noc, ksiądz, msza, kilof, mur, klasztor, ruiny, rozmowa z duchownym, papieros, babcia

[maniutek]

Witam serdecznie, przyśnił mi się dzisiaj bardzo dziwny sen, którego nie potrafię zrozumieć a gryzie mnie od samego świtu.

 

Śniło mi się, że jestem na mszy prowadzonej przez zmarłego od kilku lat księdza, było tam dużo ludzi łącznie z moją babcią. Kościół był zrujnowany w sumie to same ściany i kawałek dachu, przed tłumem stał ksiądz i prawił kazanie, nie pamiętam o czym bo we śnie nie słuchałem, natomiast ja stałem przy murze, w którym była zniszczona okiennica i w jej lewym boku była szczelina w ścianie w niej coś było, nie wiem co, ale strasznie chciałem to coś mieć. Okazało się, że miałem przy sobie mały kilof, więc zacząłem wydobywać to "coś" ze ściany. W pewnym momencie ksiądz zwrócił mi uwagę, na moje zachowanie, wszyscy na mnie patrzyli. Ksiądz zapytał mnie czemu nie mam szacunku dla Ojca w jego domu, odpowiedziałem mu, że nie wierze, wtedy babcia powiedziała mi uwierz (o ile dobrze pamiętam sen). Ksiądz poprosił mnie na słowo, wychodziliśmy z tej katedry, po drodze pytał mnie czemu nie wierzę i że nie jest to trudne wystarczy spróbować a wszystko się zmieni, wtedy się zdenerwowałem i powiedziałem, że muszę zapalić, a kiedy wyciągnąłem papierosa, On się zdenerwował, zaczął mi coś tłumaczyć, że nie tylko jestem niewierzący, ale jeszcze stosuję używki. Powiedziałem, że jeżeli się denerwuje, niech sobie zapali to mu przejdzie, uspokoił się i powiedział, że tu nie może, więc poszliśmy za katedrę, gdzie zapalił ze mną i nadal tłumaczył mi, że wystarczy uwierzyć, a wszystko się zmieni.

 

A wiec, teraz przedstawię sytuacje jaką mam w życiu, otóż znam się z pewną dziewczyną dosyć długo, wyprowadziła się na drugi koniec kraju, ale mamy się ku sobie, aczkolwiek boję się, że się nam nie wyjdzie i nie wiem dokładnie czy odwzajemnia dokładnie to samo uczucie.

[macgendek]

Czy Twoje obawy, że może nie wyjść z tą dziewczyną są jakoś związane z faktem, że boisz się, że z jakiegoś powodu Kościół, rodzina albo społeczeństwo mogło by Wam nie sprzyjać? Że działacie wbrew ich wartościom? (poza rzecz jasna odległością jaka Was w tej chwili dzieli)

[maniutek]

Wydaję mi się, że znajomi, a przynajmniej niektórzy,, mogą starać się w jakiś sposób do tego nie dopuścić lub krytykować

[macgendek]

Ciekawe dlaczego mieliby tak robić? To w takim razie, moim zdaniem wyzwanie, przed którym stoisz, to być w stanie jednocześnie z jednej strony słuchać tego, co oni mają do powiedzenia o waszej relacji i zastanowić się czy nie ma w tym co mówią odrobiny prawdy, a z drugiej strony jeszcze bardziej dbać o tę relację jakby to była najważniejsza rzecz na świecie. A masz jakieś skojarzenia z takim zruinowanym kościołem?

[maniutek]

Pomyślmy. Zrujnowany kościół, kiedyś już mieliśmy razem taką sytuację, ale wtedy mieszkaliśmy razem w mieście, ale wtedy ja nie wiedziałem, że coś nas łączy.

[macgendek]

To w takim razie potwierdza, że ten sen dotyczy Twojej relacji z tą dziewczyną. Do tego kilkukrotnie powtarza się w nim aspekt "wiary". Myślę, że chodzi o to, żebyś Ty wierzył w tę miłość i działał kierując się tą "wiarą", zamiast nadmiernie koncentrować się na analizowaniu co tak naprawdę ona czuje w stosunku do Ciebie, jakie są "za i przeciw", itp.