Skocz do zawartości

Co parę lat spotykam kopie innych ludzi.


Ciburaszka

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem jak to się dzieje,że po kilku latach spotykam osoby o tych samych cechach, podobynych z wyglądu mimo ,ze nie są w żaden sposób powiązane..... wydawać by się mogło.... ale w momencie kiedy piszę tego posta właśnie przyszło mi do głowy kolejne podobieństwo.

 

Komplet nr 1

Paula - dziewczyna ,która była moją przyjaciółką wiele, wiele lat- okazała się zakłamaną (nie będę więcej epitetów używać) osobą i kontakt nam się rozpadł 6 lat temu. Przeniosłam się do innego miasta.

Teraz mam Korę. Nie jest moją przyjaciółką ale bliską osobą.

Podobieństwa - blondynki, rozpuszczone przez rodziców, od życia dostające dokładnie tego czego chcą, zdolne, mające powodzenie u płci przeciwnej, obie są córkami Anny, piękne i szczupłe, obie nie doceniają swoich rodziców i prawdziwych przyjaciół, lawirując pomiędzy tymi, którzy obsypują je komplementami. Idą przez życie na łatwiznę , wykorzystując innych do spełnienia swoich celów, obie nie znają poczucia lojalności jednemu mężczyźnie. Obie bystre, inteligentne i złośliwe, wielką wagę przywiązują do wyglądu zewnętrznego.

Obie osoby nawet się nie znają i nie wiedzą o swoim istnieniu. Między nimi jest 7 lat różnicy wieku.

 

Komplet nr 2

Maciek - przyjaciel jeszcze 3 lata temu. Osoba , w której się podkochiwałam ale nie udało się niczego zbudować, kontakt raz na rok w tym momencie. Nie mieszkamy nawet w tym samym mieście. On teraz szczęśliwie układa życie w Berlinie.

Wojtek - facet , którego poznałam ponad pół roku temu.

Podobieństwa - z wyglądu prawie ksero - W jest nieco bardziej zbudowany. I wcale nie przeginam bo wszystkie znajome ,które znały Maćka powiedziały ,ze tak jest. Cechy - O LUDZIE SĄ IDENTYCZNI!!! Oboje zamknięci w sobie, oboje gburowaci, obserwatorzy, ostrożnie dobierają słowa kiedy mają kogoś lub coś opiniować, oboje zajmowali się sztukami walki, 1 amatorsko, 2 zawodowo, oboje opiekuńczy, oboje typ samotnika, oboje przewrażliwieni na swoim punkcie, oboje się uśmiechają w ten sam sposób, oboje ambitni.

Nie znają się i nie wiedzą o swoim istnieniu. Jest między nimi 3 lata róznicy.

 

Rozmyślając....Obcenie jestem w trakcie czytania "Rozmów ze śmiercią" i naszła mnie refleksja czy skoro mamy wszyscy jakąś misję , nie jest tak ,ze anioł czy tam los czy bóg czy cokolwiek w co wierzymy, czy co tam czuwa nad nami, z jednej strony wystawia na kolejną próbę czy daję kolejną szansę. Nie wiem jak to interpretować. W 1 przypadku to ja zerwałam kontakt ponieważ ona zachowała się co najmniej nie po przyjacielsku ale w tym momencie wiem ,ze ta druga napotkana osoba potrzebuje mojej pomocy mimo wszystko.

Natomiast w drugim przypadku tamten był jakby niespełnioną miłością, ale jako osoba dawał mi niesamowite wsparcie i darzyłam go zaufaniem, szacunkiem. Nie udało się niczego z tego wydobyć - poniekąd przez moje niezdecydowanie i infantylność. Teraz jego kopia spędza mi sen z powiek a nawet jak już zasnę to on uczestniczy w tychże snach. Nie mogę się z nim dogadać. Jest bardzo skryty i do tego kłócimy się, niemniej jednak to pogmatwana relacja bo widzimy się, obserwujemy ale nie rozmawiamy ze sobą live, czasem tylko przez fb.

 

Czy jest tu ktoś , kto w racjonalny sposób jest w stanie mi wytlumaczyć dlaczego spotykam te osoby,w jakim celu i co mam z tym zrobić?

 

Dziękuję , pozdrawiam

Zdezorientowana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Mam podobnie, czasem spotykam na swojej drodze ludzi których ze sobą w jakś sposób kojarzę, czasem zdarza mi się że ktoś kojarzy mnie z kimś.

 

Wydaje mi się,że to dlatego że przyciągamy do siebie ludzi o konkretnych wzorcach,kiedy rozpada się jedna znajomość, związek to natychmiast poprzez swoje przekonania i wzorce przyciągasz do siebie kogoś kto zastapi te osoby.

 

W liceum miałam koleżankę,która przyjazniła sie ze mna interesownie, wybrała mnie bo byłam spokojna a ona wrecz przeciwnie i mogła błyszczeć na moim tle, podobnie było na studiach, gdzie w pierwszych tygodniach na nowej uczelni przyciągnełam do siebie jej kopie, sposób rozmowy, tematy, styl bycia wszystko bardzo podobne mimo że róznily sie wyglądem. Ale zauważylam tak jak Ty ze niekotre osoby "kopija" sie wygladem i charakterem jednoczesnie. Moja osobista teza, jest taka że okreslone cechy wygladu mogą zdradzać charakter, jest nawet taka nauka/pseudonauka, o czytaniu charakteru z wyglądu, ponoć kompletna bzdura, ale lata obserwacji ludzi nauczyły mnie ze jest cos na rzeczy.

 

Jeśli natomiast życie podsuwa Ci co jakis czas podobne sytuacje, to znaczy ze nie odrobilas jakiejs lkcji i masz kolejną szanse by to zrobic, natomiast wglebiajac sie w numerologie zauwazylam ze pewne sytuacje w zyciu powtarzaja sie gdy powtarzaja sie okreslone lata osobiste, wtedy powtarzaja sie sytuacje, wybory życiowe, podobne szanse, dylematy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...