Agnieszka Stępniak Napisano 1 Marca 2014 Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 (edytowane) Witam. śniło mi się, że siedzialam z rodzicami u babci i dziadek, który nie żyje przyszedł, ale nikt go nie widział i nie słyszał tylko ja. Rozmawiałam z nim o moim przyjacielu a wszyscy myśleli że jestem psychicznie chora. I że musiałam wszystkie ciuchy potem spalic, bo mnie dotknął a we śnie wydawało mi się, że jak zmarły dotknie to znaczy, że chce kogoś zabrac ze sobą. Potem mi się śniło, że jechałam jakimś autobusem do kogoś i na przejściu przy jakimś rondzie widziałam właśnie tego przyjaciela o którym wcześniej rozmawiałam z dziadkiem. okazało że znaleźliśmy się w tym samym miejscu, pod jakimś sklepem, gdzie było dużo naszych znajomych. I że ja wcześniej postanowiłam wracac do domu bo burza była i wracałam autobusem. Kierowca na mnie nakrzyczał,bo nabrudziłam w autobusie butami i pytał sie na jaki dworzec w Warszawie chcę jechac. I na końcu powiedział, że muszę mu to jakoś wynagrodzic, że nabrudziłam w autokarze. Bardzo proszę o pomoc, gdyż dziadek często mi się sni. z góry dziękuje Edytowane 1 Marca 2014 przez Agnieszka Stępniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iw811 Napisano 1 Marca 2014 Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 Przepraszam, że się wtrące -nie jestem znawczynią snów. Ale, dla mnie to sen jak każdy inny. Moim zdaniem, nie powinnaś rozmyślac, roztrzepywac na części pierwsze snu. Zmarli czasami śnią się nam. Nic nadzwyczajnego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.