co robił wczoraj na imprezie, czy kogoś poznał?

[Gość paulinqa123]

Witam serdecznie,

mój pseudo-towarzysz życiowy balował wczoraj w innej miejscowości ze znajomymi, wcześniej spytał czy mam ochote z nim jechać ale ja poszłam z koleżankami. Stąd moje pytanie jak przebiegła wczorajsza impreza na której był, chodzi mi głównie to czy kogoś poznał, lub czy z kimś flirtował może coś więcej ? A dziś sie nie odzywa. Zawsze pierwszy dzwoni, przychodzi, a tym razem nic, może ma coś na sumieniu. Zapraszam również do próby odczytania kart przez tarocistów bo podobno klasyki odpowiadają kartom tarota.

 

 

hah no piękne karty....

6 trefl (o), 6 pik(o), 7 pik(o), 5 pik, 6 karo (o)

 

karty wyszły wartościowo bardzo podobne .... i przewaga odwróconych oraz czarnych nie podoba mi sie to. Aż 3 szóstki ,5 i 7.

Sądze że dobrze sie bawił, że być może wdał się w bójkę, sporo popił, widzicie tu też narkotyki ? hmm.. to też mnie interesuje bardzo. Możliwe że coś zgubił. No i sądze że kogoś poznał, flirtował, tańczył. Chyba spodobało mu się to i poczuł sie "silniejszy" jako osoba i chyba będzie wolał być singlem.

[Gość paulinqa123]

podbijam, może uda Wam sie rozszyfrować co takiego robił dokładniej na imprezie , hm ?

[x-latek]

Proszę, to jest ta babska mentalność! Miałaś okazję z nim iść a nie poszłaś. To było iść! Teraz nie głowiłabyś się nad tym co on tam robił.

Z tym odpowiednikiem kart klasycznych do Tarota to nie tak do końca. W klasycznych nie ma takich kart jak Wielkie Arkana, które mówią o doniosłości pewnych wydarzeń, ich większym znaczeniu, ważnej też nam psychologicznej kwestii. Bodajże to jest ta zasadnicza różnica o ile wiem.

 

A co on tam robił? A kto tam wie dziewczyno! Historyjki to tu sobie można tworzyć. Był w pewnym gronie - jak to piszesz - ze znajomymi, być może stracił trochę pieniążków. Na pewno nic takiego rozwojowego dla siebie. Panienki jakiejś to tu nie widzę. Narkotyki? Nie wiem. A co? A ma takie tendencje do próbowania takich specyjałów? To lepiej zostaw go w cholerę, bo sobie żywot spitolisz. Pomóc to w tym mu nie pomożesz. Od tego są pewni ludzie, którzy się tym trudnią, a i to nie zawsze pomyślnie udaje się im uratować takiego delikwenta.

 

 

To zacznij interesować się Tarotem, jest ciekawszy.

[Gość paulinqa123]

heh dzięki.... to nie jest takie łatwe, ja zawsze trafiam na "takich" , po przejściach lub z jakimś sporym bagażem życiowym, problemami....

 

a i tak wszystko wskazuje na to że nasze drogi własnie sie rozchodzą

[x-latek]

Co mi jeszcze przyszło do głowy patrząc na te karty. Albo został w jakiś tam sposób oszukany, lub w ogóle poczuł się nieprzyjemnie wśród towarzystwa przez coś tam. I jeśli tak to z jego winy.

[Gość paulinqa123]

ślicznie dziękuje )