gonił mnie morderca

[RoxanneSara]

Sen nie dotyczył tylko mnie. Brała w nim udział również moja przyjaciółka- Veronica i koleżanka- Sylwia.

Wybrałyśmy się na wycieczkę gdzieś autostopem i wylądowałyśmy w jakimś lesie, gdzie był mężczyzna. On biegł za nami z siekierą w dłoni. Uciekałyśmy, jednak on wciąż był tuż za nami. Veronica potknęła się, a Sylwia skręciła między drzewa. Krzyknęłam, by wracała, jednak nie słuchała. Pomogłam się Veronice pozbierać, a gdy się odwróciłam SYLWIA ZABIJAŁA TEGO MĘŻCZYZNĘ. A w sumie zakatowała go siekierą...

Nie mam pojęcia co mógł oznaczać ten sen...

[RoxanneSara]

Proszę, zależy mi na interpretacji tego snu...

[OazaSpokoju]

Mam wrażenie, że jesteś jedną z osób, które mają odmienny sposób na koszmary niż pospolite uciekanie Zwykle ludzie uciekają, czasami odwracają się i pytają napastnika, po co ich goni, czasami walczą. Ty walczysz. Twoja przyjaciółka z siekierą to ta część ciebie, która jest bojowa i gotowa się bronić kiedy ją zaatakują. Gdybyś była całkiem pewna swojej siły, zaatakowałabyś sama, skoro zaatakowała ona, zastępując cie to znak, że siłę masz, ale jeszcze nie jesteś jej pewna. Poza tym kobiety zwykle wychowuje się tak, żeby nie były agresywne, więc nawet we śnie rzadko atakują.