Ślub i pogrzeb,

[KamPat]

Witajcie, chciałbym z Wami podzielić się moim snem i jeśli jest możliwość prosić o zinterpretowanie.

 

Otóż dzisiejszej nocy, śniło mi się iż wracałem z moją partnerką do domu ulicą, która prowadzi wzdłuż lubianego przeze mnie parku.

Co jakiś czas chadzam tą ulicą, a w tym parku byłem nawet wczoraj.

Wracając do snu, gdy szliśmy tak tą ulicą okazało się że na brzegu parku powstał dość spory kawałek cmentarza, widziałem we śnie dość wiele nagrobków. Nie mogłem się nadziwić do dziewczyny jak to możliwe że tu powstał cmentarz.

Przechodząc we śnie kawałek dalej, tuż za cmentarzem zobaczyłem parę miejskich polityków. Przednimi zaś szła para młoda, jakby ich córka z ich świeżo upieczonym zięciem. Za nimi szła grupka ludzi. Miny były różne.

Ludzie wcale nie tryskali radością, może para młoda i lekko uśmiechnięci rodzice pary młodej, natomiast pozostali ludzie twarze raczej obojętne. Nie jestem pewien czy ktoś na głowie nie miał toczka.

 

Bardzo mnie męczy interpretacja powyższego snu.

Nie wiem czy ma to znaczenie jeśli chodzi o naszą wspólną przyszłość, moją i dziewczyny

Czy może chodzi o moją pracę?

[OazaSpokoju]

Hmm...to co widziałeś we śnie to raczej pogrzeb niż ślub. Wyglądałoby na to, że twoja podświadomość ma jakieś opory względem związku. Niekoniecznie słuszne, ale niemniej jednak je ma. Ślub czyli powstanie związku, pokazała ci jako śmierć związku i pogrzeb. Politycy są tu pewną wskazówką, być może ktoś waszym związkiem usiłuje manipulować, możliwe, że rodzice. We śnie to jej rodzice, ale uważałabym, bo sny czasami mówią odwrotnościami. Być może cały sen okaże się odwrotnością i będzie oznaczał, że wasz związek popsuje komuś plany. Może np rodzice są wcale nieweseli, że jesteście razem, a ty to wyczuwasz i stąd ten pogrzeb. Trudno powiedzieć nie znając cię i nie wiedząc czy śnisz prosto czy raczej odwrotnie.