Skocz do zawartości

Czy każdy musi posiadać swojego "przewodnika" po tarocie?


Paha Nainen

Rekomendowane odpowiedzi

Wczytując się dzisiaj w forum, nie zauważyłam takiego pytania, jeżeli jest to proszę o przeniesienie :)

 

Gdzieś na forum doczytałam się, że należy mieć swojego "przewodnika" po tarocie. Mistrza który pomoże poznać tarota, nie robiąc sobie szkody.

I tu się nasuwa pytanie... Trzeba czy nie trzeba?

Da się bez niego poznawać karty, nie robiąc sobie przy tym wielkiego "kuku" ? A jeżeli tak, to gdzie go szukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

Po prostu czytaj dobre książki o tarocie, tzn. takie w których mamy rozsądne interpretacje, a nie opisy wzięte z kosmosu i łączenie kart ze wszystkim co się da.

Polecam książki Hajo Banzhafa.

Możesz też słuchać w tv audycji z wróżkami i co mówią na temat kart.

 

Karty to tylko kawałki papieru z odpowiednimi rysunkami, a cała "siła" jest w Twojej głowie, czyli wszystko zależy od Twojej intuicji i tego jak szybko załapiesz znaczenia kart i zrozumiesz swoją talię.

Jeśli masz problemy emocjonalne, odczuwasz lęki, cierpisz na depresję, lub doszukujesz się we wszystkim działania sił nieczystych, diabłów, demonów lub co tam sobie wymyślisz to nie bierz się za karty, bo i w nich będziesz widziała to co negatywne.

 

Do tego żeby dobrze wróżyć trzeba mieć trochę doświadczenia życiowego i dystansu do siebie, tak więc osoby młode( nastolatki czy 20-paroletnie) raczej nie powinny brać się za karty, bo mogą uwierzyć że tarot namieszał w ich życiu. A to tylko brak doświadczenia w odczytaniu kart.

 

Za kartami nie stoją żadne siły, tylko Ty, Twoja wiedza i Twoja intuicja, więc "kuku" możesz zrobić sobie sama, jeśli uwierzysz że kartki papieru mają w sobie jakąś moc.

Podchodź do tego realnie, czytaj, patrz co mówią karty ale decyzje podejmuj sama.

Tarot to nie wyrocznia, to Ty decydujesz co się stanie z Twoim życiem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nie trzeba mieć przewodnika, ale warto. Dobrze by było mieć jakieś osoby, które nam imponują swoją wiedzą o tarocie i obserwować na początku jak interpretują karty. Z samej książki raczej może być ciężko nauczyć się stawiania "świadomego" tarota ponieważ ucząc się znaczenia poszczególnych kart i kombinacji innych kart w ich towarzystwie nie możemy kierować się tylko suchą wytyczną.

Audycji tv osobiście nie polecam oprócz paru odosobnionych przypadków gdyż najczęściej są to "serie karabinowe" niewiele mające wspólnego z prawdziwą interpretacją i chęcią zrozumienia drugiej osoby i niesienia jej pomocy. Ale można pooglądać dla relksu ;)

Co do tego czy tarot może zrobić "kuku" to nie mam co do tego najmniejszej wątpliwości, ale przed tym nie uchroni Cię raczej żaden mentor tylko Twoja własna odporność psychiczna. Ja po dniach kiedy wróżyłam bardzo intensywnie sama czułam niestety pewne skutki tej działalności bo jednak kiedy człowiek bardzo się w to angażuje to bardzo wyczerpuje energetycznie, jest się bardziej podnatnym na działanie pewnych zjawisk. Jednak wystarczy sobie wytłumaczyć, że jutro rano będzie lepiej i nie bać się nawet jeśli uczymy się sami bo stawianie kart to bardzo piękna sztuka i przy odpowiednim powołaniu napewno przyniesie więcej dobrego aniżeli złego w naszym życiu... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...