Dziwne sny, nie które powiązane ze sobą.

[g3rman3]

Od pewnego czasu mam dziwne sny strasznie, wczesniej nie mialem w ogole.

O to kilka z nich:

 

 

1

na poczatku znajdowalem sie w budynku podobnym do gimanzjum do którego kiedys chodzilem. mialem jakis kwas w naczyniu i roztapialem w nim widelec.

po tem wyszedlem z kims z budynku i porwaliśmy busa. ktos gonil nas jak ruszalismy i ten drugi koles co ze mna byl sie nim zajal i wskoczyl potem na samochod na tył. uciekalem taka szosą a koło niej rosły brzózki, wysokie trawy. nie pamietam co sie potem dzialo, ale znalazłem się z tym drugim kolesiem w brzózkach i obserwowalismy przez lornetke. Zobaczylismy policje, i wojsko z psami. Zaczełem uciekać z tym drugim do glownej szosy przez te brzozki i ukradlismy samochod i pojechalismy gdzies, ale nie pamietam gdzie.

znalazlem sie w jakims budynku. gonila nas ochrona. znaleźlismy sie w toalecie

tam byly za glazura na scianie znajdowały sie drzwi, zaczelismy zrywac te plytki aby dostac sie do nich. przeslismy przez nei do drugiego pomieszczenia tam znajdował sie jakas szczelina w scianie tez ukryta za glazura, jak sie potem okazalo byłą za mała zeby przez nia sie przedostac. potem znalazła nas ochrona i sen sie skonczyl.

 

Sen był bardzo realny. Miałem kiedyś taki sam sen z tym że róznił sie tylko poczatkiem z tym budynkiem i busem. ale tez uciekałem na jakimś motocyklu i sam byłem, a reszta taka sama.

Ten sen jak mi się snił to wydawało mi sie w nim, że kiedys to już sie wszystko działo.

 

 

2

 

Mialem sen, ze znajdowalem sie w chicago, w jakiejs starej drewnianej chacie posrod pol. Nalezalem do jakiejs sekty. Ja bylem jakims przewodniczacym wraz z jakas moja partnerka z ktora mialem dziecko. Wszyscy byli ubrani na bialo, a takze ich ciala byly wytatuowane

Pozniej wyszedlem z tej chaty i gdzies pobieglem przez jakies pola bieglem i dobieglem do jakiejs szosy, a tam odbywal sie wyscig kolarski jakis..a nastepnie jak bym mial drugi sen i znalzlem sie w jakims bloku. Otwieram drzwi pokoju i widze jakis starych dziadkow, ktorzy spia razem i ze w tym pokoju maja impreze dla starych geji... Wyszedlem z tamtad szybko i zaczelem sie smiac z tego co tam ujrzalem. Opowieidzlame to wszystko mojemu znajomemu, ktory byl w innym pokoju. Potem przyszlo 2 typow.1 jakis mafiozo, a drugi to jego goryl, chcial nas zabic jakas rurka. ale wkoncu tak wyszlo ze ja zabilem ich 2, nie wiem dokladnei co sie potem dzialo, ale byla jakas powodz i przed blokiem powstal wir i wciagnal trupy.. obudzilem sie na drugi dzien i dopiero potem sobie uswiadomilem ze kogos zabilem, ale nie przejmowalem sie tym.. Poszedlem do innego bloku do mojego innego znajomego mieszkal na gorze byla u niego jego dziewczyna i jakas jej kolezanka

na przeciwko jego mieszkania znajodowalo sie mieszkanie, ale bez drzwi, bogato urzadzone jak sie potem okazalo gdy tam wszedlem to to mieszkanie w ktorym bylem wcozraj co zabilem 2 kolesi ... dalej nie pamietam

 

Obudizlem sie i zasnalem ponownie i mialem 2 sen

 

W rzeczywistosci przed moim domem jest taka dzialka, trawnik.

 

3

 

Snilo mi sie ze tam gdzie ten trawnik byl staw. Nagle poznalem jaks dziewczyne ktora mi sie spodobala, ale w niej byl zakochany mowiacy gokart(samochodzik) xD ja sie kopalem w tym stawie ona podchodzi i mowi ze w stawie jest krew na powierzchni wody, ja powiedzialem ze moze ktos sie utopil..nie moglem plynac, wciagal mnie jakis wir, ale wyszedlem z tego stawu, rozmawialem cos z nia. Potem przyjechal gokart i zaczal cos gadac. Znalazlem sie w jakiejs windzie. winda non stop jezdzila z gory na dol, po jakis 1000 pieter, nie moglem wyjsc z niej

wystwietlaly sie jakies numery, wciskalem dany numer na tej tablicy co sie wybiera pietra ale nic to nie dalo. wkoncu sie tam polozylem juz bo nie mialem sil, nie wiedzialem co sie dzieje. Potem znalazlem sie obok stawu tego i przyjechala policja i zamkneli gokarta..xD

 

4

 

Mialem sen ze na tej dzialce obok domu co jest trawnik bilem kumpla i go zabilem. wiedzialem ze zaraz przyjedzie siostra samochodem wiec zanioslem go do spizarki i owinalem w dywan i tam przeczekalem az wejdzie ona do domu potem wyszedlem z domu i wrzucilem go do sciekow.

 

5 sen

 

Poszedlem pod garaz mojego znajomego ktorego zabilem w poprzednim snie. Garaz byl otwarty, rozgladalem sie, ale go nie bylo. Przyszedl ktos spytalem sie gdzie jest moj znajomy i powiedzieli mi ze go nei ma, znikl gdzies i nikt nei wie gdzie on jest. Odszedlem z tamtad i uswiadomilem sobie ze jego nie ma bo go zabilem, gdy przechodzilem obok tych sciekow co go tam wrzucilem.

 

6 sen

 

Bylem u siebie w ganku. rodzina mnie szukala i byli dla mnei zagrozeniem wiec sie schowalem tam w ganku, spogladalem przez okno co oni robia, gdy mieli zamair wejsc do domu ja biegalem po domu i sie ukrywalem, bo wydawalo mi sie ze chca mnie zabic. nagle wbiegl do ganku moj znajomy ktorego zabilem w poprzednich snach.. i pobiegl na gore. Ja ucieklem przez okno i przez skoczylem przez plot.. potem przeskakiwalem przez siatke ktora byla strasznie ostra. Znalazlem sie na opuszczonej dzialce gdzie bylo pelno betonowych blyt, gruzu i ogolnei zarosneita byla, spotkalem tma rowniez mojego znajomego, ktorego zabilem w poprzednim snie... rowniez bylo pochmurno, szaro... i dalej nie pamietam.

 

 

inny z kolei sen jaki mialem,

bylem w sali na lekcji poczym do sali weszlo 2 typow w skurach i mnie zabrali z lekcji. pojechalismy do jakiegos bloku i zabilismy 10 ludzi w tym ja 3. Nastepnego dnai jak sie obudzilem poszedlem po gazete zeby zobaczyc czy cos o nas pisza, ale nic nie bylo na ten temat. wrocilem na stancje i na tym sie skonczylo..

 

 

 

Takie sny i podbne mam juz od jakiegos czasu, Co mnie troche dziwi. Wiec postanowilem napisac tutaj.

[patsy]

lepiej te wszystkie sny opisz dokladniej i na kazdy daj osobny post,podajac jak najwiecej szczegolow! bo watpie,zeby Ci ktos od razu zinterpretowal 6 od razu!;)to tak na przyszlosc...