Skocz do zawartości

Przypowieści Zen


Umbriel

Rekomendowane odpowiedzi

Budda i bandyta

Pewnego razu zagroził Buddzie śmiercią bandyta zwany Angulimal.

„Bądź, zatem łaskaw spełnić moje ostatnie życzenie”, powiedział Budda.

„Odetnij tę gałąź z tego drzewa”.

Jedno ciecie mieczem i było zrobione!

„Co teraz?” zapytał bandyta.

„Przyłóż ją z powrotem, tak aby się zrosło”, powiedział Budda.

Bandyta roześmiał się.

„Musisz być szalony, jeśli uważasz, że ktokolwiek może to zrobić”.

„Wprost przeciwnie, to ty jesteś szalony, jeśli sądzisz, że jesteś potężny, bo możesz ranić i niszczyć.

To jest zadanie dla dzieci. Tylko wielcy wiedzą, jak tworzyć i leczyć.

Nasze wyobrażenia

- Nie szukajcie Boga – rzekł Mistrz. – Po prostu patrzcie, a

wszystko się wam objawi.

- Ale jak mamy patrzeć?

- Za każdym razem, kiedy patrzycie na cokolwiek, starajcie się

widzieć tylko to, co jest, i nic innego.

Uczniowie byli wyraźnie zdezorientowani, więc Mistrz wyłożył to

prościej:

- Na przykład, kiedy spoglądacie na księżyc, starajcie się widzieć

jedynie księżyc i nic ponadto.

- A cóż innego oprócz księżyca można widzieć, kiedy się na niego

patrzy?

- Człowiek głodny mógłby zobaczyć krąg sera.

Zakochany – twarz ukochanej osoby…

 

Nic nie istnieje

Yamaoka Tesshu jako młody student zen, odwiedzał jednego mistrza po drugim.

W końcu dotarł do Dokuona z Shokoku.

Pragnąc wykazać się swoimi osiągnięciami, powiedział:

– Umysł, Budda i wszystkie czujące istoty tak naprawdę nie istnieją.

Prawdziwą naturą wszelkich zjawisk jest pustka.

Nie ma żadnego urzeczywistnienia, żadnej iluzji, żadnej mądrości, żadnej przeciętności.

Nie ma żadnego dawania i niczego, co można by otrzymać.

Dokuon, który spokojnie sobie palił, nic nie powiedział. Nagle uderzył Yanaokę swoją bambusową fajką.

Strasznie rozzłościło to młodzieńca.

– Skoro nic nie istnieje – zapytał Dokuon – to skąd bierze się ten gniew?

 

Nienawiść religijna

Turystka rzekł do przewodnika:

-Ma pan rację że czuje się pan dumny ze swojego miasta.

To,co wywarło we mnie szczególne wrażenie,to liczba kościołów tutaj.

Z pewnością tutejsi ludzie muszą bardzo kochać boga.

 

-No cóż - odparł cynicznie przewodnik-

Być może kochają boga,

ale nie ma najmniejszych wątpliwości,

że się wzajemnie śmiertelnie nienawidzą.

 

Przemijanie

Kiedy stało się rzeczą jasną, że Mistrz wkrótce umrze, uczniów

ogarnęło przygnębienie.

Uśmiechając się Mistrz powiedział:

- Czyż nie rozumiecie, że to właśnie śmierć nadaje piękno życiu?

- Nie. Wolelibyśmy – wbrew temu co mówisz, byś nigdy nie umarł.

- Wszystko, co naprawdę żyje – musi umrzeć.

Popatrzcie na kwiaty – tylko sztuczne nigdy nie umierają.

 

Teraz

Japoński wojownik został pojmany przez wrogów i wtrącony do więzienia.

Tej nocy nie mógł zmrużyć oka, bał się mającego nastąpić następnego dnia przesłuchania,

niechybnych tortur i ostatecznie egzekucji.

Wtedy przypomniał sobie słowa swojego Mistrza Zen

„Jutro nie jest prawdziwe, to iluzja.

Rzeczywiste jest jedynie TERAZ”.

Uświadomiwszy sobie ten fakt, wojownik uspokoił się i zasnął.

 

Wciąż żyję

Cesarz zapytał mistrza Gudo:

— Co dzieje się z oświeconym człowiekiem po śmierci?

— Skąd mógłbym wiedzieć? — odpowiedział mistrz.

— Przecież jesteś mistrzem!

— Tak, ale jeszcze nie umarłem!

 

zenbudda.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...