Skocz do zawartości

Mam dziecko kryształowe-pomocy!!!!


joannap32

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 8 letnią córkę z którą mieliśmy ogromne problemy,od pięcu lat psychiatrzy i inni,podejrzewali shizofrenię autyzm,depresję i wiele innych.pewnego dnia trafiłam do Egzorcysty który stwierdził że mam dziecko jasnowidzące i jasnosłyszące,i jest dzieckiem kryształowym.Nie zabardzo mogłam w to uwirzyć ale po dłuższej analizie faktycznie widzę że coś jest na rzeczy.Mam tylko problem o Gośc powiedział bardzo ogólnikowo i ja tak naprawdę oprócz tego co jest w sieci nic więcej nie wiem ,a tam jest nie wiele.Błagam niech ktoś mi pomoże bo nie wiem jak z mała postępować a bardzo się męczy.Proszę o szybką odpowiedż.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Witaj Joanno

 

Sama jestem matką i wiem że dzieci najbardziej potrzebują miłości i opieki. Najważniejsze to dbanie o wspólną więź emocjonalną.

 

Nie znam lepszego lekarstwa... wsparcie też jest tu szalenie ważne.

 

A czy dostałaś jeszcze jakąś pomoc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim powiedz co za egzorcysta Ci to powiedział. Katolicki, licencjonowany? Jakiś amator z internetu? Znajomy za takiego się podający?

Każde dziecko do pewnego wieku jest jak to piszesz "kryształowe", jasnowidzące i jasnosłyszące. Nie jest poblokowane, może widzieć różne byty, ruchy energetyczne itd.

Czym dokładnie objawia się problem u dziecka? Bo to co "podejrzewają" lekarze to jedno. To co mu jest to drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joanno!

kochaj, szanuj i ucz się od niej..

proponuje spisywać lub nagrywać to, co dziecko przekazuje.

I w żadnym wypadku nie zabraniać jedynie wytłumaczyć, że poza domem niech ograniczy swoje ekspansje, bo nie wszyscy ludzie rozumieją co ona robi.

To nie jest nic dziwnego.

To tak, jak by umiała cudnie grac na pianinie.

Ot, dar od Boga!

a dla Ciebie - zaakceptuj ten fakt, bo tego się nie da stłamsić bez krzywdy dla córeczki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, nie można tego w żadnym wypadku traktować jak inność w negatywnym sensie bo to najgorsze co można zrobić. Trzeba pokazać jej, że ma wsparcie ze strony najbliższych, że jest rozumiana, że nikt nie wmawia jej, że to co widzi lub słyszy nie istnieje, że nikt nie neguje tego co ona mówi. Zaakceptuj dziecko takim jakie jest i kochaj je :) Po prostu bądź najlepszą mamą jaką możesz a na pewno będziesz postępować dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jurema

Ja wrecz uwazam ,ze powinnas dolozyc staran ,by znalezc osobe ktora pomoze rozwijac sie jej w tym kierunku.Osoba ktora bedzie rozumiala jej stan ,ktora wytlumaczy pewne sprawy ,ktore moga takiego malucha niepokoic.Jak juz kolezanka wspomniala,powinnas sie uczyc wraz z corka,by moc glebiej pojac jej stan bo brak wiedzy wprawia Cie niepotrzebna panike.

Powodzenia.

 

Jeszcze jedno ,piszesz ze ona sie meczy?Byc moze wlasnie dlatego ze czuje sie nierozumiana.Dlatego bardzo Cie zachecam do wspolpracy z corka i zobaczysz jak praca pieknie zaowocuje:)Teraz Cie to przeraza ,gdyz powoduje to brak wiedzy ,ale gdy ja juz nabedziesz ,bedzisz doskonale wiedzila jak postepowac z mala !

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wrecz uwazam ,ze powinnas dolozyc staran ,by znalezc osobe ktora pomoze rozwijac sie jej w tym kierunku.Osoba ktora bedzie rozumiala jej stan ,ktora wytlumaczy pewne sprawy ,ktore moga takiego malucha niepokoic.

szelmo,

jak uczeń będzie gotowy to i nauczyciel się znajdzie.

Nic na siłę!!

Łatwo jest wpaść ręce "wykorzystywaczy", a trudno jest się później od nich uwolnić.

Trzeba dać czasowi czas, Bogu pozwolić działać, a córeńka sama sobie wszystko ładnie wytłumaczy, jak się z tego afery nie będzie robiło.

To mądra dziewczynka jest!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jurema

Dlatego wlasnie odpowiedzialnosc rodzicow polega na tym,by wlasnie w takie rece nie wpadla.Chodzi mi glownie ,by to dziecko nie bylo pozostawinoe samo sobie.Gdyz jak widzisz mama na chwile obecna sama nie bardzo rozumie co sie dzieje.By miala odpowiednia osobe z ktora bez skrepowania bedzie mogla rozmawiac,co sie z nia dzieje ,by ktos pomogl jej zrozumiec ze ten stan to blogoslawienstwo a nie przeklenstwo.Przez wlasnie nierozumienie jej stanu (o ile diagnoza jest prawidlowa)maluch czuje sie samotny,odrzucony ,inny.Nie chodzi mi rowniez ,by na sile rozwijac jej umiejetnosci ,tylko by szukac pomocy dzieki ktorej ona,rodzice beda w stanie wiecej zrozumiec.Naturalnie tej pomocy trzeb szukac bardzo ostroznie i 100 razy sprawdzic dane zrodlo,bo faktycznie w tym srodowisku mase niciekawych osob pracuje:)To tylko moje skromne zdanie,byc moze sie myle.Mysle ze z czasem sami rodzice beda umieli pomoc corce i wspierac ja,lecz najpierw musza opanowac panike ,nabyc troche wiedzy a potem juz to co teraz ich przeraza ,beda odbierac zupelnie inaczej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie tej pomocy trzeb szukac bardzo ostroznie i 100 razy sprawdzic dane zrodlo,bo faktycznie w tym srodowisku mase niciekawych osob pracuje:)

 

Oj dokładnie. Więcej dobrego da po prostu miłość niż cała sfora pseudo magów, ezoteryków i wróżbitów. Z czego większość tylko na tym kasę robią i to ciężką. Żeby jeszcze faktycznie umieli pomóc... a to tylko niewielki procent. Jeśli dziecko coś widzi, czego nie widzą rodzice- nie negować. Przyznać jej rację, dodać ew. na spokojnie że samemu się tego nie widzi. Itede, itepe.

A na pewno nie szprycować lekami od oświeconych lekarzy :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jurema
sfora pseudo magów, ezoteryków i wróżbitów. Z czego większość tylko na tym kasę robią i to ciężką.

 

Przykre ,prawda?

Edytowane przez Sephira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wam wszystkim,ale dzięki Bogu nie jestem osobą zamkniętą "na nowe"faktem jest że już dawno o tym myślałam ale nigdy nie miałam odwagi o tym myśleć na poważnie.Mała jest dla mnie bardzo ważna i mamy naprawdę wspaniały kontakt wie że może powiedzieć mi wszystko a ja jej wysłucham,o wszystkim może ze mną rozmawiać i jest nam naprawdę fajnie z tym ,ale najgorsze jest to co znajduje się za drzwiami ,za oknem.Nie może odnależć się w szkole, już w przedszkolu były problemy,nie rozumie naszego świata,ludzi i tego wszystkiego co ją otacza nawet jeśli nie dotyczy to bezpośrednio jej samej ,czuje się odtrącona,nie akceptowana choć czasem myślę że sama się izoluje .Znowu zaczyna się opuszczanie szkoły,coraz częściej płacze,jestem blisko niej mamy ciągły kontakt tel,jak jestem w pracy,ustaliłyśmy nawet skalę poziomu żalu od 1-5 gdzie 1 to naj słabiej ,a 5 największy dół.Ale to wszystko mało, jej jest poprostu żle a mi serce pęka i niewiem co dalej.A powiedział nam o tym gość o którym gdzieś tam pisali ,znalazłam na niego namiar na jakimś forum uzdrowiciel itd.ale coś wtym jest bo Gośc wiele spraw potwierdził nie wiedząc wcześniej o co mi chodzi w związki z Córą i innych też,ale to nie ważne chodzi o to abyśmy mogli jej pomóc,a narazie nie mam pojęcia jak.Może znajdzie się ktoś kto mam podobne problemy.Pozdrawiam wszystkich!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno trzeba sie zająć takim dzieckiem, otoczyc go opieką, i dużo bardzo dużo miłości. Rozmawiac, tlumaczyc. Napewno bedzie coraz lepiej, życzę wam tego z całego serca.

 

a tu link: forum.servis.pl/viewtopic.php?p=74640

Edytowane przez Lestat
reklama forum umieszczona bez zgody Administratora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam czystością i ciepłem światła,

rozumiem o czym piszesz. Mam dwóch synów, pierwszy jest tak jak ja dzieckiem Indygo, drugi zaś właśnie kryształowym.

 

Niestety poziom rozumienia dzieci o takich wibracjach jest współmierny do świadomości o ich istnieniu.

Ten czas minie, gdy wyjdzie ze szkoły podstawowej. Do tego czasu dużo dużo akceptacji i szacunku. Ona widzi i czuje inaczej, ostrzej.

Jak przypominam sobie swoje dzieciństwo to... czułam się niczym alient który nie rozumie tego, co do niego mówią pomimo że język jest znajomy.

 

Rozmawiaj z Nią o emocjach, ucz radzić sobie z innością poprzez uświadamianie że jest częścią idealnej układanki wszechświata- jak każdy z nas. Każdy ma swój los, swój wewnętrzny świat- pokaż jej swój. Opisz jak go widzisz i czujesz-wymieniajcie się pogladami.

W miarę możliwości rozmawiaj z nauczycielami- mów o nadwrażliwości dziecka i intensywnym odbiorze świata. To akceptowalne.

 

Moze być odporna na zewnetrzne autorytety- wtedy informauj ją ze to stan "szkolenia" który musi przejść by osiągnąc stan wolności.

Jak nie wiesz w danym momencie co robić położ jej dłoń na swoim sercu a swoją na jej i pokazuj oczami wyobraźni i serca obrazy miłości, dobra spokoju- to co chcesz by zobaczyła...

 

Odbierze to i zrozumie...

 

 

Dzięki Wam wszystkim,ale dzięki Bogu nie jestem osobą zamkniętą "na nowe"faktem jest że już dawno o tym myślałam ale nigdy nie miałam odwagi o tym myśleć na poważnie.Mała jest dla mnie bardzo ważna i mamy naprawdę wspaniały kontakt wie że może powiedzieć mi wszystko a ja jej wysłucham,o wszystkim może ze mną rozmawiać i jest nam naprawdę fajnie z tym ,ale najgorsze jest to co znajduje się za drzwiami ,za oknem.Nie może odnależć się w szkole, już w przedszkolu były problemy,nie rozumie naszego świata,ludzi i tego wszystkiego co ją otacza nawet jeśli nie dotyczy to bezpośrednio jej samej ,czuje się odtrącona,nie akceptowana choć czasem myślę że sama się izoluje .Znowu zaczyna się opuszczanie szkoły,coraz częściej płacze,jestem blisko niej mamy ciągły kontakt tel,jak jestem w pracy,ustaliłyśmy nawet skalę poziomu żalu od 1-5 gdzie 1 to naj słabiej ,a 5 największy dół.Ale to wszystko mało, jej jest poprostu żle a mi serce pęka i niewiem co dalej.A powiedział nam o tym gość o którym gdzieś tam pisali ,znalazłam na niego namiar na jakimś forum uzdrowiciel itd.ale coś wtym jest bo Gośc wiele spraw potwierdził nie wiedząc wcześniej o co mi chodzi w związki z Córą i innych też,ale to nie ważne chodzi o to abyśmy mogli jej pomóc,a narazie nie mam pojęcia jak.Może znajdzie się ktoś kto mam podobne problemy.Pozdrawiam wszystkich!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

co do tego iż się szybko męczy to pewnie chodzi o to że szybko traci energię i musi odpoczywać w ciszy i spokoju jasnowidze tak mają widzą więcej niż my muszą mieć zapay energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Tylko dodam, że ciekawe rzeczy o wychowywaniu dzieci przeczytasz w książkach 'Anastazja - Dzowniące cedry Rosji'.

 

:_okok:

chba niemasz pojęcia o czym piszesz sam jestem dzieckiem indygo mam już 33 lata i uwież że nie jest mi łatwo , nie łącz tego z jezusem itp. i nie polecaj czegoś co stawia więcej pytań niż odpowiedzi zamiast pomóc szkodzisz..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powód do DUMY !!! Szanuj je takim jakim jest,NIGDY NIE KRYTYKUJ tego co powie , nie uciszaj jej jak zaczyna mówić coś "dziwnego" ...Ucz się od niej ... jeśli to dziecko indygo to ono ma bardzo ważny komunikat do przekazania ... do przekazania światu ... Ważne także żeby rodzina ją wspierała,była zawsze obok niej...

 

Pozdrów małą ode mnie :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie to i tak za malo by stwierdzic czy jest krzysztalowym dzieckiem, sprawdz jej aure, czakre trzeciego oka- jesli mowisz ze jest jasnowidzem, spytaj o poprzednie zycie, itd....

 

Gdzie sie nieodwroce slysze wszedzie ze rodzice mowia o wyjatkowosci ich dzieci, ze sa krysztalowe itd , wiekszosc z nich niema racji. A tak naprawde to nie ma ich nawet 50 w naszym kraju... a co do traktowania traktuj je jak kazde inne dziecko, niemow czasem ze jest wyjatkowe, lepsze od innych...

 

Nierozumiem tez ciebie emeya - czy to mozliwe ze jestes dzieckiem indygo i masz rowniez takie dzieci??? Nie same mozliwosci astralne czynia nas indygo mam nadzieje ze o tym pamietasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet jak ma to dziecko kryształowe to i tak nie powinna się martwić, tylko to spokojnie zaakceptować.

 

Chociaż ja bardziej skłaniam się do choroby psychicznej, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam dzieckiem podatnym na słyszenie/odczuwanie/wizje/wspomnienia z przeszłości i to mi zostało. W mojej rodzinie miało to już kilka kobiet (wyłącznie kobiet). Nie świadczy to o chorobie, ja (jak wszyscy w mojej szkole, bo były to badania rutynowe) mialam testy psychologiczne i wykazały, że jestem normalna :wstydnis:

Do dziś jestem 'nawiedzona'. Takie dzieci mogą być (ja byłam) w dzieciństwie odosobnione, bo będą odbierać świat inaczej, takze tym zmysłem ktory inni zatracili. Pamiętam, że kiedy miałam 15 lat po praz pierwszy pomyślałam, że takie uwrażliwienie na świat może być schizofrenią, o ktorej pisałam referat. Zdarzyło się wtedy, że usłyszałam w nocy dźwięk w domu moich dziadkow na odludziu, ktory nie pochodził z tego świata... pomyślałam, że jestem chora, zaczęłam wołać rodziców, kiedy przybiegli też to usłyszeli (moj ojciec jest niewierzący w cokolwiek),a potem dziadkowie, więc u siebie mogę wykluczyć chorobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Nie wiem jaka Twoja corka ma date urodzeniac,ale duzo osob z nadmiarem wibracji 7 podpartych jeszcze wibracja 9 daje takie typy zachowan .Szczegolnie jesli to 7 wystepuje w drodze zycia ,dniu urodzin.Wazna rowniez jest pora dnia w jaka dziecko przyszło na swiat.Moga tu wystepowac osoby osoby jasnowidzace ,az po autystyczne i chorujace na shizofrenie.To bardzo trudna wibracja dlatego bardzo wazne jest dobranie harmonijnych wibracji imion.Dziecko takie powinno byc w odpowiedni sposob i madrze wychowywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Seid - ja wiem, ze niektore chlopaki za mna przepadaja :D Powala ich na kolana moja charyzma i urok dojrzalego mezczyzny :P Ale nie kazdy jest godzien, nie kazdy... hehe...

Tym bardziej ze wiesz...ja jestem raczej hetero :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symptomy te niekoniecznie musza byc wynikiem braku odpowiedniej socjalizacji. Moga byc efektem wielu roznych czynnikow, przede wszystkim nieprawidlowej socjalizacji, co jest znamienne dla spoleczenstw wysoko rozwinietych, gdzie wartosci materialne oraz kariera spychaja na boczny plan wartosci w postaci wychowania, bliskosci osob z rodziny etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jakiś moderator powinien zainterweniować i przerwać tą " dyskusje" która od jakiegoś czasu nie dotyczy tematu.

 

Co do określania niektórych dzieciaków za "kryształowe" itp. uważam za błędne a nawet krzywdzące dla tych dzieciaków, po co doszukiwać się niezwykłości i wywalać na wierzch coś co pod płaszczem zycia codziennego urośnie w sile i kiedyś wyda owoc. Nie ma sensu od małego odbierać mu " normalności" która była by jego ostoją i tarczą - lepiej wystawić na słońce i dać mu się poparzyć ? Takie " inne" dzieciaki powinny byc traktowane normalnie i nazywanie ich jakoś inaczej jest wg. mnie głupotą. Każdy ma swoje zadanie i predyspozycje ku temu, po co robic wokół tego taki szum ;> ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze tutaj chodzi autorowi o to, ze autyzm czy inne zaburzenie i owszem, istnieje i z jednej strony jest ograniczeniem ale z drugiej, w przypadku, kiedy da sie takiej osobie odpowiednia opieke i zrozumienie, moze byc blogoslawienstwem. Przeciez nierzadko ludzie cierpiacy na schizofrenie czy ine ciezkie choroby psychiczne posiadaja liczne talenty, z ktorych przy odpowiedniej opiece korzystaja. Nasza kultura za bardzo skupia sie na szufladkowaniu i odizolywywywaniu osob innych od reszty, a tak naprawde wszyscy tworzymy calosc i nic nie jest przypadkowe.

 

A dlaczego nikt nie wspomnial o tym, co ci ,,inni" o nas mysla? Moze to my jestesmy dla nich niedorozwinieci? Moze Bog czy jakakolwiek inna istota czy sila, ktora wprawia to wszystko w ruch nie na darmo obdarza niektore osoby takimi a takimi umiejetnosciami lub wadami, ale czy to sa naprawde wady? Moze ci ludzie wiedza i czuja lepiej od nas, od ludzi tzw. normalnych. Jakkolwiek by ni8e bylo, wywyzszanie kazdej z opcji bedzie ocenianiem i patrzeniem kto jest lepszy. A wszyscy sa rowni tak naprawde. Duzo ran w tym watku i niepotrzebnych klotni. A tutaj chodzi o dobro ludzi. Wszystkich.

 

PEACE

Edytowane przez pkrl1979
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

Mnóstwo mędrców za to mówiło, że o tym o czym się nie ma pojęcia, lepiej nic nie mówić by chociażby nie narażać się na śmieszność.

Znasz Prawdę. To dobrze. Została Ci objawiona i tylko Ty ją rozumiesz bo jest Ona Twoją Pradą i niczyją inną. Jeśli nawet ktoś się z Tobą zgodzi, to nie będzie jego Prawda, tylko przyswojaona w trakcie świadomej socjalizacji wtórnej Prawda....

Jesteś więc Oświeconym, powiadasz? Z której góry zszedłeś do nas, Zaratustro? Skądeś się urwał, Iluminacik?! Na bogów, przecież da gadka do nieba o pomstę woła! Wołam was, Bogowie! Wołam was, Forumowicze ^^

 

Moja rada: kochasz, to kochaj, czynem bo słowa to tylko słowa; puste znaki, w które wlewamy uczucia; głoski, które w akcie umowy społecznej znaczą to a nie co innego. Kochaj

Ty się nauczyłeś jednak wymuszać miłość i to ten straszny rodzaj, którym nazywa się współczucie. Zrozumienia pragniesz? Nie tutaj. Tutaj każdy patrzy na Twoje słowa i bedzie je oceniał, czy Ci się podoba to, czy też nie

 

Co do zaś samego dziecka, bo to jest sprawa najważniejsza a nie jakieś głupie dyskusje o jakimś głupim podejściu do życia (głupie w tym jest to, że narzuca się to innym a samemu się nie spełnia założeń...).

Dziecko potrzebuje miłości, zrozumienia, akceptacji i wsparcia i naprawdę mu szczerze powiewa, czy ktoś nazwie je Indygo, Kryształowym, Tęczowym, czy Złotym... Jeśli jednak za tymi określeniami kryje się znaczenie "To mój kochany skarb. Kocham Cię, mój Ty mały bobasku", to mozna je nazwać jakkolwiek.

 

Słowa, słowa, słowa

Podniosłeś tutaj ciśnienie bardzo dużej ilości osób, Iluminacik i nie licz na poklask.

Jeśli zaś liczysz na poklask takich istot jak my, to musisz się bardzo postarać... A tak nawiasem: naprawdę jesteś niebezpieczny dla siebie... Podałeś tutaj adres i po co? Naprawdę chcesz żeby taki czarownik Iwanow do Ciebie przyszedł? Naaaaaprawdę tego chcesz?

 

Mnie zaś napsułeś nerwów tytułując się Oświeconym bo widzę tutaj kolejnego gbura i ignoranta, który ledwie cokolwiek liznął, potrafi to ubrać w słowa i używa wielkich frazesów a już się mianuje Uduchowionym, Oświeconym, czy Widzącym... Mały byłeś, mały jesteś, mały bedziesz w porównaniu z ogromem świata i Wszechświata. Częścią jego jesteś i pokory mozesz się tutaj nauczyć. Przyda Ci się też otwarcie kąta patrzenia na innych. W końcu wy w NewAge macie coś takiego jak 6 cnót serca, prawda? Co z Twoim zrozumieniem?

 

I tak na sam koniec, by już nie przynudzać i nie robić offtopa za długiego:

Odejdź od komputera, zacznij żyć i pooddychaj troche tym powietrzem wokół Ciebie. Chyba trochę za bardzo Twoje stopy, w tej nadwrażliwości i uduchowieniu, oderwały się od Ziemi, której jesteś częścią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pietras, "pogodzenie się" nie jest równoznaczne z przyjęciem przez jedną stronę tego samego stanowiska, jakie ma druga strona w określonej sprawie. A forum nie jest od emocjonowania się, tylko wymiany poglądów, najlepiej popartych sensownymi argumentami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Mam 8 letnią córkę z którą mieliśmy ogromne problemy,od pięcu lat psychiatrzy i inni,podejrzewali shizofrenię autyzm,depresję i wiele innych.pewnego dnia trafiłam do Egzorcysty który stwierdził że mam dziecko jasnowidzące i jasnosłyszące,i jest dzieckiem kryształowym.Nie zabardzo mogłam w to uwirzyć ale po dłuższej analizie faktycznie widzę że coś jest na rzeczy.Mam tylko problem o Gośc powiedział bardzo ogólnikowo i ja tak naprawdę oprócz tego co jest w sieci nic więcej nie wiem ,a tam jest nie wiele.Błagam niech ktoś mi pomoże bo nie wiem jak z mała postępować a bardzo się męczy.Proszę o szybką odpowiedż.Pozdrawiam.

 

nie wiem czy mogę ci pomóc dla mnie nikt nie pomógł z różnych przyczyn

pomogłem paru osobom zrozumieć różne mechanizmy i aspekty życia jak jesteś zainteresowana to rozmowa milowa wyłącznie

druga sprawa to dobrze ci radzą ludzie kochaj i ucz się ,przerażenie to nie miłość a narzędzie do przekraczania granic, jak je przekraczasz to strach nie jest już strachem tylko czymś o wiele ciekawszym

masz też niepowtarzalną okazję uczyć się z dzieckiem wyjątkowym

pozdrawiam mail [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubuobi spójrz czasami na datę postów ;) pierwszy post w tym temacie jest z 2009 roku ;)

 

dzięki bystrzaku ale jeśli myślisz że problem znika to powodzenia

w każdym razie dzięki za uwagę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary czy nie stary ale zawsze ktoś inny może skorzystać...

 

skorzystać może ale musi wiedzieć z czego, ja uczę się sam ,nikt mi nie pomaga

a bez poznania np ciebie co myślisz jak myślisz i co chcesz, się nie uda

czy to kwestia zaufania? nie bo nie ma tajemnicy której nie da się zgłębić

wskazówka - jestem w stanie połączyć się z każdym a odległość nie ma znaczenia

jak

przecież wielu z was wie więcej o innych i od innych

ja dopiero poznaję ludzi w takim rozumieniu

na pytanie czemu - bo to zależy od mojej woli jak i twojej

aczkolwiek nie do końca

podałem mail jak kto chce

korzystam z geometrii wszechświata do jakiej każdy ma dostęp

więc można uznać że nie warto

z drugiej strony to otwórzmy oczy i patrzmy, między wierszami są wskazówki to jak łamigłówka ale warto

życie samo w sobie jest fascynujące

wszystkim życzę metamorfozy

Jak na razie nie mam przekonania że ludzie chcą zmienić w sobie co powinni dlatego tok piszę

jeszcze sobie poczytam o was

ale cieszę się że istniejecie bo jak do tej pory mnie to nie zajmowało stąd może mój wieśniacki ton

ale kocham wieś

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubuobi nie musisz być sarkastyczny :)

miałam raczej na myśli to, ze kierowałeś swojego posta do 'konkretnej osoby' a mógłbyś napisać swoje doświadczenia itd. Że gdyby ktoś miał problem to może napisać do Ciebie etc.

I na prawdę zgryźliwość nie była tutaj konieczna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubuobi nie musisz być sarkastyczny :)

miałam raczej na myśli to, ze kierowałeś swojego posta do 'konkretnej osoby' a mógłbyś napisać swoje doświadczenia itd. Że gdyby ktoś miał problem to może napisać do Ciebie etc.

I na prawdę zgryźliwość nie była tutaj konieczna :)

 

wszystko się zgadza i musisz wybaczyć brak zaufania i zgryżliwość jak ją nazywasz wszystko z braku wiary czy jak to zwać,

jestem od niedawna że się tak wyrażę-jakieś siedem miesięcy,

wykorzystuję geometrię -podstawową - do kreowania rzeczywistości i samego siebie

lecz nie tylko,

dlatego jestem zaskoczony że nie znajduję w różnych wypowiedziach niczego na ten temat, stąd może mój sarkazm czy zgryżliwość jak mówisz pamiętaj tylko że to jedna strona tej samej monety z drugiej strony jest co innego,

co do podstaw - to ogólnie powszechna wiedza tylko że ja wykorzystałem ją do zmiany zachowań i postępowania w świetle wielowymiarowej istoty jakimi jesteśmy ,

a ludzie sami czerpią tę wiedzę nieświadomie

mi chodzi o świadome jej nabywanie

lecz tu zaczyna się zagadka

którą może rozwiązać każdy kto spróbuje to zrobić a wiedza jest dopasowana do świadomości odbiorcy jak i dawcy czyli bezpieczna co sprawdziłem,

jeśli nie jasne to pytaj

co do mojej osobowości to powiem ..........hybryda ale radzę sobie

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko się zgadza i musisz wybaczyć brak zaufania i zgryżliwość jak ją nazywasz wszystko z braku wiary czy jak to zwać,

jestem od niedawna że się tak wyrażę-jakieś siedem miesięcy,

wykorzystuję geometrię -podstawową - do kreowania rzeczywistości i samego siebie

lecz nie tylko,

dlatego jestem zaskoczony że nie znajduję w różnych wypowiedziach niczego na ten temat, stąd może mój sarkazm czy zgryżliwość jak mówisz pamiętaj tylko że to jedna strona tej samej monety z drugiej strony jest co innego,

co do podstaw - to ogólnie powszechna wiedza tylko że ja wykorzystałem ją do zmiany zachowań i postępowania w świetle wielowymiarowej istoty jakimi jesteśmy ,

a ludzie sami czerpią tę wiedzę nieświadomie

mi chodzi o świadome jej nabywanie

lecz tu zaczyna się zagadka

którą może rozwiązać każdy kto spróbuje to zrobić a wiedza jest dopasowana do świadomości odbiorcy jak i dawcy czyli bezpieczna co sprawdziłem,

jeśli nie jasne to pytaj

co do mojej osobowości to powiem ..........hybryda ale radzę sobie

pozdrawiam

 

dla mnie wszechświat i mikroświat składa się z podstawowych siedmiu energii ,jak również ludzkie dna

i zabawa w ty aby powiązać je w harmonii

wtedy nie ma znaczenia czy jestem dupkiem czy powiedzmy oświeconym świadomość i nadświadomość same kształtują podświadomie duszę

to jest na zasadzie falowego drgania tych energi ale nie bez udziału własnej tożsamości i cielesności

A co się tyczy wszystkich zdenerwowanych to odsyłam do astrologi i astrofizyki oraz do rzeczywistej mechaniki kwantowej

jeśli mam nerw to jest i druga strona tej energi czy coś a wartością jakby nadrzędną jest znalezienie harmonicznej włeściwości tego stanu rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witaj, ja jestem dzieckiem Indygo - dzięki temu, że moja mama trafiła do psychiatry, który słysząc moje opowieści o tym jak byłam mężczyzną w poprzednim wcieleniu wiedział, że mówię o poprzednim wcieleniu i powiedział mojej mamie, że to jest normalne - odpuściła mi leczenie lekami itp. Mogłam przez lata rozwijać się w spokoju jeżeli chodzi o moje zdolności. Dzisiaj "słyszę" myśli innych ludzi, widzę ich przyszłość i przeszłość, dostrzegam wątki, które łączą się w całość, potrafię udzielić wskazówki człowiekowi, który błądzi - to są plusy. Minusy - zawiść ludzi, którzy wiedzą lub domyślają się moich zdolności. Obecnie mam córeczkę - jest dzieckiem kryształowym, daję jej miłość i zrozumienie. Gdy mówi, że widzi duchy pytam się jak one wyglądają, czego chcą od niej. Córka jak na swoje trzy latka jest b.inteligentna duchowo i emocjonalnie. Ma niesamowity zmysł postrzegania aury u innych ludzi. Odczytuje ich w kategorii miłości i nie miłości. Przede wszystkim zaakceptuj ją. Ona ma swój świat, świat, którego nie dostrzegają ludzie tylko dlatego, że uwierzyli innym, że niemożliwym jest widzieć to, co ona widzi. Te dzieci mają zdolność tworzenia rzeczywistości bardzo szybko pod wpływem emocji, od Ciebie zalezy jaki zakres rozwinie emocji w sobie Twoja córka. Jeżeli rozwinie miłość, ciepło, empatię, wiarę, że wszystko jest możliwe w pozytywnym aspekcie będzie człowiekiem tworzącym taki świat wokół siebie. Wywołując u niej poczucie winy,bycia gorszą itp doprowadzicie do powstania człowieka, który będzie niszczył wszystko poczynając od was samych a kończąc do celowo na sobie. Kochajcie ją, mówcie jej jak jest wspaniałą duszyczką, opowiadajcie o Stwórcy, miłości, empatii, zrozumieniu. Moja mama pomogła mojej duszy rozwinąć w sobie empatię i miłość po mimo tego co działo się w moim domu i za to dziękuję jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...