Medytacja rad

[Zed]

Witam,

otóż od niedawna(2 tyg) postanowiłem wziąć się za medytacje, na start wziąłem polecaną przez wielu Vipassane. Ogólnie moja medytacja wygląda tak, że siadam na podłodze w pozycji zbliżonej do pół lotosu(według mnie jest świetna, plecy tak nie bolą) i staram się koncentrować na oddechu, ewentualnie na dźwiękach z otoczenia(śpiew ptaków,szum wiatru zza okna).

 

Przez pierwsze minuty medytacji skupiam się na oddechu a po jakimś czasie(paru min) umysł próbuje wejść(przynajmniej mam takie wrażenie) w głębszy stan i towarzyszą temu efekty uboczne - oczy zaczynają mi 'świrować', boleć, tak jakby wytrzeszczu dostaje przez co nie mogę się dłużej skupić i utrzymać w tym lepszym stanie, a gdy próbuje to opanować to wracam z powrotem to tego 'niższego poziomu', w którym dalej próbuje się skupić na oddechu i tak dalej, na tym poziomie też w głowie przeskakują często mi różne obrazy, a myśli w formie słownej już rzadziej.

 

Macie może jakieś porady jak utrzymać dłużej ten stan błogości? Może coś źle robie podczas medytacji? Podczas pierwszej medytacji towarzyszyły mi zawroty głowy(tak jakbym w pralce był, albo pijany) ale z biegem czasu przeszło, więc może to kwestia czasu?

[andros]

Tak ,nauka medytacji to kwestia czasu i nie warto przywiązywać się podczas medytacji do stanu błogości (mozliwe popadanie w stany apatii w życiu ) Apatia (psychopatologia) co nie jest dobrym objawem ,jak również do negatywnych stanów (wydobywające się na powierzchnię świadomości stany i wizje z podświadomości ),trzeba mieć negatywny stosunek i nie przywiązywać się do nich ,które z czasem znikają ,jak przekonałeś się osobiście ,poprawna medytacja ,to dążenie i osiągnięcie stanu równowagi psychoemocjonalnej ,lub .Apatheia

Edytowane 13 Stycznia 2014 przez andros

[Zed]

Wychodzi na to, że źle zrozumiałem o co w tym chodzi. Powinienem pozostać neutralny i być obserwatorem i tak będę praktykował.

[andros]

Tak,oto w tym chodzi .

Życzę owocnej praktyki.