Przygarnąłem kota w dziwnych okolicznościach.

[brydziu]

Sprawa ma dużo zbiegów okoliczności, jak to zawsze u mnie bywa. Wszystko odbyło się we Wszystkich Świętych, kiedy to wieczorem razem z przyjaciółmi postanowiliśmy udać się na cmentarz, to już nasza tradycja, bowiem dobrych kilka lat chodzimy wieczorem, kiedy to jest wspaniała atmosfera, jest ciemno, cały cmentarz jest oświetlony jedynie zniczami. Do cmentarza mamy kilka kilometrów piechotą. Ten czas poświęcamy na rozmowy i przemyślenia. Po powrocie z cmentarza, zahaczyliśmy o dom znajomego z którym byliśmy, wypiliśmy co nieco.

Kilka dni wcześniej miałem dziwny sen. Idę ulicą i nagle obok mnie widze kota, ale wyglądał nieco inaczej od naszych dachowców, był większy i czarny. Nagle głowa kota powiększyła się i zrobiła się podobna do lwiej z grzywą, Kot był podobny do sfinksa z egiptu a ja jak by wiedząc 'kto' to jest powiedziałem witam cie bastet i ukłoniłem się. Dodam, że kilka tygodni wcześniej zrobiłem sobie model piramidy cheopsa, którą mam w domu.

Wróćmy teraz do domu przyjaciela po wizycie na cmentarzu.

Wychodząc od niego z domu około godziny 1 w nocy i otwierając frontowe drzwi na zewnątrz na progu domu przywitał mnie kociak, przybłęda, który w jednej chwili wyskoczył po moich spodniach na moje plecy. Wtedy już wiedziałem, że muszę go wziąć do domu.

Jest to czarno biała piękna kotka około 6, 7 miesiecy nazwałem ją Bastet. Mądra i piękna, sądzę, że zesłano mi ją by mnie strzegła.

[ekaes]

Fajnie się czytało, ale żeby wklepywać to do 'rzeczy niewyjaśnionych' ?

Też się interesuje piramidami, niesamowite budowle.

[brydziu]

no moze nie ten temat ale wiesz co od jakiegoś czasu mam takie dziwne sny od jakiegoś roku, może dwóch widzę a raczej jest mi przedstawiane prawdziwe pochodzenie ludzkości, bywam na innych planetach w dziwnych budowlach , z dziwnymi kulturami, przemierzam przestrzeń, często widzę co się wydarzy zanim sie wydarzy i wiem ze ten sen z Bastet był po coś Bastet zesłała mi strażnika, długo by opowiadać ale dużo złych na świecie rzeczy się dzieje....

[ekaes]

Nasze pozaziemskie pochodzenie jest prawdopodobne. Moim zdaniem nasze ciało nie jest dostosowane do naszej planety. Być może też jesteśmy efektem inżynierii genetycznej.

Słyszałeś o deszczu meteorytów, pozostałości po ison? Jak chcesz to możesz opisać swoje sny dotyczące podróży na inne planety. Chętnie poczytam

[brydziu]

Po przejściu przez pył z komety na pewno będzie widać 'Isonidy' jak będzie pogoda ale kiedy to dokładnie nie wiem bo po rozpadzie pył zmienił orbitę i prawdopodobnie prędkość. Może zostało coś większego, co trafi w Ziemie, jakiś większy meteor. Ludzkość nie jest stworzona przez inżynierie genetyczna ale skolonizowała planetę Ziemie jak Kolumb ameryki. Przybyła z innej planety. A to co nazywamy ufo to nasi przodkowie, którzy od czasu do czasu porywają ludzi badając ich, sprawdzając ich rozwój, klimatyzacje, na Planecie, Zmiany DNA itd. Byłem na Planecie z której w większości przybyliśmy zdumiewające jest to , że planeta ta jest bardzo podobna do Ziemi. Rządzą nią bogowie nieśmiertelni, przechodziłem przez tęczowy portal - lustro.

[ekaes]

W styczniu podobno ma być deszcz meteorytów. Ci ufo to nie także przodkowie, jeśli mają istnieć szaraki, gady itp.

[brydziu]

Caly czas toczy się walka dobra ze złem. Szarzy nie są groźni, to ludzie z odległej przyszłości potrzebujący materiałów DNA by ludzki gatunek przetrwał. Gady natomiast już w bibli utożsamiane były z diabłem. Pochodzą z gwiazdozbioru Smoka, oraz częściowo Herkulesa, walczą z Ludzmi rasy wielkiej, czyli pierwszymi , którzy przybyli na Ziemie, ich kolor skóry jest szary i mają cechę zmiennokształtną. Dlatego uważa się, że wielu polityków i rodzin królewskich to rodziny o krwi gadziej. Gady chcą z ludzi zrobić niewolników i zmusić ich do zapomnienia tego, czego uczyli ich przodkowie. Czyli wypełniali przykazania świata Prawi.

 

Aha co do gadów to widziałem gady są 3 rodzaje takie 2 metrowe moze nawet 2,5 , 1,5 i 1 m widzialem je w tajnej bazie wojskowej pod Hawajami, bylo ich tam kilkaset, ludzie tez tam byli, ale ludzie cywile byli przetrzymywani siłą, wojsko też było ale jakby trzymało z gadami, Na ludziach były przeprowadzane jakieś eksperymenty.

 

Mam zamiar zabrac sie za ksiazke moze cos sie uda sklecic i cos napisac....

 

______________________________________________________

 

Naucz się edytować posty -.- /error

Edytowane 14 Grudnia 2013 przez Kobalt60

[ekaes]

coś w tym jest.

[strachu]

Serio wierzycie w te szaraki i inne dziwaki?

Ja tam nie słyszałem żeby jakiś ksiądz o tym mówił.

W każdym jak te szaraki i gady istnieją to trzeba się z nimi "rozprawić" na poziomie fizycznym a nie duchowym.

[strachu]

A zresztą i tak dobro zawsze zwycięża więc nie ma się czym przejmować.

[KazOle]

Może późno piszę, 3 miesiące od ostatniego postu...

 

Też mam kota w domu i On reaguje na tych intruzów, po prostu Ich wyczuwa. Może dlatego, ze jest bardzo wrażliwy na elektryczność czyli na promieniowanie elektromagnetyczne czyli pole magnetyczne i fale radiowe. Całe te promieniowanie "bierze na siebie", pochłania chroniąc domowników a "zjawy" lub "przybysze" zakłócają mocno pole magnetyczne. Bywały u mnie nawet krótkotrwałe zaniki prądu w nocy. Po zamieszkaniu kota w domu skończyły się te zaniki prądu.

Dlatego nie należy się dziwić, że czasami kot przegryzie jakąś wtyczkę, też trzeba go chronić przed przegryzieniem kabli na 230V to tragicznie może się dla kotka skończyć. Zwyczajowo leży przy pracującym komputerze lub pcha się na klawiaturę. To wynika z tego, że częstotliwości radiowe (taktowanie zegara procesora) ok 2GHz sączą się przez otwory komputera i szkodzą Nam. Często drzemie przy komputerze a po wyłączeniu kompa budzi się.

Czasami leży na TV, lub na zwojach kabli sieciowych, czy przy jakimś transformatorze ale dlaczego to już wyjaśniłem.

 

Dlatego ten kot w Twoim życiu to nie przypadek, bo nie ma przypadków w życiu. Pewno On ma Cię chronić. Sfinks w Egipcie też jest pomnikiem kota (choć przerobili mu mordkę na jakąś twarz). Kot to ponoć Dar Boga Peruna dla Ziemian.

Polecam szczególnie obserwować jego mruczenie. Częstotliwość harmoniczna jego burczenia to częstotliwość F#, częstotliwość serca, która umożliwia niesamowicie szybką regenerację kociego zdrowa ale i ludzkiego też. Przy takim mruczeniu możesz obserwować przepływ energii Chi w swoim ciele, to mruczenie mocno przyśpiesza jej krążenie. Czuć napływ energii nawet pół metra od mruczącego kota. Mruczy tylko gdy jest po przebudzeniu (śpi dużo) i gdy jest szczęśliwy. Jak się przypatrzysz swojemu kotkowi to wcale nie jest tak bardzo zgrabny i zręczny, mój spadał wielokrotnie i też tłucze się i ma siniaki, ale rewelacyjnie szybko wraca do zdrowia.

Dbaj o swojego opiekuna.

[Art53]

O kotach w kontekście ezoteryki można by pisać i pisać. Ja mam kotkę, która podchodzi do wszystkich z dystansem. Nie przymila się tak jak inne koty (mam 3), ucieka gdy chcę ją wziąć na ręce. Ale jest jeden wyjątek; gdy tylko zacznę medytować to wskakuje mi na ramię. Nie wiem dlaczego. Być może przełączam się wtedy na tryb, który jej odpowiada...

[Dorian Kortez]

Strachu chyba w bajkach

 

Brydziu z tym strażnikem możesz mieć racje. Słyszałem że zwierzęta pojawiajace sie z nikąd moga być strażnikami początkujących czarownic, czarodziejów. Lecz z tego co mi wiadomo to gdy czarodziej osiągnie odpowiedni poziom to strażnik go opuszcza

[KazOle]

Mruczenie kota dział fantastycznie na splot słoneczny. Kiedy już mruczenie kota spowoduje mocne wibrowanie energii w moim splocie słonecznym (Chi) to kot delikatnie troszkę oddala się. Czuję jego mruczenie "w brzuchu" nawet z 1 metra. W początkowej fazie musi położyć się prawie dotykając mnie. Potem im głębiej medytuję to kot zmyka dalej do kuchni.

Czasami mruczy a łapy ma naprężone, wyprostowane dotykając nimi punktów energetycznych (czakramów stosowanych w akupunkturze) na moim ciele. Początkowo myślałem, że to przypadek, zwierzak jednak wie lepiej.

[majed]

Spotkało Cię wielkie szczęście, Koty to bardzo mądre stworzenia.