy wszystko przepracowane czy jeszcze cos przed nami w tym żywocie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 (edited) wyślij mi na emaila: [email protected] zdjęcie swoje (twarz tak by było widać oczy) i ich+imiona nazwiska i jeśli możesz daty urodzenia... Jutro na spokojnie napisze Ci co tam masz... Może troszkę Ci ułatwi to przepracowywanie. Edited May 18, 2009 by Emeya błąd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 (edited) OOO zaskoczona.... podesle ....dziekuje jak nie wyszperam dzis to jutro przed południem.Poszło nie wiem czy to bardziej czy mniej aktualne mialy byc jak cos poczta zwrotna daj znac poszukam czegos innego.Pod duzym wrazeniem jestem dopiero poczytałam stronke Twoją....no cóz a nie mówilam ze profesjonalista? Chyba intuicyjnie wyczułam.Dobrej nocy. Edited May 18, 2009 by iridos Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chill Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 to chyba ja jestem w tej milosci karmicznej ale nie w pozytywnym sensie .. ehhh ..Emeya czy jestes w stanie to sprawdzic??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Jeszcze nie doszło- poczekamy:) OOO zaskoczona.... podesle ....dziekuje jak nie wyszperam dzis to jutro przed południem.Poszło nie wiem czy to bardziej czy mniej aktualne mialy byc jak cos poczta zwrotna daj znac poszukam czegos innego.Pod duzym wrazeniem jestem dopiero poczytałam stronke Twoją....no cóz a nie mówilam ze profesjonalista? Chyba intuicyjnie wyczułam.Dobrej nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emeya Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Machniom na ten adres email co powyżej swoje zdjęcie buźka oczy widoczne i oczy z twarzą Kolegi+ imie nazwisko i data urodzenia jak znasz. Chwilowo jestem na tak zwanym "odpoczynku" więc mam troszkę luzu. Pozdrawiam to chyba ja jestem w tej milosci karmicznej ale nie w pozytywnym sensie .. ehhh ..Emeya czy jestes w stanie to sprawdzic??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lies Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 (edited) ----------------- Edited May 30, 2009 by lies nie ma sensu aby trzymać te informacje tutaj dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
królewna śnieżka Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 Emeya, mam ponad 30 lat. Mam chyba, cho to może megalomania różne dziwne zdolności, czasami przeczuwam śmierć i nieszczęście, słyszałam umierającego, mam prorocze sny o śmierci , interesowało mnie wróżenie z ręki, ostatnio ciągnie mnie do wróżb tarota online ( które mi się sprawdzają), mam wrażenie, że karty w komputerze, choć to głupie, ze mną rozmawiają, odczytuję setki drobnych znaków w życiu, mam też oceniając ilość trafień wrażenie, że chyba nieświadomie rzucałam coś w rodzaju uroków. Rodzice, którzy nie mają pojęcia o moich zainteresowaniach, ostatnio też ujawnili, że jako kilkulatka robiłam różne rzeczy, kilka razy ich bardzo przestraszyłam, wiedziałam wszystko ??? i nikt nie wiedział skąd , ale mi nie powiedzą o co chodzi i już, bo bym nie mogła żyć normalnie. Ponadto powiedzieli też, że prababcia na wsi była "kims do kogo lud zie przychodzili po radę". Tych pseudozdolności za bardzo nie rozwijam i potrzebuję , aby mną ktoś pokierował. Opisałam tu ponadto bardzo długą, dziwną i aż dla mnie nieprawdopodobną historię osobistą, pytałam cię o rady, ale komputer mi tu fiksował, szwankowało logowanie, w końcu jak zobaczyłam na twojej stronie ile bieżesz za konsultacje, chciałam napisac do ciebie maila, coś tam wycięłam, skopiowałam i wszystko się skasowało. Pierwsza wróżka oddała mi pieniądze i nie chciała wróżyć, teraz po wielu latach chciałam iść do numerologa, ale też los temu też przeszkodził a teraz to. Może jeszcze nie jest mi pisane, aby mną ktoś pokierował, może nie powinnam się w ogóle tym interesować, może jak ma się rozwinąć to samo się rozwinie i co ma być to będzie? Czy jak napiszę do ciebie maila, to jest szansa, że mi bezpłatnie odpowiesz. Proszę poradź mi coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TransHuman Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 ...czasami przeczuwam śmierć i nieszczęście, słyszałam umierającego, mam prorocze sny o śmierci , interesowało mnie wróżenie z ręki, ostatnio ciągnie mnie do wróżb tarota online ( które mi się sprawdzają), mam wrażenie, że karty w komputerze, choć to głupie, ze mną rozmawiają, odczytuję setki drobnych znaków w życiu, mam też oceniając ilość trafień wrażenie, że chyba nieświadomie rzucałam coś w rodzaju uroków. Rodzice, którzy nie mają pojęcia o moich zainteresowaniach, ostatnio też ujawnili, że jako kilkulatka robiłam różne rzeczy, kilka razy ich bardzo przestraszyłam, wiedziałam wszystko ??? i nikt nie wiedział skąd , ale mi nie powiedzą o co chodzi i już, bo bym nie mogła żyć normalnie. Ponadto powiedzieli też, że prababcia na wsi była "kims do kogo lud zie przychodzili po radę". Wspaniałe osiągnięcia! I to rodzinne, no proszę! Tych pseudozdolności za bardzo nie rozwijam i potrzebuję , aby mną ktoś pokierował. Jeśli chcesz poprawić swoje życie ogólnie, zarówno w aspekcie ezo, jak i codziennych spraw, może zechcesz kliknąć w link w moim podpisie. Oczywiście jeśli już znalazłaś to, czego szukałaś, to absolutnie nie namawiam. Opisałam tu ponadto bardzo długą, dziwną i aż dla mnie nieprawdopodobną historię osobistą, pytałam cię o rady, ale komputer mi tu fiksował, szwankowało logowanie... Może to Twoje Wyższe Ja uchroniło Cię przed publikowaniem takich zwierzeń? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 szkoda ze po ang Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TransHuman Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 szkoda ze po ang Może warto się w końcu nauczyć angielskiego?... A gdyby informacje ratujące życie były po angielsku? Oczywiście można mieć inne zdanie - jak w humorze poniżej: For those of you who watch what you eat, here's the final word on nutrition and health. It's a relief to know the truth after all those conflicting nutritional studies: 1. The Japanese eat very little fat And suffer fewer heart attacks than Americans. 2. The Mexicans eat a lot of fat And suffer fewer heart attacks than Americans. 3. The Chinese drink very little red wine And suffer fewer heart attacks than Americans. 4. The Italians drink a lot of red wine And suffer fewer heart attacks than Americans. 5. The Germans drink a lot of beers and eat lots of sausages and fats And suffer fewer heart attacks than Americans. CONCLUSION: Eat and drink what you like. Speaking English is apparently what kills you. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TransHuman Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Buhahahahahaha... rewelacja )) Dzięki Last picture i koniec offtopa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shimmy Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 ja też niestety utknęłam w takim karmicznym związku,niby rozstaliśmy się,ale jakby nadal w nim jesteśmy uczuciowo...ehhh ciężka sprawa...bo zamiast iść do przodu tkwie w tym samym miejscu od dluższego czasu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shimmy Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 tylko czy na pewno chcesz zerwać ta relacje? bo ja chyba bym nie chciała...bo cały czas mam nadzieję,że sie zejdziemy :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 tylko czy na pewno chcesz zerwać ta relacje? bo ja chyba bym nie chciała...bo cały czas mam nadzieję,że sie zejdziemy :/ U mnie włącza się logika. Ja go nie zmienię. On się nie zmieni jeżeli sam nie będzie chciał - a nie chce... Dla niego pozory są najważniejsze, stal się super płytki. Wiec co zrobić? A dogadać się z nim nie da niestety. Wiec pozostaje odejść i zapomnieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shimmy Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 u mnie logika niestety jest o kant d*py...Bo on mówi jedno,w czynach sam sobie zaprzecza...i tak w kółko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nessy Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Parę lat temu też miałam problem ze związkiem karmicznym - ten człowiek tak mnie zniszczył, że myślałam, że się nie pozbieram..Ale tak miało być, bo mieliśmy coś odpracować - nie wiem co się stało, ale pewnego dnia wzięlam go na rozmowę i powiedziałam, że zrywam to i nie chcę go znać.. Wiecie jak ciężko było, bałam się, że moja wola się złamie na początku, a on mi w tym nie pomagał, bo dosłownie zaczął mnie prześladować - na opisach gg moich znajomych zostawiał jakieś wiadomości do mnie, od obcych ludzi słyszałam, że on coś mi chce przekazać, ciągle mnie nagabywał wszelkimi drogami -"spotkajmy się jeszcze ostatni raz", ale ja na wszystko mówiłam "nie, nie nie".. Jak znalazłam sobie nowego chłopaka to się uspokoilo trochę,nasilło jak zerwaliśmy.. Teraz cóż jeszcze czasem słysze, że D. o mnie mówił komuś, że mnie pozdrawia i że chce się spotkać. Ja jestem od tego wolna, ale on ciągle się męczy z tego co widzę i słyszę.. Uwolnić się nie jest łatwo, widzę to też na przykładzie moich znajomych otatnio.. Często profesjonalista - uzdrowiciel duchowy- jest niezbędny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shimmy Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 u nas jest tak,ze podczas poważnej rozmowy ustalamy,że nie spotykamy sie,po czym nagle on odzywa sie po miesiącu...ani on ani ja nie potrafimy zyć bez kontaktu,ale powrotu on nie chce...i bądx tu madry... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miko90 Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Nie znam sie do konca w tych tematach choc nie ukrywam ze bardzo sie interesuje szczegolnie od pewnego czasu gdy nie potrafie sobei sama wyjasnic tego co sie z mna dzieje.....silne uczucia ciagna mnie do pewnego mezczyzny on jest w zwiazku 3- letnim jest starszy ode mnie ,poznalismy sie 1,5 roku temu zaczelismy sie obserwowac nagminnie nawzajem tak sie zaczelo nie wiem zupelnie czmeu wogole nie moj typ mezczyzny wtedy teraz juz tak.... sledzilismy sie wzrokiem nie znajac sie , pozniej zaczelo sie od drobnych slow cos nas do siebei przyciaga ,ale jest tyle przeszkod nie do pokonania ...nie moglismy przejsc obok sie nei dotykajac sie gdy on chcial ja sie wycofywalam gdy ja on robil krok do tylu tak to trwalo zawalilam wszystko,cale zycie mi sie posypalo choc spotykalam go tylko raz w tygodniu poprostu moje mysli nie moga sie zatrzymać nie potrafie normalnei funkcjonowac od pewnego czasu od jakis 3 miesięcy los nas rozdzielil wogole sie nie widzimy to jest chore bo ja chce zyc tak jak kiedyś a nei potrafie bije sie z myslami chce przestac ale nie mogę.. myślałam ze teraz wszystko jakos sie ulozy ze sie pozbieram i normalnie zacznę funkcjonować tak jak kiedys ale nei jest jeszcze gorzej nie ma godziny w ktorej o nim nie mysle wszystko mi sie wydaje bezcelowe niemajace najmneijszego sensu nei porafie sie skupic i wykonywac codziennych czynnosci jestem nie do zycia ,chcialbym zeby to uczucie mnei opuściło pragnę tego .....Nie wiem jak sobie radzic do zblizenia w formie pocałunku doszło miedzy nami raz z jego inicjatywy ale wtedy gdy niespodziewanie mnie pocalowal poczułam coś takiego jakby ciepła kula spadła mi z serca i przeszyła cialo cos magicznego ...czy jest jaks dobra rada sposób ? Czy już nic sie nei da zrobic? a może powinniśmy sie znienawidzić ...nie wiem sama... chce bo to odeszlo to nie jest dobre to jest chore...!! prosze piszcie wszystko co wiecie moze macie wlasne doswiadczenia WSZYSTKO TO CO MOZE POMOC Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TransHuman Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 U mnie włącza się logika. Ja go nie zmienię. On się nie zmieni jeżeli sam nie będzie chciał - a nie chce... Dla niego pozory są najważniejsze, stal się super płytki. Wiec co zrobić? A dogadać się z nim nie da niestety. Wiec pozostaje odejść i zapomnieć. Zmienić siebie, podwyższyć sobie standardy i wtedy automatycznie przestaniesz brać go pod uwagę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tribalbellydancer Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 (edited) u nas jest tak,ze podczas poważnej rozmowy ustalamy,że nie spotykamy sie,po czym nagle on odzywa sie po miesiącu...ani on ani ja nie potrafimy zyć bez kontaktu,ale powrotu on nie chce...i bądx tu madry... Shimmy jakby to powiedziec: Niektorzy mezczyzni lubia miec opcje zapasowe, maja sentyment. A ten sentyment ma sie nijak do tego co Ty czujesz bo on jest jak kropla w morzu Twoich tesknot. Oczywiscie mowie tu o Twoim i moim przypadku bo znam przebieg wydarzen, zeby mnie kto nie oskarzyl ze generalizuje:P co robic? Pierwsza zwrotka tej piosenki najlepiej to opisuje: http://www.youtube.com/watch?v=abQCvcorC-4 Edited October 14, 2009 by tribalbellydancer Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shimmy Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 elektra moje standardy to tylko jakis książę spełnia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shimmy Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 u mnie standardy zmieniaja sie wraz z moim życiem za rok pewnie będe miała juz inne wymagania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TransHuman Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 ciekawe kiedy znowu staniemy sie realistkami... podobno to przychodzi z wiekiem... ale chyba nie w moim przypadku [YOUTUBE]FPPm4y3s_58[/YOUTUBE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.