Skocz do zawartości

trzęsące się łóżko


froschi

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani, jeśli ktoś byłby w stanie wskazać przyczynę tego zjawiska, bardzo proszę o radę :prosi:

 

Dzisiaj w nocy, jakieś pół godziny po tym jak zasnęłam, zbudziłam się ponieważ czułam że trzęsie się pode mną łóżko. Nie był to pierwszy raz, kiedy tak się stało. Na przestrzeni kilku ostatnich lat zdarzało mi się to kilkakrotnie i to w różnych miejscach. Dzisiaj w nocy było to na tyle intensywne, że o mało nie spanikowałam. Powtarzałam sobie że zaraz to minie, że jak wytrzymam jeszcze chwilę, to na pewno zaraz przestanie. W pierwszej chwili myślałam, że to jakieś trzęsienie ziemi, ale jak nasłuchiwałam odgłosów otoczenia, nic na to nie wskazywało. Zresztą skąd w Krakowie trzęsienie ziemi ;) Serce waliło mi jak oszalałe a te drgania wychodziły jakby ze środka łóżka i rozchodziły się na wszystkie strony. Łóżko nie ma żadnych sprężyn, więc nic nie napędzało tego drgania, po prostu tak miarowo się trzęsło. Byłam przy tym zupełnie świadoma i mogłam się swobodnie poruszać, ale leżałam nieruchomo i czekałam, aż ustanie.

 

Nie wiem, czemu przypisać to zjawisko, ale jestem pewna, że może mieć to jakiś związek z moimi ezoterycznymi zainteresowaniami. Od 15 lat posługuję się tarotem, mam też tablicę Ouija, którą użyłam jakieś 2 razy i podczas tych dwóch prób myślałam, że chyba żadna istota nie chce nawiązać ze mną kontaktu. A od tamtej pory chyba coś się do mnie przyplątało. Miało to miejsce jakieś 8 lat temu i od tego czasu coś dusiło mnie we śnie, na jawie czułam jak "coś" mnie fizycznie dotyka, miewam te epizody z trzęsącym się łóżkiem, zauważam duchy zmarłych itp. Czy to możliwe, że ja wywołałam jakąś istotę i tego nie zauważyłam? I że przez tyle lat "ona" za mną podąża? I jaki może mieć to związek z tym trzęsącym się łóżkiem?

 

Będę wdzięczna za wskazówki z Waszej strony:bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo gadania.

 

Zaczęłaś zajmować się sferą duchową i działa to jak magnes. Im więcej się zajmujesz sferą duchową, tym więcej to zagadnienie Cię ogarnia. Skoro widzisz duchy to Twoja bariera międzywymiarowa jest cienka lub przychodzi Ci to łatwo.

Po pierwsze musisz sama dojść do tego "kim jesteś i co potrafisz". Na początek polecam film, dość długi, ale bardzo ciekawy na pewno szczery. Proszę go nie komentować, Marcin Boczek mówi prawdę, jest szczery.

 

[video=youtube;dYaGYFNKeE4]

 

Cały błąd jest w tym, że ludzie szukają na zewnątrz zamiast wewnątrz siebie.

To drżenie, to napływ energii Chi, natomiast Twój umysł się tego boi. Boi się energii duchowej i produkuje strach, paniczny strach. W pewnym momencie to drżenie jest tak silne, że boisz się że rozlecisz na malutkie atomy, że umrzesz rozsypując w proch, ciemny dym, wir przestaniesz istnieć itp.

To nazywa się "przejście przez pustkę". Ty samoistnie w to wchodzisz. To jest moment kiedy Twoje ego, boi się, twój umysł produkuje wizje i odczucia. Musisz wiedzieć, że nie umrzesz, nie rozpadniesz się, jesteś ponad tym. Żyjesz zawsze, Twój duch jest nieśmiertelny. Więc nie bój się zimna, drżenia, wibruj dalej, więcej aż się "rozlecisz" aż się uwolnisz od umysłu. Przypomnij sobie czym jesteś dzieckiem. Bo jesteś przecież dzieckiem Boga.

Nie jest to przyjemne doznanie. To taka bariera. To jest powiedzmy 1 etap.

 

Można ten stan uzyskać na drodze długotrwałych ćwiczeń medytacyjnych. Mnisi godzinami mruczą OM by to uzyskać, to wewnętrzne drżenie. Osobiście to stan takiego "drżenia" uzyskuję słuchając długotrwale i w kółko utworu:

Jest to "TO" wibrowanie. Słucham tego dźwięku godzinami. Nie za głośno, ledwie wyczuwalny dźwięk. Staram się obserwować jak mój organizm "wibruje" z tym dźwiękiem, jak się dostraja.

Fizycznie jest to podróż Twojej świadomości. Normalnie to Twoja świadomość jest mniej więcej na wysokości oczu 5 cm za nimi. Podczas medytacji, półsnu przenosisz ją wzdłuż kręgosłupa wyżej lub niżej do poszczególnych czakr.

 

Jak będziesz czuć rano po obudzeniu to "wibrowanie" to "rozciągnij" je po całym ciele, poczuj ciszę i spokój jakie daje w Twoim Sercu. Tak na chwilkę. Bardzo fajne doznanie. To wejście w "wibrowanie" jest łatwiejsze gdy Słońce wykazuje dużą aktywność. W tej chwili jest rozbłysk klasy X na Słońcu i "czuć" mocniej. Przez ostatnie kilka dni Słoneczko szaleje rozbłyskami.

Edytowane przez KazOle
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...