Skocz do zawartości

Czy to karma?


Gość corobić

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

hej, miałyśmy przyjemność się wczesniej spotkać na tym forum ;) i tak się zastanawiam nad Twoją relacją... i karmy tu na pierwszy rzut oka nie widzę, a z tego, co pamiętam, to niby jest... dopiero się uczę :) pokrywa mi się Twój dzień urodzenia i jego I PZ i się zastanawiam, czy to też świadczy o karmie? z góry dziękuję za oświecenie mnie ;)

 

11.07.1980 -> DŻ 9, I PZ 9

12.08.1997-> DŻ 1, I PZ 11

wibracja związku - 1

 

p.s. II PZ się pokrywają (7) oraz IV (11). Twój III PZ - 7/16, jego - 9. generalnie co nieco się pokrywa (nie koniecznie w tej samej kolejności), ale nie wiem, jak się to ma do karmy ;)

Edytowane przez enke89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Dzięki za odpowiedź. Ja się kompletnie nie znam na karmie i innych takich. Ja po prostu opisałam co się ze mną dzieje. Nie rozumiem tego kompletnie. Czytając inne moje wątki możesz przeczytać co czuje i co mam przed oczami (wspomnienia. których tez nie rozumiem). O związku jak widzisz po datach wogóle nie ma mowy. Ja po prostu czuje i pamiętam coś czego nie ma teraz. Nie mogę normalnie funkcjonować już od pół roku. Ciągle płaczę a serce rozrywa mi na małe kawałeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu karmy nie widze; pozdrawiam

 

o, to poszłam w dobrym kierunku ;)

 

a może to dobrze, że nie ma karmy do odpracowania, a jedynie wspomnienia? niemniej jednak, sytuacja mimo wszystko nie wygląda zbyt ciekawie... corobić, były wróżby w Twojej sprawie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te daty?

11.07.1980

26.12.1978

 

chodziło mi o to, czy ktoś Ci wróżył na poprzednią relację, gdzie niby karmy nie ma? :)

 

tutaj macie takie same drogi życia - 9, wibracja związku 9+9=18=9 - tu jest karma (związki, które dają w łącznym podsumowaniu wibrację 7, 9, 11 - na bank są karmiczne, a do tego dochodzą jeszcze 4/13, 5/14, 7/16, 19, 26 z tego, co się orientuję).

Wibracja związku 9 : Numerologia partnerska - Forum Ezoteryczne - ezoteryka, karty tarota, forum, wróżby, magia, sny, psychologia, numerologia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystko enke89

Teraz wiem więcej dzięki Tobie

Ale nadal nie rozumiem co jest grane. Bo tak jest karma z meżem to super. Ale jak wyjaśnić to co czuję do obcego człowieka i to co sie ze mna dzije?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma za co! wiem, co czujesz... ja i moja intuicja obstawiamy, że faktycznie znacie się z nim z poprzednich wcieleń, jakaś duża więź Was łączy, wyczuwacie się nawzajem, ale nie macie nic do odpracowania obecnie, dlatego Wasza znajomość nie wychodzi poza ramki znajomości, niestety, i są ku temu przeszkody, bo nie może być teraz inaczej niż jest - co w sumie też jest jakąś lekcją dla Ciebie i dla niego.

poza tym, czytałam, że karmę można wywnioskować nie tylko z numerków, ale również odczuć sercem, zwłaszcza, że masz przebłyski pamięci z poprzedniego wcielenia. może to miłość karmiczna? prosiłaś na forum o jakieś wróżby?

z moim obecnym facetem łączy mnie karma tylko z wibracji związku - i to nie takiej standardowej 7, 9, 11, ale jako dług karmiczny 5/14, ale jest o wiele bardziej pozytywnie niż przy innych karmicznych relacjach. tutaj nie ma żadnych zasad... tak mnie to wszystko zaczęło dręczyć, że wzięłam się za zgłębianie numerologii ;)

 

we wrześniu dla każdego z nas zaczął się nowy rok numerologiczny - droga życia + 2014 (2+0+1+4=7).

11.07.1980 - Ty weszłaś obecnie w 7.

26.12.1978 - też 7.

12.08.1997 - 8.

 

ładnie tu u Was z mężem wszystko wygląda numerologicznie.

 

poczytaj sobie w internecie, o czym mówią i świadczą te lata, chociaż u każdego poszczególne w/w lata mogą się różnić, zapewne w zależności od tego, jaki żywot się wiodło w poprzednich okresach. u mnie był straszny rozmach, wymieszanie, 7 i 8 zaliczam do koszmarnych pod każdym względem, a obecna 9-ka zaczęła się i zapowiada pozytywnie, a powinno być całkowicie odwrotnie :)

a tu dodatkowo masz horoskop na obecny rok numerologiczny - http://magia.onet.pl/artykuly/numerologia,602/wielki-horoskop-numerologiczny-na-2014-rok,59849.html.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspominałam już w innym wątku, że wyczytałam dzisiaj coś zupełnie dla mnie nowego...

 

Jak poznać że nasza Miłosc jest karmiczna: Często wibracja dnia 1 spotkania to 7 (liczba duchowa, duchowy związek)

 

czy pamiętasz może datę, kiedy się spotkaliście? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam

05.04.2013

 

Strasznie Ci dziękuję :) i pozdrawiam

 

wibracja dnia spotkania wychodzi 6. oj, to ciężki przypadek karmiczny Ci się trafił, bo nic na karmę nie wskazuje :) teraz jedynie w grę wchodzi sprawdzenie przy pomocy kart, czy jest jakaś karma :) chociaż ja sądzę, że najprawdopodobniej znacie się, ale nie macie nic do odpracowania. pozdrawiam ciepło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a prosiłaś kiedyś Górę/Aniołów/podświadomość etc. o wskazówki, znaki?

ja czasami proszę o pomoc przez sen i zawsze ją otrzymuję. poza tym, różnego rodzaju "znaki" są u mnie na porządku dziennym. trzeba tylko zacząć zwracać na nie uwagę :) np. w chwilach zwątpienia leci mi w autobusie pierwsza piosenka, której tekst jest podpowiedzią, rozwiązaniem problemów, albo piórko na łóżku po modlitwie o pomoc w sprawach zdrowotnych, podczas gdy pościel nie zawiera elementów "piórkowych", godzina na zegarku - 11.11, 22.22, 13.33, 15.55 itp. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz trochę nie w temacie jestem rozmów z podświadomością. Do tej pory w ogóle nie interesowałam się karmą i tego rodzaju rzeczami. Zaczęłam bo chciałam znaleźć jakąś odpowiedź. Nie jest to łatwe :)

Co do znaków to masz racje zwłaszcza z piosenkami, jednego dnia np. kiedy włączałam radio, wchodziłam do sklepu i kilka innych sytuacji za każdym razem słyszałam tę samą piosenkę. Albo wchodząc do sklepu na reklamie były nasze imiona, a potem przez głośnik do kasy wołano moje imię a potem jego, w tym samym dniu w tym samym sklepie. Tylko że te znaki jakby pokazywały że powinniśmy być razem i że on wrócił do mnie. W ogóle może powinnam zacząć od tego że on umarł w poprzednim życiu bardzo młodo, byliśmy wtedy razem, byłam najszczęśliwsza na świecie, a potem moja rozpacz sięgnęła dnia. Tuz przed śmiercią powiedział żyłbym się nie martwiła, bo wróci i znów wszystko będzie dobrze. No i cholera na moje szczęście lub nie wrócił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawdę skomplikowany przypadek. może coś mocno przeskrobaliście w poprzednim wcieleniu, że Wasze dusze zdecydowały się na taką, a nie inną sytuację w obecnym, żeby siebie doświadczyć, sprawdzić, zaczekać na siebie itp.? może jeszcze nie czas na ostateczne połączenie? karmy jako takiej nie ma... ja tu tylko widzę jedno rozwiązanie - rozkład kart, jakiś karmiczny, czy coś...

ale też nikt nam nie obiecywał, że poprzednie miłości wrócą ponownie na zasadach damsko-męskich. ponoć w poprzednich wcieleniach byliśmy kochankami również z naszymi rodzicami itp. niezbadane są wyroki karmy ;)

 

o, znalazłam coś takiego - http://users.telenet.be/gad/re/pools.html, ale nie wiem, czy jest to do końca wiarygodne :)

swoje przypuszczenia o moich poprzednich wcieleniach wysnuwam bardziej w oparciu o przeczucia i nie mam jako takiego potwierdzenia. ja tam czuję, że na pewno żyłam podczas II wojny światowej ;) i obóz koncentracyjny nie był mi obcy...

a jeśli chodzi o korelacje rodzinne, to mogłam też być moją prababcią, która zmarła nagle na zawał serca. przez jakiś czas pracowała w mieście, do którego ja się przeprowadziłam dawno temu na studia i gdzie mnie spotykają cudowne wydarzenia i cudowni ludzie, może to ma sens ;)

poza tym, też jak byłam małą dziewczynką i spędzałam wakacje u dziadków, to sobie myślałam, że fajnie by było, gdybym była ich córką, a mój tata i wujek byliby moimi braćmi. wczuwałam się w tę rolę. ze dwa lata temu dowiedziałam się, że moja ś.p. babcia miała z powodów zdrowotnych zrobioną aborcję (trzecie dziecko) i moja pierwsza myśl, że to byłam ja...

 

ponoć też wystarczy się zastanowić, jakie okresy historyczne nas najbardziej interesują, no i II wojna światowa się u mnie zgadza. do tego dorzuciłabym jeszcze średniowiecze, Rosja XVIII w., Związek Radziecki... ;) miałam kiedyś nawet sen o poprzednim wcieleniu w czasie wojny secesyjnej w USA. plus jakie kraje nas pociągają, jakie języki etc.

Edytowane przez enke89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam,że w tym wątku, ale ciężko mi jeszcze wszystko tu opanować . Wiem ze mój związek jest karmiczny i trudny , mimo wielkiego bólu jaki zadajemy sobie

wzajemnie nie możemy się rozstać , wszystko jest ponad to . Dlaczego tak jest mimo tak wielkiego bólu i tak samo wielkiej miłości ? Czy tak ma być?

12.09.1990 ja

03.08.1987 on

 

Będę wdzięczna za odpowiedź, a założycielkę przepraszam że włączam się w jej wątek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej :)

 

12.09.1990 - droga życia 4, I punkt zwrotny 3

03.08.1987 - droga życia 9, pierwszy punkt zwrotny 11

 

wibracja związku - 4/13 (dług karmiczny - dług pracy)

13 – związek obłożony 13 czyli związek transformujący emocjonalnie poprzez pracę. Jest to związek nad którym trzeba pracować, nad którym trzeba nad sobą pracować, bo nie nad partnerem.

i tutaj jeszcze Wibracja karmiczna 13 - Forum Ezoteryczne

 

jak widać, długi karmiczne również mogą odnosić się do związków i może dlatego są trudniejsze niż zwykła karma? ja sama mam karmę związku jako dług karmiczny 5/14, ale tu mnie ta nieszczęsna karma wreszcie oszczędziła - jest to tak zwana karma wolności (nadużywanie szeroko rozumianej wolności w poprzednich wcieleniach, możliwe, że byliśmy kochankami) i chyba faktycznie dobrze sobie radzimy z jej odpracowaniem, bo jest pozytywnie jak na karmę NIE przystało ;) związek dość zakręcony i burzliwy, rollercoaster, oboje dajemy sobie dużo swobody i dużo zaufania do siebie i chyba właśnie o to tutaj chodzi ;) wychodzi na to, że karma bywa też pozytywna w relacjach damsko-męskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej :)

 

12.09.1990 - droga życia 4, I punkt zwrotny 3

03.08.1987 - droga życia 9, pierwszy punkt zwrotny 11

 

wibracja związku - 4/13 (dług karmiczny - dług pracy)

13 – związek obłożony 13 czyli związek transformujący emocjonalnie poprzez pracę. Jest to związek nad którym trzeba pracować, nad którym trzeba nad sobą pracować, bo nie nad partnerem.

i tutaj jeszcze Wibracja karmiczna 13 - Forum Ezoteryczne

 

jak widać, długi karmiczne również mogą odnosić się do związków i może dlatego są trudniejsze niż zwykła karma? ja sama mam karmę związku jako dług karmiczny 5/14, ale tu mnie ta nieszczęsna karma wreszcie oszczędziła - jest to tak zwana karma wolności (nadużywanie szeroko rozumianej wolności w poprzednich wcieleniach, możliwe, że byliśmy kochankami) i chyba faktycznie dobrze sobie radzimy z jej odpracowaniem, bo jest pozytywnie jak na karmę NIE przystało ;) związek dość zakręcony i burzliwy, rollercoaster, oboje dajemy sobie dużo swobody i dużo zaufania do siebie i chyba właśnie o to tutaj chodzi ;) wychodzi na to, że karma bywa też pozytywna w relacjach damsko-męskich.

 

Kompletnie nie wiem jak taką karmę przepracować ? Mam pracować nad sobą ? Czy praca pojawia się tu w innym znaczeniu. Związek ma siłę przetrwania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie wiem jak taką karmę przepracować ? Mam pracować nad sobą ? Czy praca pojawia się tu w innym znaczeniu. Związek ma siłę przetrwania ?

 

poczytaj sobie o tej wibracji w internecie, ale osobiście uważam, że dusza dobrze wie, jak daną karmę odpracować i w życiu wszystko samo układa się tak (podświadomie), jak dusza to sobie zaplanowała, stety, albo niestety :) ja nigdy nie zgłębiałam się w to, jak powinnam odpracować jakąś karmę, ponieważ uważam to za zbędne (zwłaszcza, że ona często pojawia się i znika, pojawia się i znika, i tak w kółko), wszystko staram się robić zgodnie z moim sumieniem, intuicją, staram się po prostu być dobrym człowiekiem - i według mnie, o to tu chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pamięć enke89. Ja obecnie troszkę na skraju wytrzymałości jestem. Jakiś czas temu zaczęłam nawet kaplice pobliska odwiedzać. Myślałam że wariuje po prostu. Cały czas o nim myślę kiedy jest obok wariuje jak go nie ma też wariuje. W życiu się tak nie czułam. Miałam nadzieje że to jednak karma bo mogłabym sobie jakoś to wytłumaczyć. A tu ZONK :).

Tłumaczyłam sobie że z czasem przejdzie, że może tylko się zauroczyłam, ale jest coraz gorzej. Problem w tym, że on często nawet nieświadomie robi rzeczy, które wywołują wspomnienia, czasem dobre czasem złe, a to wtedy boli najbardziej. I ta świadomość i pamięć, jak było i że już nie jest i nie będzie, zabija i niszczy mnie od środka.

Wiem że to teraz jak mała bezradna dziewczynka brzmi, ale nie mam w swoim otoczeniu nikogo kto mogłyby wiedzieć o czym mówię. Czasem mam dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Droga, doskonale wiem (i na tym forum nie tylko ja), co czujesz... miałam rok wycięty z życiorysu, wybaczyłam mu to, co mi zrobił i do widzenia, ale on cały czas wraca, chce utrzymywać kontakt, a nawet spotkać się, ale ja się pytam - po co? czy całkowite zerwanie kontaktu byłoby najlepszym rozwiązaniem? niestety, nie wiem...

 

powiem Ci, że ja trochę inaczej postrzegam karmę, już o tym wspominałam w innym dziale, ale się powtórzę.

związki ze mną bez wątpienia są i zawsze będą wielkim wyzwaniem, sprawdzianem dla każdego faceta, ponieważ trafiła mi się od losu świadomość teoretycznie ;) nieuleczalnej choroby (mówię "świadomość", bo inaczej tego nie odczuwam i oby tak dalej, aż do całkowitego uzdrowienia ;))...

dlatego też patrzę zupełnie inaczej na damsko-męskie związki karmiczne, niż większość osób, bo wiem, że relacje ze mną w ten, czy inny sposób będą porządną lekcją dla kogoś... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nie tylko ja, ale przyglądam się i większość też ma relacje ze swoimi karmicznymi, a ja z wiadomych względów nie mogę nawet spróbować. Wymyśliłam sobie ostatnio że to na pewno kara za coś co zrobiłam w poprzednim życiu. Musiałam bardzo kogoś skrzywdzić biorąc pod uwagę moje cierpienie teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mają przechlapane Ci Twoi karmiczni :)

 

niefajnie to zabrzmiło trochę :) i tutaj się z Tobą nie zgodzę, bo przecież jest się z kimś i kocha się "pomimo", prawda? a ja dodatkowo mam wiele do zaoferowania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle mnie zrozumiałaś, chodziło mi o Twój zapis " relacje ze mną w ten, czy inny sposób będą porządną lekcją dla kogoś" w dodatku z uśmiechem, ja to pozytywnie odbieram :)

 

w/w porządna lekcja wcale nie oznacza przechlapania :) faceci podchodzą do mojej sytuacji naprawdę dzielnie i pozytywnie ;) poza tym, nadrabiam osobowością i takimi tam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie czy spotkałaś się wcześniej z sytuacją jak moja, gdzie nie ma karmy, a cała reszta jest? Mam na myśli uczucia, wspomnienia i itd. no i różnica wieku mnie przeraża.

Wszyscy piszą że sami sobie wybieramy kolejne wcielenia, kim być. Jakoś trudno w to uwierzyć że tak wybrałam. Zwłaszcza że każdy ma coś do odpracowania a ja jak mówiłaś nie. Więc po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie czy spotkałaś się wcześniej z sytuacją jak moja, gdzie nie ma karmy, a cała reszta jest? Mam na myśli uczucia, wspomnienia i itd. no i różnica wieku mnie przeraża.

Wszyscy piszą że sami sobie wybieramy kolejne wcielenia, kim być. Jakoś trudno w to uwierzyć że tak wybrałam. Zwłaszcza że każdy ma coś do odpracowania a ja jak mówiłaś nie. Więc po co?

 

nigdy się nie spotkałam z taką sytuacją, pierwsze słyszę :(

niestety, wychodzi na to, że własnie tak wybrałaś/wybraliście, ale może w kolejnym wcieleniu się ułoży wreszcie? a może jeszcze w tym, za jakiś czas? "po prostu się znacie" i do widzenia (w tym wcieleniu)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurczę, mój poprzedni wrócił pod moje drzwi i ostro wziął się za podrywanie mnie (w weekend wraca do Polski, "śliczny taki Mister of America"...), aż wiało od niego desperacją... to nie fair, to bardzo nie fair, jak gdyby nigdy nic się nie stało... trochę mnie cała sytuacja przytłoczyła. dużo myślałam o tym i zdałam sobie sprawę z tego, że przecież tak naprawdę go nie znam, nie wiem, jakim jest obecnie człowiekiem - jakieś marne urywki sprzed roku, złamane serce i teraz jego desperacja?

 

moja obecna relacja jest jak rollercoaster, na zmianę (facet jest jak rollercoaster - albo sprawi, że jest ci niedobrze, albo da ci najlepszą jazdę w życiu ;)), ale przy niej pozostaję, bo czuję, że moja misja tutaj się jeszcze nie skończyła, no bo przecież muszę ratować zagubione duszyczki hehe ;)

 

to nie w porządku, że karma stawia nas przed takimi wyborami (wcześniej byłam święcie przekonana, że zostawię wszystko i pójdę za poprzednim karmicznym, jak wróci, ale chyba wrócił za szybko... i moja duszyczka nie była na to gotowa, "wystraszyła" się, zamknęła się na niego... to wyszło jakoś tak automatycznie, podświadomie, intuicyjnie, nie kontrolowałam tego), ale widocznie mój były sobie zasłużył na taką lekcję teraz...

Edytowane przez enke89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

enke89 a Ty czego chcesz? poprzedniego czy teraźniejszego?

Wiesz zazdroszczę Ci przynajmniej nie masz problemu z wiekiem jak ja :(. Ja nawet gdybym chciała to nie mogę wybierać. kurcze jak można kochać dziecko!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałam wcześniej, że jak tylko wróci były karmiczny, to od razu rzucę się mu w ramiona. a tu jakaś podświadoma blokada. i w ogóle wszystko toczy się teraz bardziej podświadomie, intuicyjnie, niż świadomie, jakby jakaś niewidzialna ręka mną kierowała, nie potrafię Ci tego wytłumaczyć racjonalnie ;) ale czuję, że jest tak, jak powinno być na ten moment.

i nawet dobrze wyszło, bo może on tylko chciał sobie poużywać, jak będzie w Polsce? a może moja decyzja utwierdziła go w tym, że powinien wrócić zagranicę? bo teraz jakby bardziej zdecydowany w tamtą stronę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam też, że dla niego moja obecna sytuacja (nowy związek) ma większą moc rażenia (kto wie, może nawet bolesną?) niż jego 2 zagraniczne przygody...

 

p.s. moja intuicja znów mnie nie zawiodła :) dzisiejsza wróżba Liv:

 

Elu nie była to miła dla niego informacja ( rycerz buław, 9 mieczy, 9 buław) poczuł się odrzucony.Troszkę to można porównać do urażonej dumy ponieważ Bartek również jest kimś zainteresowany ( być może ktoś jeszcze zaprząta jego myśli ) ( królowa buław) chodzi o kobietę ( ciemna blondynka) Tak nie do końca widać rozwój i kontynuację waszej znajomości ( 4 mieczy, 4 monet) przez około 4 miesiące może być złość zastój, zarówno z Twojej strony jak tez i ze strony Bartka. Ty będziesz zajęta znajomością z innym mężczyzną bardzo możliwe z właśnie tym który jest obecnie w Twoim życiu ( rycerz kielichów, 7 monet)a za jakiś czas kiedy emocje opadną, nabierzecie dystansu to możecie się spotykać z Bartkiem ( paź buław, rycerz buław, papież, świat) w celu towarzyskim koleżeńskim.

 

9 mieczy, 9 buław - no to nie ma za ciekawie, zwłaszcza przy tej pierwszej karcie... ale może wreszcie do niego dotarło, ile stracił... :(

Edytowane przez enke89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...