Skocz do zawartości

Wciąż powracający kołtun we włosach, jak sobie z tym poradzić?


pa_ula

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

na początku zaznaczę że jestem tu po raz pierwszy i jeżeli piszę w nieodpowiednim temacie to proszę o wyrozumiałość.

 

Chciałabym prosić o poradę/pomoc w sprawie nawracających kołtunów/supłów we włosach.

 

Mam 29 lat a trwa to od około 15 roku życia. Nagle pojawia mi się przy skórze głowy jeden bądź kilka supłów z włosów. Z reguły wyczesuję je i przez jakiś czas jest spokój- dzień, miesiąc, czasem rok-nie ma reguły. Wczoraj wieczorem umyłam włosy, rozczesałam, spięłam i kiedy po dwóch godzinach zdjęłam spinkę i poczułam z tyłu głowy kilkanaście małych supełków postanowiłam że poszukam pomocy.

 

Wygląda to dosłownie jak zawiązany kilka razy supeł. Kilka razy pokazałam to różnym osobom i wszyscy nie dowierzali "że to się samo zawiązało".

 

Kiedyś moja Babcia jak zobaczyła to co mam we włosach powiedziała że to urok i że powinnam się udać do kogoś kto go odczyni. Byłam młoda i nie przywiązywałam do tego wagi a w tej chwili Babcia nie żyje i nie mam kogo o to zapytać. Mam nadzieje że tu oszczędzicie mi uwag o niewłaściwej pielęgnacji włosów ;)

 

Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o poradę co to może być a najlepiej jak się tego pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kiedyś moja Babcia jak zobaczyła to co mam we włosach powiedziała że to urok i że powinnam się udać do kogoś kto go odczyni. Byłam młoda i nie przywiązywałam do tego wagi a w tej chwili Babcia nie żyje i nie mam kogo o to zapytać. Mam nadzieje że tu oszczędzicie mi uwag o niewłaściwej pielęgnacji włosów ;)

 

Urok może spowodować obecność kołtuna, ale generalnie nie w sposób bezpośredni. W takich sytuacjach zdjęcie uroku może nie zlikwidować problemu i konieczne są dodatkowe działania skierowane na bezpośrednią przyczynę. Czasami zdjęcie uroku powoduje nawet pogorszenie sytuacji. Urok nie jest zresztą jedyną przyczyną wystąpienia kołtuna na głowie - jest ich co najmniej kilka, obecnie są to raczej stresy i przestrachy niż klasyczne uroki.

 

Przede wszystkim podałaś za mało informacji dotyczącej problemu. Bez tego ciężko będzie ustalić przyczynę i wdrożyć odpowiednie postepowanie. Musisz się zastanowić nad możliwą przyczyną - być może w tamtym okresie wydarzyło się coś co było czynnikiem wyzwalającym problem. Poza tym istotne jest to czy dolegliwość (nazwijmy to tak) ogranicza się jedynie do splątanych włosów, czy może są inne objawy somatyczne. Jeżeli takie objawy występują wypadałoby wiedzieć czy jakieś czynniki nasilają lub osłabiają występujące symptomy.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o poradę co to może być a najlepiej jak się tego pozbyć.

 

Spróbuj naturalnej wełny wymoczonej w wodzie święconej z dodatkiem poświęconej soli, a następnie wysuszonej. Musisz się też liczyć z tym, że jeśli kołtun nie zejdzie sam, to w momencie, gdy "pójdzie w górę" trzeba go będzie po prostu ściąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi, szanuję każdą. Przedstawie trochę więcej szczegółów...

 

Nie jestem szczególnie bojaźliwa, myślę że wręcz przeciwnie ale faktycznie jak się nad tym zastanowiłam to jest jedna sytuacja sprzed 15 lat która do tej pory czasem wywołuje u mnie lęk.

 

Wracałam wtedy ze szkoły i miałam takie dziwne uczucie, że ktoś za mną podąża. Przyspieszyłam kroku i czym prędzej ruszyłam do domu. Mieszkaliśmy wtedy w bloku i był jakiś problem z domofonem a że nikomu to nie przeszkadzało to drzwi wejściowe były często otwarte. Wbiegłam po schodach i nerwowo szukałam kluczy od domu. Wtedy usłyszałam, że ktoś wszedł na klatkę. Wyjrzałam na dół i zobaczyłam rękę tego mężczyzny (trzymał ją na poręczy) a w niej nóż/scyzoryk jakieś ostrze. W szale zaczęłam otwierać drzwi i słyszałam jak on zaczyna wbiegać po schodach. Zdążyłam. Na szczęście miał do przebiegnięcia trzy piętra. Zatrzasnęłam drzwi gdy nagle złapał za klamkę i przez chwilę za nią szarpał. Po chwili szarpanie ustało.

 

Wtedy przez jakiś okres czasu panicznie bałam się klatek schodowych i było tak, że zawsze ktoś z rodziny wchodził ze mną. Rodzice odprowadzali mnie po szkole pod drzwi albo schodzili po mnie i wchodziliśmy razem.. Od kilku lat mieszkam w domku i nie myślę już o tym na co dzień ale nawet po tylu latach łapię się czasem na tym, że jak zamykam drzwi to stoję i przez chwile patrze na klamkę czy się aby nie poruszy.

 

Czy to może być przyczyna, to mógłby być ten wspomniany przestrach?

 

Nie przypominam sobie jakichś szczególnych dolegliwości idących w parze ze splątaniem włosów ale też nie przywiązuję wagi do jakichś chwilowych słabości więc mogłam tego nie powiązać ze sobą. Zdarza mi się słabiej czuć bez powodu, nierzadko towarzyszą temu omdlenia ale każdemu mogą się zdarzyć gorsze chwile i traktuje to jak coś normalnego. Właściwie to mdleję bez powodu odkąd pamiętam, przeszłam w tym celu szereg szczegółowych badań, które nigdy nic nie wykazały-myślę że ten typ tak ma :)

 

Życiowo różnie bywa raz lepiej się układa raz gorzej ale nie wariuję z tego powodu. Biorę wszystko na klatę i nie doszukuje się wpływu złych uroków.

 

Jednak kołtuny wciąż się pojawiają więc przyczyna gdzieś musi być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to może być przyczyna, to mógłby być ten wspomniany przestrach?

 

Z podanych przez Ciebie szczegółów, moim zdaniem, może to być przyczyna Twojego problemu. Zdarzenie miało, co prawda, miejsce kilkanaście lat temu, ale z tego co piszesz wynika, że nadal oddziałuje na Ciebie w jakiś sposób. Na pewno jest to bardziej prawdopodobne niż urok.

 

Nie przypominam sobie jakichś szczególnych dolegliwości idących w parze ze splątaniem włosów ale też nie przywiązuję wagi do jakichś chwilowych słabości więc mogłam tego nie powiązać ze sobą.

 

Nie należy szukać związku między włosami, a różnymi innymi dolegliwościami na siłę - być może nie mają one ze sobą związku.

 

Właściwie to mdleję bez powodu odkąd pamiętam, przeszłam w tym celu szereg szczegółowych badań, które nigdy nic nie wykazały-myślę że ten typ tak ma :)

 

Zakładam, że sa to rzeczywiście omdlenia skoro byłaś konsultowana przez lekarza/lekarzy. Niektórzy ludzie mają tzw. omdlenia odruchowe - nie jest to skutkiem choroby, nie bardzo też da się z tym coś zrobić. Można rzeczywiście powiedzieć, że to kwestia tzw. "urody".

 

Oczywiście można się pozastanawiać czy od czasu opisanego przez Ciebie zdarzenia omdlenia były częstsze i tak dalej, ale jeśli mdlałaś "od zawsze" to nie widziałbym to większego związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trzeba oczyścic energetycznie.I sprawdzić co jest grane.Bo to moga być różne nakładające się na siebie energie.Spotkałam sie juz z takim kołtunem.Kobietę oczyszczono przez lanie wosku,cyny i potem miała ustawienia Hellingera.Oczywiście można zastosować inne sposoby.Tak, mantry moga byc bo ja oczyszczam poprzez mantry i praktyki buddyjskie.Ale lepiej mieć przekaz do mantr bo wtedy są silniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobietę oczyszczono przez lanie wosku,cyny i potem miała ustawienia Hellingera.Oczywiście można zastosować inne sposoby.

 

Dobrze, że ołowiu nie lali, bo jakby pociekło na głowę byłby zonk ;)

 

Wosk moze się okazać skuteczny w takich przypadkach - oczywiście dobrze zrobiony, co w opisanym wypadku jest raczej wątpliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temu wosk lali i cynę.Cyna bardziej zdjęła.Normalnie sie gwoździe porobiły.Albo to co ja robię - silne praktyki.I wtedy wszystko "leci". Bez cyny i wosku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Często mi się robią kołtuny, ale jeśli pomyślisz o osobie, która rzuciła na Ciebie urok, powinien się rozplątać, moja ciotka, znachorka z resztą mówiła, że kołtun jest związany z urokiem, i należy go przed wszystkim odczynić, nie wolno go ścinać, trzeba rozplątać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...