kamilgtnt Napisano 8 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Witam! Wczoraj medytowałem ok. 15min, usiadłem na łóżku, przykryty kołdrą, kręgosłup wyprostowany, ręce na swoim miejscu i jedziemy. Zawsze przy starcie medytacji mam głęboki wdech(sam się robi). Skupiam się tak na prawdę na eterycznym sercu albo na oczach. Nagle podczas medytacji zacząłem sobie formować jutrzejszy dzień, wpadłem na pomysł, aby przełożyć skupienie na oczy. Zacząłem widzieć przez powieki (jak mrugasz to widzisz światło) dziwne światła, miałem włączoną lampke, ale coś się tam ruszało. Nagle znowu powróciłem do serca i następnie do oczu. Nie czułem już nóg i rąk. Nagle jakieś wielkie białe światło się poruszyło i się przestraszyłem, ale to nie przerwało mojej medytacji bo zacząlem dodawać sobie miłości, Co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.