Skocz do zawartości

nieszczesliwa milosc


kalaff

Rekomendowane odpowiedzi

witam ,chcialem z kims porozmawiac , nie bardzo wiem od czego moge zaczac, pewnie juz pare osob na forum zna moj problem,jestem nieszczesliwie zakochany juz od wielu lat , bylo raz dobrze raz zle i dobrze pieknia z ta osba i wydawalo mi sie ze raz nawet calkiem juz dobrze bez niej ale wrocilismy znowu bylo pieknie a teraz jest tragedia,nie mam sily juz na nic,moze ktos chcetny na prywatna rozmowe dojrzala bede wdzieczny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Asmic

milosc nie jest na siłę, skoro sie meczysz to ja w tym nie widze milosci a juz na pewno nie z jej strony... masz dwa wyjscia

1. jezeli uwazasz, ze ja kochasz pogodzic sie z tym ze ona ciebie nie i cieszyc sie tym, że cos takiego czujemy do niej, bo w milosci nie zawsze jest pieknie i przyjemnie i nie zawsze uczucie jest odwzajemnione, "wyzekniesz sie swojej milosci bo ona kocha innego" lub nie odwzajemnia twojego uczucia? znajdziesz sobie kogos innego lub po prostu poczekasz

2. zniszczyc sobie bezsensownie życie ;)

 

co wybierzesz to juz twoja sprawa.

Edytowane przez Asmic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czas leczy rany....

....człowiek zapomina i z czasem będzie lepiej ..

najtrudniejszy jest tylko ten pierwszy etap....

dasz radę.. pomyśl, że tam gdzieś czeka na Ciebie ten jedyny, lepszy facet...:)

pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dokonca jest tak z czasem ze on sam cos zrobi kiedy my utkwimy w miejscu i nie pomozemy sobie czy druga strona czuje tak wielki uraz ze nie potrafi sie go pozbyc czas nie wiele zmieni choc troche napewno,ale podobno prawdziwa milosc wszystko wybacza i daje szanse kolejna i kolej i tak do upadlego musimy poprostu byc tez cierpliwi i mysle modlic sie i prosic calym sercem cala dusza o to czego pragniemy o zmiane o pomoc modlic sie do skutku i nawet kiedy juz to osiagniemy nie ustawac w modlitwie,wtedy i nam bedzie lzej a bog jezeli to jest dla nas i w przyszlosci bedzie w zwiasku z tym czego pragniemy bedzie dobrze on napewno nam pomoze i wyslucha nas...musimy jedynie rozmawiac z nim i byc dobrymi ludzmi pomagac sluzyc bliznim strac sie kochac wszystkich nawet swoich wrogow to nie latwe ale najlatwiej kochac nam tych ludzi ktorzy sa dla nas dobrzy przyjacielscy,i wtedy jezeli bedziemy to robic bez interesownie a on nam w tym pomoze on wyciaga rece do nas tylko my ich nie widzimy on jest sparwca wszystkiego jest we wszystkim wszystko stworzyl i od niego wszystko zalezy jezeli wyrazimy choc troche chceci ze chcemy kroczyc droga prawdy i dobra on podpowie nam jak i co mamy robic,i wtedy bedziemy sczesliwi cirpliwi w jakis sposob pokorni nasze serca przepelniac bedzie milosc ktora plynie od niego samego bedziemy widziec wszystko inaczej bedziemy szczesliwi o tak poprostu bez wzgledu na wszystko gdyz to szczescie plynie od niego i z opcowania z nim poczujemy wiez ktora nas wyzwoli i pomoze isc latwiej przez zycie,i o co go bedziemy prosic wtedy dostaniemy a jak dostaniemy od niego to bedzie to najlepsze najpiekniejsze najszczersze najprawdziwsze cos co jest tylko dla nas cos co idealnie do nas pasuje jest dla nas zarezerwowane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam to samo nawet nie dzien a juz ze 2 miesiace i jestem coraz glebiej i glebiej w smutku zalu ogolnej niecheci do zycia i wszystkiego a miesisc temu bylem pewien ze juz gorzej nie moze byc ze mna i mam coraz mniej sil,schudlem malo sypiam itd,ale zaczolem troche wychodzic z domu ruszac sie choc depresja wrocil wiem ze nie moge tak ze nie moge sie poddac i malutkimi kroczkam po troszke cos robic choc to tak ciezkie i nie do zniesienia ,ale wiem ze trzeba bo bedzie jeszcze gorzej i kiedys tego juz nie wytrzymam i stanie sie tragedi,wiec tez staram sie myslec tak ze jak bede sobie wmawial ze nie moge nie dam rady wtedy napewno nie dam rady ,a jak bede choc troche probowalmyslec ze moze jednak dam rade ze potrafie to wtedy zaczne powoli ruszac z miejsca,i choc robie to na sile z czasem przywykne i bedzie we mnie to siedziec ze poradze sobie bede mam nadzieje szedl z postepem gdyz pewnie bede stawal sie silniejszy... małgorzata31 sprobuj moze tak wiem ze to strasznie trudne wszystko nawet najmniejsze zeczy zdaja sie byc przeszkoda nie do pokonania,ale jakos musimy sobie radzic...

Edytowane przez kalaff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgorzata 31 dasz rade czlowiek jest tak stworzony ze nie takie rzeczy w zyciu jest w stanie przezwyciezyc ludzka sila nie zna granic tylko trzeba ja w sobie odnalesc uwierz w to,modl sie,poczytaj cos z nowego testametu...trzymam za ciebie kciuki wierze ze sobie poradzisz,choc i mi bardzo ciezko,jak uzalam sie nad soba tym gorzej,przeszedlem juz wiele w milosc,i co chwile doznaje czegos nowego czegos lepszego dobrego i czegos okropnego nie do zniesiena,badz silna! chcesz pogadac prywatnie moze troche ci ulzy,moze troche jakos mogl bym pomoc choc i mi jest strasznie ciezko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Wiem, że w takiej sytuacji ciężko ci się nawet oddycha, ale musisz wziąć się w garść , myśleć o przyszłości, rozpamiętywanie tego co było tylko pogarsza sytuację , która i tak nie jest przecież łatwa.

 

____________________

Nie przegap kliknij tłumaczenia toruń super stronka!

Edytowane przez MaudiePL2464
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem coś o tym.. :( tez niestety byłam nieszczęśliwie zakochana, choć to w zasadzie wszystko dobrze się skończyło, ale wiem jak to jest , gdy ktoś nie odwzajemnia naszych uczuć lub nie potrafi się określić co do uczuć.. ale uwierz, że czas leczy rany, kiedyś zapomnisz.. kiedyś spotkasz "odpowiednią" osobę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też znam ten ból , nie da się zapomnieć, chociaż czas wszystko załagodzi i z perspektywy czasu wszystko nabierze innych barw, a życie stanie się bardziej znośne .Głowa do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak dla mnie najgorsze sytuacją w miłości jest miłość nieodwzajemniona , i miłość niespełniona to prawdziwa tragedia dla osoby nieszczęśliwie zakochanej , bo największe szczęście to kochać i być kochanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lukas85

nie mozna pozwolic by przeszlosc niszczyla terazniejszosc a nawet przyszlosc,wiem ze to trudne,dobrym rozwiazaniem jest zajac sie czyms,wciagnac sie w cos,poznac kogos nowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dosyć długo zajęło zapomnienie o osobie, którą kochałam. Nie było łatwo, ale się opłacało, bo dzięki temu mogłam zrobić miejsce w sercu dla drugiej osoby. Mam nadzieję, że ją znajdę, ale pamiętać trzeba, że czasem piękne słowa dalekie są prawdziwej miłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem los nam daje nieszczęśliwe związki, po to byśmy mogli czasem wejrzeć w siebie. Pamietam siebie sprzed lat liczyla sie dla mnie tylko milosc i druga osoba, nie liczylam sie z soba. Cierpienie i samotnosc w zwiazku sprawily ze nastawilam sie na swoj rozwoj. Gdy po latach wpadl mi w rece pamietnik z tamtego okresu, mialam ochote potrzasnac "tamta dziewczyna". Bylam juz zupelnie inna osoba i zwiazek choc ten sam wyglada zupelnie inaczej.

Partner jest naszym lustrem w ktorym sie przegladamy, pokazuje nam nasze wady. Kazdy zwiazek nas czegos uczy, niektore zwiazki sa tylko po to by nas czegos nauczyc gdy to sie wypelni rozchodzimy sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie to ujęłaś Dirty :) Każdy związek jest po to żeby nas czegoś nauczyć. Jeśli cierpimy czy coś nie wychodzi mamy czas zatrzymać się i spojrzeć do swojego wnętrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

ja przechodze teraz ten stan. mijaja 2 tygodnie od mojego rozstania. on dal mi cudowne miesiace. ale odszedl. pierwsze dni byly wypelnione myslami samobojczymi. modlilam sie do Boga, aby pomogl mi przetrwac te chwile. chyba sie nademna zlitowal, gdyz mialam sen, ktory bardzo mi pomogl. teraz mysle, ze moze potrzebowalam jekiejs lekcji w zyciu. rozstanie to nie koniec swiata chociaz czasami wydaje sie, ze wszystko sie z ta chwila skonczylo. czas jeszcze nie wyleczyl moich ran. tesknie za nim. nie zycze mu niczego zlego. moze nie bylismy dla siebie stworzeni. chce, zeby on byl szczesliwy. dziekuje mu za momenty, kiedy czulam sie kochana. chyba po raz pierwszy w zyciu tego doswiadczylam. ciezko zrezygnowac z milosci. on zostanie w moim sercu na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...