katkrol Napisano 1 Września 2013 Udostępnij Napisano 1 Września 2013 Pierwszy raz jak mi się to śniło to niestety zbyt tego nie pamiętam, jednak mąż mnie pytał co mi się śniło i przez mgłę mi się przypomina. To było w nocy z 29 na 30 sierpnia Śniło mi się, że jechaliśmy samochodem( ja prowadziłam) i straciłam kontrolę nad pojazdem. Mieliśmy wypadek. Próbowałam odnaleźć męża po wypadku, ale nie mogłam nigdzie go znaleźć. Ani w samochodzie ani w miejscu gdzie doszło do wypadku. Szlochałam w śnie i panikowałam( w tym momencie wybudził mnie mąż, bo płakałam podczas snu) Drugi raz w nocy z 31 na 1 września śnił mi się podobny sen. Byłam na początku w samolocie pełnym pasażerów, ale raczej był to mały samolot. W pewnym momencie samolot zmienił się w samochód i znowu prowadziłam. Na miejscu pasażera na przednim siedzeniu znowu siedział mój mąż. Inni ludzie na tylnym siedzeniu też tam byli. Nie miałam hamulców, a samochód pędził rozpędzony. Nie mogłam nic zrobić. Postanowiłam ostro skręcić i wjechałam w samochody stojące na parkingu. Szybko wysiadłam z samochodu jednak ku mojego zdziwieniu męża znowu nigdzie nie ma. A wokół mnóstwo ludzi klęczących i płaczących. ( mąż mnie znowu wybudza bo głośno krzyczę i płaczę) Bardzo się martwię tymi snami, szczególnie że między mną a mężem nie jest najlepiej. Prawie co noc mam sny z jego udziałęm. Bardzo proszę o interpretację snu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Asmic Napisano 1 Września 2013 Udostępnij Napisano 1 Września 2013 po pierwsze jestes wrazliwa osoba po drugie cos mi sie wydaje, ze troszke sie rozpedzilas w zyciu i boisz sie, ze stracisz gdzies po drodze to co dla Ciebie wazne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.