Skocz do zawartości

Problem z wyjściem z ciała.


theatixs

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Wiem, że OOBE trzeba ćwiczyć czasami nawet przez lata. Ale mi się wydaje że robię to źle. Od ok. tygodnia próbuję wyjść z ciała ale mam problem: nie mam ani hipnagog, ani wibracji. Wczoraj było troszkę inaczej. Czułem mrowienie na stropach, które potem się nasiliło. Pomyślałem że to mogą być wibracje i czekałem aż przejdą po całym ciele. Ale tak się nie stało. W między czasie doszło mrowienie prawej dłoni, ale po kilku minutach ustało. 1. Czy to były wibracje?

 

Kolejne pytanie: 2. Dlaczego nie mam hipnagog? Podobno da się je "wymusić", ale nie zrozumiałem jak. Jak one wyglądają i jakie uczucie im towarzyszy?

 

Dalej: 3. Co mam zrobić, żeby poczuć ciało astralne? Jakie to uczucie? Za każdym razem podnoszę rękę fizyczną.

4.I kolejna sprawa: ile czasu trzeba czekać na paraliż? Czy podczas niego jest wgl możliwość podniesienia ręki fizycznej skoro nie możemy ruszać całkowicie ciałem?

 

I ostatnie, 5. Czy pozycja podczas snu ma duże znaczenie? Zwykle śpię na brzuchu, ale OOBE próbuję na plecach. I nie jest to dla mnie żaden dyskomfort, nie przeszkadza mi to zbytnio. Ale czy to najlepsza pozycja?

 

Za wszystkie odpowiedzi dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak, to były wibracje.

2. Hipnagogi to błyski, dźwięki, obrazy, wirujące światła - to wiele rzeczy, które mogą być w tym samym momencie. Tak więc hipnagogi to po prostu efekt wolnego pola dla wyobraźni, nasz mózg wytwarza je gdy nie ma żadnego zadania, więc sam je sobie szuka. Taki nawyk. Wrażenia są podobne do tego co przeżywasz gdy np. czujesz że spadasz, gdy widzisz ostre światło to Cię jakby piecze skóra itp.

3. Właściwie to nie powinieneś nic robić. Ciało astralne jest zbudowane z bardzo subtelnej materii, a Ty nie jesteś przyzwyczajony do poruszania nim (przez całe swoje życie poruszasz w końcu tylko fizycznym, a więc jest pewna toporność w kierowaniu innymi). Poznasz, że przeniosłeś świadomość do ciała astralnego gdy poczujesz się lekki niczym utkany z mgły ciągle poruszany od wewnątrz obłok. Wtedy uważaj na myśli, bo one świadczą o sile i prędkości Twojego poruszania się.

4. Paraliż pojawia się, gdy ciało zasypia. Jeśli jesteś świadomy objawia się to odczuwalnym dla Ciebie wrażeniem iż ciało stało się kilka razy cięższe, a Ty czujesz się jakby zamknięty wewnątrz niego niczym pod skorupą. Im głębiej w tak zwany trans tym mniej czujesz to ciało i przechodzisz do astralnego. Paraliż zwykle pojawia się już w pierwszych 15 minut (pierwsze objawy), a potem się już tylko wzmacnia. Masz możliwość poruszania ręką, ale wtedy się po prostu nie chce tego robić.

5. Pozycję, w której możesz wyjść możesz wybrać jaką chcesz, lecz większość wybiera leżenie na plecach, gdyż to nowe podejście wybudza umysł i nie pozwala mu łatwo zasnąć. Leżąc na brzuchu po prostu zaśniesz razem z ciałem i nici z próby.

 

Radzę tak od siebie byś jeszcze raz przemyślał cały proces wyjścia i poszukał błędów, które popełniasz. Pamiętaj, że nim wyjdziesz musisz mieć rozwinięte ciało astralne - inaczej nic nie ujrzysz ani nie poczujesz za bardzo, tym bardziej o wyjściu nie ma mowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w takim razie mam paraliż, ale mimo wszystko hipnagog brak. Ale być może dlatego że je blokuję. Spróbuję jeszcze kilka dni je jakby wymusić. I co rozumiesz pod pojęciem "rozwinięte ciało astralne" - ja tylko wiem że takie coś istnieje. Jak się je rozwija? I dzięki za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwój ciała astralnego następuje, gdy opanowujemy swoje emocje i pragnienia, rozwijamy czakry i staramy się rozwinąć te ciało (poprzez samą intencję już coś robimy). Szczególnie chodzi tutaj o czakry, które umożliwiają kontaktowanie się ze światem astralnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się rozwija czakry? Czy to bezpieczne? Podobno właśnie nie, i na dodatek trudne. Ale słyszałem o czakramach, czy to coś podobnego? Mógłbyś/mogłabyś mi to dokładniej wytłumaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czakry rozwija się poprzez ćwiczenia nad nimi. Tak, to jest bezpieczne jeśli z rozsądkiem i cierpliwością podchodzisz do ćwiczeń.

Czakram to coś większego, to raczej przedmiot, który ma w sobie mnóstwo siły. Każdy czakram Ziemi to właśnie takie "coś" co ma w sobie tą moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się rozwija czakry? Czy to bezpieczne? Podobno właśnie nie, i na dodatek trudne. Ale słyszałem o czakramach, czy to coś podobnego? Mógłbyś/mogłabyś mi to dokładniej wytłumaczyć?

 

Jest tutaj specjalny wątek o czakrach, zajrzyj tam i poszukaj, ewentualnie szperaj w internecie - jest tego mnóstwo. Najpierw najlepiej zbierz dużo informacji, a później kieruj się poradami osób doświadczonych w rozwoju duchowym. Rozwój czakr jest potrzebny do tak zwanej duchowej i fizycznej homeostazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Istnieją silne naturalne przeszkody na drodze do kontrolowanego OOBE w świecie materialnym. Jedną z nich jest ilość materii eterycznej, jaką muszą wygenerować czakry. Ogranicza to czas trwania i częstotliwość tego rodzaju doświadczeń w zależności od stopnia rozwoju czakr i kontroli nad nimi.---- Jeżeli dostateczna ilość materii eterycznej zostanie wygenerowana przez czakry, dojdzie do świadomego, kontrolowanego OOBE, w którym rzeczywistość jest odbierana obiektywnie, a czas płynie w sposób zwyczajny (czas rzeczywisty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Raz w życiu podczas oobe, doświadczyłem medytacyjnego wchłonięcia – dhjanę ---- To mój post skopiowany z Witryny Świat Ducha --- można zapytać Andrzeja, jak ktoś mi nie wierzy. O to treść mojego postu:

 

Witam! Ostatnio będąc w astralu czy może w innym wyższym wymiarze? Znalazłem drogę do tzw.”Nektaru Szczęścia, Miłości” . Albo “nektaru niebytu”, tak mi się to zakodowało. W czym rzecz – P.Andrzeju czy istnieje fachowy, ezoteryczny, może buddystyczny termin stanu który tam doświadczam? Wchodzę w taki stan gdzie cały mój umysł rozpływa się w tym “nektarze”, nie mając poczucia upływu czasu, nie ma ego, ja jest tym nieskończonym nektarem, a stan mojej świadomości jest niezmienny, bez żadnych myśli, pragnień. Nie ma “nic”, ale jednak ta “maja” że nic nie ma, jest niby mną. Ten stan to stan permanentnego odpoczynku mojego umysłu. To jest taka “maja”, “ułuda”, że “jestem, ale mnie nie ma”. Można wyjść z tego stanu w dowolnej chwili ponieważ jestem jakby w tym stanie połączony z jeszcze wyższą świadomością, która obejmuje cały ten proces tego stanu odpoczynku mojego umysłu[jakby czuwa] To jest w skrócie “bycie w niebycie”, taka “maja”, z której w trakcie jej opuszczania, następuje pewien rodzaj wzglądu, i telepatyczny przekaz że jest to stan “niebytu”, “Rozpłynięcie się w Boskim Nektarze”. Piszę o tym bo jest to stan nie do opisania przyjemny!!! Jak w pełni zrelaksuje umysł, jestem pełen duchowego wigoru[energii], do dalszego harcowania po “astralu”w którym nie mam wpływu na otoczenie. Coraz rzadziej wkraczam w obszary “podwymiarów astralnych” w których mogę świadomym ja kreować swoją rzeczywistość. Wolę przeżywać jednak harce które mi “Wszechświat” przygotował. Sama kreacja rzeczywistości jednak była trochę wysiłkiem duchowym. I to mnie już trochę znudziło. Dałem na jakiś czas sobie z tym spokój. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie! To była nieskończona przestrzeń przyjemnej bieli - w której moje JA było tam małym punkcikiem, bąbelkiem - raz odczuwałem że ten mały pyłek - moje Ja- jest całą tą przestrzenią,,,i na zmianę że cała ta przestrzeń bieli jest zarazem mną --- to był wymiar buddialny. Później czytając o medytacyjnym wchłonięciu znalazłem opis który się zgadzał z moim doświadczeniem. Innym razem byłem piętro niżej w wymiarze mentalny, i płynąłem po pięknej kolorowej tęczy. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OOBE - wspomniano w poprzednich postach o problemach z wejściem w ten stan. Nie wiem czy wiadomo ale istotne mi się wydaje też problematyka typu co jadłem na kolację i kiedy poszedłem do łóżka.

Po pierwsze nie jem kolacji - obiad mi wystarczy, a jeżeli już zjem kolacje to żegnaj OOBE. Mój żołądek traci energię na "mielenie" a organizm zajęty jest trawieniem to samo mała czarna kawka wieczorem - uniemożliwia mi podróżowanie.

Pora pójścia do łóżka to 21 najpóźniej 22-ga później niestety nie mam OOBE.

To tylko takie moje obserwacje. Może się przydadzą albo i nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno się przydadzą :) a mógłbyś napisać coś o rozwinięciu twoich czakr, medytowaniu i rozwoju duchownym?

 

O czakrach: to używam muzyki i kryształu górskiego. Słucham dźwięków Czakr od 1-szej kolejno do 7-mej i przykładam kryształ górski kolejno do tych czakr. Pomysł medytacji z kryształem górskim pochodzi z książki: GEOFFREY KEYTE - MOC KRYSZTAŁÓW

 

resize?img=http%3A%2F%2F10.193.20.130%2FimagesNEW%  2F0d48ffa978752d5c6ac7e77e3e9d3ae7d8548a3ebe954edf  3df813d6398801ad&type=big

 

Słucham muzyki i staram się obserwować jak moje ciało reaguje na tą muzykę. Słucham przez porządne słuchawki stereo lub dobry zestaw audio nie przez skrzeczydełka laptopa lub małe przy komputerowe głośniczki. Po prostu muszą przenosić basy. Ostatnio dobrze działa na mnie muzyka

 

Do tego muzyka filmowa o której napisałem we wątku: "Zasypianie z muzyką" gdzie podałem też linki.

 

Rozwój duchowy... pominę bo i tak nikt już nie rozumie o czym mówię, a znajomi pokazują mi kuku na muniu. No może powiem, że najkrócej od wizualizacji do realizacji to 3 dni. Tyle, że nie nazwałbym to wizualizacją. To co mi było potrzebne i przez chwilę pomyślałem o tym otrzymałem na 3 dzień. Tyle, że nie określałbym tym sposobem rozwoju duchowego no bo jak go określić? Czasami się zastanawiam po co komu "władza kosztem innych" skoro może się wszystko zrealizować bez pieniędzy, wyzysku.

Edytowane przez KazOle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...