Skocz do zawartości

Relacja tarocistki z tarocistą


x-latek

Rekomendowane odpowiedzi

Co powiedzielibyście o takim związku? Moim zdaniem to żywot przerąbany! Jedna drugiego (i odwrotnie) zaczęłaby sprawdzać kartami, także w końcu obydwaj mieliby dość. Nawet i gdyby się pobrali to takie małżeństwo nie byłoby takie jakie powinno by być. Tylko nie mówcie mi proszę, że jak jedna strona kocha drugą i vice versa to nie doszłoby do takiego czegoś. Taki stan jaki był na początku związku przecież nie trwa wiecznie. Moim zdaniem taki związek z góry jest skazany na przyszłe niepowodzenie.

No... albo ja po prostu wiem mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wg mnie nie ;) właśnie znając swoje umiejętności etc mogliby sie uzupełniać to raz a dwa - nawet w obawie przed tym, ze druga osoba mogłaby postawić karty - strzegli by sie przed tym i grali fair cały czas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie ma znaczenia, kim jest twój partner i czym się zajmuje.... jeżeli ty rozkładasz karty to w każdej chwili możesz je rozłożyć na partnera, aby go sprawdzić. to, czy to zrobisz zależy tylko do Ciebie. ja jestem z jednym człowiekiem od 16 lat i nie zdarzyło mi się kłaść na męża karty....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wg mnie nie ;) właśnie znając swoje umiejętności etc mogliby sie uzupełniać to raz a dwa - nawet w obawie przed tym, ze druga osoba mogłaby postawić karty - strzegli by sie przed tym i grali fair cały czas :)

Hm... może i masz rację. Ale to wiesz, w dalszym ciągu tylko teoria. Przyszła mi do głowy taka myśl i ot tak sobie napisałem to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwka - podziwiam :D

a nie kładłaś bo ufasz czy nie kładłaś bo chcesz być fair?

Ja od mojego byłego chłopaka miałam ZAKAZ stawiania kart na nas / jego / jego rodzine / cokolwiek...

Oczywiście postawiłam i cóż - nie dziwie się, ze zakazywał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie ma znaczenia, kim jest twój partner i czym się zajmuje.... jeżeli ty rozkładasz karty to w każdej chwili możesz je rozłożyć na partnera, aby go sprawdzić. to, czy to zrobisz zależy tylko do Ciebie. ja jestem z jednym człowiekiem od 16 lat i nie zdarzyło mi się kłaść na męża karty....

Iwuńka:icon_smile: That's unbelievable!

Ciężko mi w to uwierzyć, ale i nie chciałbym wyjść tu na jakiegoś niedowierzającego Tomasza jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwka - podziwiam :D

a nie kładłaś bo ufasz czy nie kładłaś bo chcesz być fair?

Ja od mojego byłego chłopaka miałam ZAKAZ stawiania kart na nas / jego / jego rodzine / cokolwiek...

Oczywiście postawiłam i cóż - nie dziwie się, ze zakazywał ;)

 

no dziękuję:-)

 

nie czuję takiej potrzeby. jak ma mnie zdradzić/oszukać/porzucić, to i tak to zrobi/się dowiem, wcześniej, czy później, więc po co wywoływać wilka z lasu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwuńka:icon_smile: That's unbelievable!

Ciężko mi w to uwierzyć, ale i nie chciałbym wyjść tu na jakiegoś niedowierzającego Tomasza jednocześnie.

 

yes, I know my dear:-) but this is true:-)

Edytowane przez Iwka78
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Uważam podobnie jak Trida, taki związek mógłby być przerąbany jeśli ktoś zachowywałby się nieuczciwie ;p W innym przypadku nie widzę przeciwwskazań, a nawet więcej plusów, bo zawsze jest osoba, która postawi karty. Poza tym nic tak nie zbliża jak wspólne hobby, mogliby rozmawiać o swoich spostrzeżeniach co do kart.

Pewien respekt też by mogli odczuwać przed tym, że mogą zostać sprawdzeni, więc byliby bardziej uczciwi.

Hmmm...:hmmm: chyba zacznę poszukiwania xD

 

<w tle:odgłos uciekających w pośpiechu tarocistów :)> :tuptup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcialabym miec faceta tarocisty. Wole takiego z bardziej meskim zawodem:P Nie chcialabym tez zeby mnie sprawdzal kartami jak np jestem zla na niego i by wyszly same czarne rzeczy. Sama czasem mam rozne mysli, bardzo skrajne i nie chcialabym aby to wyszlo :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcialabym tez zeby mnie sprawdzal kartami jak np jestem zla na niego i by wyszly same czarne rzeczy. Sama czasem mam rozne mysli, bardzo skrajne i nie chcialabym aby to wyszlo :/

I o to mi chodzi:) O tym właśnie mówię, to mam na myśli. Inne kobiety mówią tu jakby to nie był żaden big deal, ale pod wpływem emocji różnie to się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wiem po sobie, ze jak kiedyś byłam zła na mojego lubego i znajoma mi karty stawiała to po mojej stronie, w rozkładzie, wieza, śmierć, 5, 8 i chyba 9 mieczy poleciały :D

bo ja często reaguję bardzo emocjonalnie ale takie 'armagdony' trwają do kilku godzin max. No impulsywna przez skorpiona w ascedencie jestem ;) a emocjonalna z raka (znak zodiaku) więc połączenie daje takie babole czasami.

Ale to tez trzeba brać na to poprawkę. I ja osobiście uważam, ze mniejsza czy większa znajomość ezoteryki mogłaby się przydać w związku. Mimo wszystko

 

Jagodowa - zawód to jedno a hobby to drugie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...