prosektorium

[sylwia8383]

śniło mi sie nie nigdzie nie umiałam dostać pracy tylko w prosektorium tam miało miejsce niezwykłe wydażenie mianowicie zrozpaczona matka przyniosła mi niemowle powiedziała że nie żyje i żebym go pochowała opowiedziała mi jak to wraz z mężem czekali na dziecko a ono umarło.W tym śnie widziałam ich zdjęcia ślubne rodziców,podkreśle że nigdy tych ludzi nie widziałam i nie znałam.Po chwili ona znikneła a pojawiła sie następna kobieta z takim niemowlakiem .Widziałam siebie okropnie płaczącą jakbym to ja te dzieci straciłam.Pochwili wzięłam jednego niemowlaka na ręce i poczułam że jest ciepły,porostu orzył jednakże drugi niemowlak naprawde był martwy.Próbowałam się z ta jedna kobietą skontaktować ale bez skutku mały pozostał pod moja opieką a ja cały czas zastanawiam się dlaczego właśnie prosektorium co to może oznaczać pomóżcie mi rozwikłać zagadkę mojego snu

[OazaSpokoju]

Na początku snu szukasz pracy, więc powiedziałabym, że we śnie przyjmujesz rolę dorosłego człowieka, obarczonego odpowiedzialnością za swoje życie.

Interesujące jest, że piszesz „nigdzie nie umiałam znaleźć pracy” – to może wskazywać, na fakt, że nie czujesz się pewnie w tej roli, być może nie doceniasz swojej siły lub zdolności. Miejsce pracy, w którym się zatrzymałaś okazuje się prosektorium. Nie jestem pewna na ile twoja podświadomość ma na myśli prawdziwe prosektorium gdzie dokonuje się sekcji, a na ile pomyliło jej się z zakładem pogrzebowym (sądząc po tym, że ludzie przychodzą cię prosić o pochówek).

Tu wchodzą dwa możliwe wątki – możliwe, że nie czujesz się pewnie, w kontaktach z ludźmi i wolisz szukać swojego miejsca z dala od nich. Pomiędzy umarłymi, tam gdzie nie obowiązują reguły świata żywych. Śmierć i wszystko, co z niż związane, od zawsze jest tabu i tam gdzie jest śmierć reguły się zmieniają. Ukrywając się między zmarłymi pozbawiasz żywych (społeczeństwo z jego masą trudnych do spełnienia zakazów i nakazów) władzy nad sobą. Ale też pokazujesz się dla tego społeczeństwa, jako martwa. Ktoś będący w kontakcie ze śmiercią sam jest traktowany jakby ją przenosił.

 

Pomimo ucieczki od ludzi, a może właśnie przez to wyobcowanie we śnie chcesz jednak się wyróżniać, być wyjątkowa. Stąd pełnisz coś w rodzaju posługi kapłańskiej – grzebiąc zmarłych. Coś w tobie chciałoby być poza regułami, ale jednak trochę powyżej. Zresztą, kto z nas nie lubi poczuć się ważniejszy.

Ludzie, którzy przychodzą do ciebie przynoszą niemowlaki. Niemowlę to symbol zupełnie przeciwny do prosektorium. Powiedziałabym, że podświadomość pokazuje ci, że życie może wcisnąć się wszędzie. Dla nich, ich nadzieje, oczekiwania wobec dziecka, plany na przyszłość już umarły. Dla wielu ludzi, kiedy coś w ich idealnym planie nie działa to sygnał do porzucenia go. Być może i ty na pewnym etapie życia spotkałaś się z sytuacją, kiedy twoja wizja świata doznała ciosu i wtedy tak jak ci rodzice poddałaś się. Oddałaś swoje marzenia/dziecko do prosektorium, żeby zostały pochowane i postanowiłaś odciąć się od bolesnych przeżyć udając nieboszczyka. Im mniej czujemy tym mniej nas życie boli.

 

Jednak we śnie dziecko okazuje się żywe. To wskazówka, że rzadko, kiedy jesteśmy bez wyjścia. Nawet jeżeli wydaje nam się, że już nie mamy co stracić, coś się potrafi pojawić. Zajęłaś się dzieckiem więc wydajesz się być gotowa na wyzwania życia, ale warto opuścić prosektorium.

[sylwia8383]

bardzo dziękuje za tą interpretację daje mi to dużo do myślenia dlatego że mam rodzinę męża i dwójke dzieci a tak naprawdę chowam głowę w piasek jak tchórz bąjący się stawić czoła przeciwnością losu:)