prośba o szybką interpretację

[sloneczna.kinia]

Kochani, jestem ostatnio w totalnej rozterce. Po 2 latach (w maju) niestety zakończył się mój związek. Myślałam, że szybko zapomnę i pójdę dalej, niestety wciąż o nim myślę, śni mi się po nocach, to jest nie do wytrzymania... Mieszkamy w innych miastach, dzieli nas 150km, więc nawet nie mamy jak na siebie przypadkowo trafić. Nasz związek nie był łatwy, ale radziliśmy sobie. Chciałabym spytać czy jest szansa byśmy jeszcze do siebie wrócili...? Moja data: 20.08.1990, on 16.07.1991. Doszły mnie słuchy, że niestety poznał kogoś... Data urodzenia jego nowej sympatii 16.03.1995... Bardzo proszę o pomoc.

[fiore86]

Ty jesteś 2, on 7, ona 7.

 

Tworzyliście związek karmiczny 9 - często nie łatwy. Zwiazki karmczne maja to do siebie ze albo ludzie przepracuja karme i zwiazek sie umacnia (ale tego muszą chcieć dwie osoby) albo rozpada sie bezpowrotnie...

Pan z nową panią są oboje siódemkami, do tego ten sam dzień ur. 16 - no mogą być do siebie podobni. Ale oboje mają karmę związków w dniu ur. a więc w tej sferze będą mieć problemy... Ich zwiazek jest o wibracji 5 - moze byc szalony, milosc z nienawiscia... na dluzsza mete chyba nie wytrzymaja ze soba. On w kluczu 4 - materia wazna... a ona w kluczu 1 - a ona ceni sobie wolnosc, niezaleznosc... moze lubic rzadzic...

[fiore86]

Astrologicznie to łączy ich ten sam żywioł - woda, on rak, ona rybki... raczej się dogadają... bynajmniej na początku.

Ty jesteś lwem... znak wodny dla ciebie jest dysharmonijny...

Z moich obserwacji lwy uważają się za najmądrzejszych... nie są zbyt tolerancyjni i wyrozumiali... W kluczu masz 1 - a więc pewnie też nie dasz sobie w kaszę dmuchać... no i karma władzy sie klania... powinnas sie wyzbyc egoizmu... dostrzegac bardziej drugiego czlowieka... nie narzucac swojej woli... isc na ustepstwa....

Edytowane 20 Listopada 2013 przez fiore86