sniezynka Napisano 12 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Proszę mógłby ktos mi z tym pomóc..? Bo po tym śnie ciężko dojść mi do siebie!!!!! A więc najpierw szlam schodami i minela mnie zaplakana mama potem siostra szla zaplakana a gdy poszlam na gore zobaczylam brata ktory od dawna mieszka za granica, spytalam co tu robi a on zwymiotowal na komputer czyms zielonym... wygladal jakby nmial trad poprostu koszmarnie, spytalam co mu jest to powiedzial ze umiera ze ma okolo 7 dni i zebym mu przemyla rany.. zdjal koszulke a gdy zboaczylam jego rany to poprostu szok.. zaropiale plecy i pokrwawione... po 4 dniach poprosil rodzicow zeby go pochowali zywcem, no i oni to zrobili wszedzie wisialy informacje ze umarl, wogole pogrzeb sie odbyl on umalowany byl tak zeby wygladal jak trup... my udawalismy przed znajomymi ze naprawde nie zyje, a on udawal umarlego. poszlam potem na niby "cmentarz" ( wygladalo to jak pole z ziemniakami na ktorym staly znicze) i usilnie probowalam wepchnac swoj znicz na znicz chlopaka jakiegos nie wiem czemu... jego siostra umarla i tak go poznalam. potem znalazlam dziewczyne mojego brata powieszona w naszym garazu.. moja siostra zupelnie zglupiala rozwiodla sie z mezem ktory zabral jej synka, tata zaczął oskarzac moja mame i nas ze zywcem mojego brata pochowalil ze jak moglismy sie zgodzic i wogole, ze jestesmy diablami ze na to pozwolilysmy wkoncu wyjechal zostawaiajac nas. Mama wyladowala w psychiatryku. Wiem ze mieli mnie zabrac do domu dziecka ale moja siostra jakos sie pozbierala i nie pozwolila na to. Nastepnego dnia sni mi sie ze do mojego domu przychodzi moja przyjaciolka otwiera jej moja azplakana siostra i prosi zeby odeszla bo ja jestem w zlym stanie/.. ale ania(ta przyjaciolka) wchodzi na gore. jestem poczochrana mam podarte spodnie regal przewalony w pokoju..... syf jakiego swiat nie widzial. a moja ania mowi tylko : nie martw sie twojej mamie bedzie dobrze w niebie" . Za tydzien snilo mi sie ze moja rodzine zabily weze...... plataly sie po domu i wszystkich udusily a ja przezylam... prosze pomozcie mi bo ja poprostu strasznie sie boje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szu_bu_bu Napisano 14 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 A tak w ogóle ile masz lat? Skoro we śnie chciano Cię oddać do domu dziecka, to zakładam, że nie masz osiemnastu lat. Ten cały Twój sen wygląda na jedną wielką grę, w której grasz Ty i gra Twoja rodzina, gracie w jakąś grę pozorów, maskowanie, wielkie udawanie przed znajomymi. Wszystko takie wymyślone, nierzeczywiste, trup się ściele gęsto, ale tak naaprawdę wszyscy udają trupa. Przeczytaj tu: pogrzeb sie odbyl on umalowany byl tak zeby wygladal jak trup... my udawalismy przed znajomymi ze naprawde nie zyje, a on udawal umarlego Może grasz w różne gry komputerowe, gdzie śmierć i potem ożywanie jest na porządku dziennym, taka normalka. I tematyka przedarła się do twych snów, więc gra z udawaniem toczy się dalej. Może najwyższy czas zmienić klimaty i zainteresowania, bo to najwyraźniej prowadzi do takich koszmarnych snów i wielkiego strachu. Gdy usuniesz przyczynę, znikną takie sny. Pozdrawiam, szu_bu_bu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi