Damian12345 Posted June 1, 2014 Share Posted June 1, 2014 Witajcie, wierzę że Bóg jest bezosobowy, ale jak się modlić do takiego bezosobowego Boga? Przecież, żeby się do niego modlić trzeba go sobie najpierw wyobrazić prawda? Jak to jest z tą modlitwą, jak Wy się modlicie? Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witek D. Posted June 1, 2014 Share Posted June 1, 2014 Używaj takich słów, które pomagają twojej otwartości, pozwalaniu na samoczynne, spontaniczne przychodzenie odpowiedzi i rozwijaj wdzięczność. Nie liczy się wyobrażenie, a odczucia idące za słowami. Możesz używać formy "Proszę Cię Boże ..." Albo np. "Niech się dokona ..., niech się stanie wszystko co niezbędne do tego" z postawą otwartości, bez rozkazywania, na końcu dziękując za spełnianie się modlitwy i otwierając się na to co najlepsze na skutek tego. Możesz stosować elementy Bhakti Jogi, w której chodzi o rozwijanie poczucia oddania. Praktykować wdzięczność, oddanie względem "iskry" która jest w Tobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kochamcięwiesz? Posted June 1, 2014 Share Posted June 1, 2014 Można się modlić w myślach, i prosić boga o wiele ale jeśli nasz kontakt z bogiem nie jest stały to mało które rzeczy się spełniają. W modlitwie ważna jest też pozycja ciała, najlepiej jest kleknąć na kolanach i pokłon jak najbliżej ziemi, ręce do przodu wyciągnięte w górę tak jak się modlą muzułmanie. Czasami modlitwa bardziej szkodzi niż pomaga tworząc zbędne grona myśli i nie wnosząc nic pozytywnego więc ważne jest to w jaki sposób się modlimy, bo to nie prawda że bóg nas cały czas słyszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kochamcięwiesz? Posted June 1, 2014 Share Posted June 1, 2014 Dodam jeszcze że modląc się należy wpierw poprosić boga o otworzenia serca, tak by wszystkie intencje wypływały właśnie z niego. Wiele ludzi modląc się wysyła energie z 3 oka kierując ją do innych dusz/bytów które się nimi sycą nie dając w zamian praktycznie nic. W dodatku popełniając ciężki grzech jakim jest bałwochwalstwo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Damian12345 Posted June 1, 2014 Author Share Posted June 1, 2014 Dziękuję Wam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andros Posted June 1, 2014 Share Posted June 1, 2014 ja od siebie dodam tyle ,proś Boga w wyobraźni,a on ci odpowie w poruszeniu emocjonalnym . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lamed Posted September 16, 2014 Share Posted September 16, 2014 Witajcie, wierzę że Bóg jest bezosobowy, ale jak się modlić do takiego bezosobowego Boga? Przecież, żeby się do niego modlić trzeba go sobie najpierw wyobrazić prawda? Jak to jest z tą modlitwą, jak Wy się modlicie?Pozdrawiam. Modlitwa to pokorna prośba, błaganie skierowane do bóstwa o spełnienie jakichś życzeń i zaspokojenie potrzeb człowieka. Ale to forum jest ezoteryczne, magiczne. W magii wierzy się, że możemy z powodzeniem opanować siły nadprzyrodzone. W magii nie ma błagań, jest tylko wysyłanie energii (np.uzdrawiającej). 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fraida Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 Magia pomaga nam także zrozumieć siły nadprzyrodzone i sama się już wielokrotnie o tym przekonałam:) Poza tym modlić należy się przede wszystkim z głęboką wiarą,przekonaniem że Twoje prośby zostaną wysłuchane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Praktyk Posted November 3, 2014 Share Posted November 3, 2014 Pan Bóg jest bogiem żywym, więc po pierwsze, jako do takiego należy się zwracać. Zamiast wyobrażać sobie Jego postać lub twarz, lepiej połączyć się z Nim emocjonalnie i mentalnie, może nawet duchowo jak się uda. Aby to osiągnąć dobrze jest przed modlitwą poświęcić kilka minut na wyciszenie się i skupienie. Słowa modlitwy, choć powtarzane od kilkunastu lat wciąż to samo, powinny być żywe, to znaczy powinny wypływać z głębi naszego serca i umysłu, powinniśmy się całkowicie identyfikować z tym co mówimy. Inaczej trudno będzie uzyskać z takiej modlitwy Moc. Łatwo to sprawdzić: Jeżeli przystępowanie do modlitwy nie jest dla nas czymś radosnym, to znaczy że daleko nam do żywej wiary. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Auegamma Posted November 3, 2014 Share Posted November 3, 2014 Witam, sprawa oczywista, czy Bóg istnieje? Jeżeli tak, to skąd wiemy że istnieje? Skąd wiemy jakie cechy, czyny i dary przyjmuje? Skąd wiadomo jakie "łaski" można od Niego "dostać"? Skąd wiadomo że to są łaski od Niego? Sama wiara to teza bez obiektywnego dowodu, potwierdzającego lub obalającego daną tezę, aka: wiarę, więc jak możesz twierdzić że Bóg istnieje, że lepiej modlić się "żywą modlitwą" i że istnieje coś takiego jak Moc kiedy sam fakt że potrzeba wiary w religii zaprzecza wszelkim dalszym wnioskom dotyczącym modlitwy, jej efektów a nawet prawdziwości istnienia Boga. To tak jak by się używało słów nie rozumiejąc ich znaczeń w szerszym kontekście, coś w tym stylu: mistrzostwo 7:31 -8:20. Pozdrawiam, Auegamma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koteł Posted November 3, 2014 Share Posted November 3, 2014 (edited) Jeżeli tak, to skąd wiemy że istnieje? Skąd wiemy jakie cechy, czyny i dary przyjmuje? Skąd wiadomo jakie "łaski" można od Niego "dostać"? Skąd wiadomo że to są łaski od Niego? Od ludzi, którzy twierdzą, że owe dary ofiarowali albo otrzymali konkretne łaski. Albo z PŚ. Edited November 3, 2014 by koteł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Auegamma Posted November 3, 2014 Share Posted November 3, 2014 Witam, Od ludzi, którzy twierdzą, że owe dary ofiarowali albo otrzymali konkretne łaski. Albo z PŚ. ok... więc mamy tutaj lekką nieścisłość... to wiemy że Bóg istnieje od ludzi którzy ofiarowali owe dary? Czy po prostu jest to jakiś błąd gramatyczny? Literówka? Mniejsza o to, jeżeli wystarczy subiektywnie twierdzić że Bóg istnieje, czy sprawia to że Bóg obiektywnie istnieje? Podobnie jak twierdzenie że ludzie posiadają duszę, że rozumiemy wszystko i to że jak złamiesz nogę ale twierdzisz że jest cała to ona nadal jest jak wcześniej? Nie, nawet jeżeli ktoś twierdzi że białe jest czarne to nagle białe jest białe a czarne jest czarne, podobnie jak przez samo twierdzenie że Bóg istnieje nie da się potwierdzić Jego istnienia, na to są potrzebne dowody. Co do łask, iluzjoniści też prezentują czegoś czego zwykły człowiek nie jest w stanie ogarnąć w pierwszej chwili, ale nie robią ludziom wody z mózgu twierdząc że to co robią to prawdziwa magia, te sztuczki opierają się na wiedzy, zrozumieniu i prawach fizyki, tak że gdzie jest tutaj coś nadprzyrodzonego jak to jest wszystko do samodzielnego zrobienia? A co z sugestią? Może one odpowiadają za te niewyjaśnione zjawiska "łask"? Już kilka wieków temu Hawajczycy wiedzieli że można zrobić całkiem sporo jedynie przez sugestię, wiedzieli o istnieniu świadomości, podświadomości i superego na swój indywidualny sposób, (o ile nie są to fałszywe informacje) a w psychologii mamy terminy takie jak efekt placebo, efekt nocebo i schorzenia psychosomatyczne, może to przez nie trzeba wyjaśnić to co się nazywa "cudami" a nie nawoływać do Boga, który może jest, może nie ma, a efekt placebo jest badany... Ostatecznie... Pismo Święte? Tekst napisany przez LUDZI, dla LUDZI, wielokrotnie zmieniany, wielokrotnie interpretowany, oraz selektywnie wybierany na miarę potrzeb chwili? Przecież w PŚ znajdzie się wiele nieścisłości, braku integracji, wzajemnych zaprzeczeń oraz wzmianek o istnieniu Boga, bo w interesie ludzi stojących za PŚ jest aby nie podważać istnienia Boga i aby Jego istnienie było oczywiste, nawet jeżeli nie ma żadnego rzetelnego dowodu na Jego istnienie, bo przecież kłamstwo powtórzone sto razy nie staje się prawdą... Tak że może powtórzę pytanie w innej formie, czy istnieje choć jeden, niepodważalny, rzetelny, prawdziwy, zaakceptowany i potwierdzony naukowymi metodami dowód na istnienie Boga, którego nie da się wyjaśnić naukowymi metodami lub poprzez odkrycie oszustwa? Pozdrawiam, Auegamma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nazwa użytkownika1 Posted November 3, 2014 Share Posted November 3, 2014 Jeżeli tak, to skąd wiemy że istnieje? Skąd wiemy jakie cechy, czyny i dary przyjmuje? Skąd wiadomo jakie "łaski" można od Niego "dostać"? Skąd wiadomo że to są łaski od Niego?Od ludzi, którzy twierdzą, że owe dary ofiarowali albo otrzymali konkretne łaski. Albo z PŚ. to akurat nie jest zaden dowod, zwlaszcza ze kazda religia ma swojego wlasnego najwyzszego wladce swiata i w kazdej religii ten wladca lubial co innego a jak dodasz do tego rozne modele to wartosc takiego 'dowodu' jest jeszcze mniejsza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Praktyk Posted November 4, 2014 Share Posted November 4, 2014 Komuś, kto w żaden sposób nie doświadczył Boga (Jego łaski, pomocy, działania) trudno będzie zrozumieć, że On istnieje na prawdę. Ja akurat miałem to szczęście, że poznałem Go poprzez doświadczenie, i to czasem takie, które było niezależne ode mnie, bo rozumiem, że ktoś zaraz poda wyjaśnienie, że to była autosugestia lub zbieg okoliczności. Aby Boga znaleźć, trzeba Go najpierw szukać... Oto mój komentarz. Jeżeli ktoś chciałby zapoznać się z moim świadectwem wiary, zapraszam na mojego bloga, gdzie owe świadectwo (dosyć długie) zamieściłem. Oto link: Świadectwo wiary. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koteł Posted November 4, 2014 Share Posted November 4, 2014 ok... więc mamy tutaj lekką nieścisłość... to wiemy że Bóg istnieje od ludzi którzy ofiarowali owe dary? Czy po prostu jest to jakiś błąd gramatyczny? Literówka? Nie mamy nieścisłości, bo nie odpowiadałem na pytanie "skąd wiemy czy Bóg istnieje", tylko Skąd wiemy jakie cechy, czyny i dary przyjmuje? Skąd wiadomo jakie "łaski" można od Niego "dostać"? Ano wiemy jakie dary przyjmuje i co można od niego dostać od ludzi, którzy rzekomo złożyli mu dary i otrzymali łaski. Proste. Co do łask, iluzjoniści też prezentują czegoś czego zwykły człowiek nie jest w stanie ogarnąć w pierwszej chwili, ale nie robią ludziom wody z mózgu twierdząc że to co robią to prawdziwa magia, te sztuczki opierają się na wiedzy, zrozumieniu i prawach fizyki, tak że gdzie jest tutaj coś nadprzyrodzonego jak to jest wszystko do samodzielnego zrobienia? Jak to nie robią ludziom wody z mózgu? Criss Angel, David Blaine? Ich praca to robienie ludziom wody z mózgu. a w psychologii mamy terminy takie jak efekt placebo, efekt nocebo i schorzenia psychosomatyczne, może to przez nie trzeba wyjaśnić to co się nazywa "cudami" a nie nawoływać do Boga, który może jest, może nie ma, a efekt placebo jest badany... Nie wierzę w Boga, ale nauka nie zaprzecza jego istnieniu. Placebo/halucynacje/zbiegi okoliczności? Gandalf powiadał, że nie ma czegoś takiego jak zbieg okoliczności. Szczerze, gdybym ja stworzył świat i chciał wysyłać komunikaty do programów, które w nim zamieściłem, to musiałbym stworzyć mechanizm, który by mi na to pozwalał. Inaczej nie ma opcji. Sygnały mogę nadawać w jakikolwiek sposób bym chciał. W moim świecie klient nadawania mógłby mieć formę jaką bym mu nadał. Medium transmisyjne również może być dowolne, ale żeby komunikaty mogły dotrzeć do środka świata i mogły być odczytane, klient na drugim końcu musi być częścią świata. Inaczej nie ma opcji. To raczej logiczne. Nie ma też możliwości, aby programy mogły w jakikolwiek sposób doświadczyć mnie jako twórce, choćby były wyjątkowo rozumne. Mogą jedynie wierzyć w komunikaty, które dostają. Tak że może powtórzę pytanie w innej formie, czy istnieje choć jeden, niepodważalny, rzetelny, prawdziwy, zaakceptowany i potwierdzony naukowymi metodami dowód na istnienie Boga, którego nie da się wyjaśnić naukowymi metodami lub poprzez odkrycie oszustwa? Nauka nie wyklucza, ani nie potwierdza istnienia Boga. No i z resztą po co komu taki dowód? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Auegamma Posted November 4, 2014 Share Posted November 4, 2014 Witam. Praktyk. Poczytaj Dawkinsa a poznasz jak bardzo spaczne masz postrzeganie świata dzięki rodzinie. Hysterus. Gandalf... miło że odwołuje się do fikcyjnych postaci... wysoki sędzio, mi już wystarczy, na pluton egzekucyjny z nimi... Pozdrawiam. Auegamma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koteł Posted November 4, 2014 Share Posted November 4, 2014 (edited) Hysterus. Gandalf... miło że odwołuje się do fikcyjnych postaci... wysoki sędzio, mi już wystarczy, na pluton egzekucyjny z nimi... To słodkie. Żywo dyskutujesz z ludźmi cytującymi PŚ, ale jeśli ktoś zacytuje LOTR, to się wyłączasz. Ktoś tu jest niegrzecznym ateistą! Edited November 4, 2014 by koteł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Auegamma Posted November 4, 2014 Share Posted November 4, 2014 Witam. W sumie fakt. Lotr i ps taka sama fikcja. Pozdrawiam. Auegamma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdalen89 Posted March 30, 2016 Share Posted March 30, 2016 Moim zdaniem każdy powinien odkryć swój własny sposób na modlitwę. Nikomu też nie powinno się kazać w taki czy inny sposób się modlić. Moja modlitwa to zawsze rozmowa.. Odchodzę od schematu, którego mnie kiedyś nauczono. Teraz czuję się z tym zdecydowanie lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AmonCzarny Posted April 8, 2019 Share Posted April 8, 2019 W dniu 2014-06-01 o 13:31, Damian12345 napisał: Witajcie, wierzę że Bóg jest bezosobowy, ale jak się modlić do takiego bezosobowego Boga? Przecież, żeby się do niego modlić trzeba go sobie najpierw wyobrazić prawda? Jak to jest z tą modlitwą, jak Wy się modlicie? Pozdrawiam. Ciężka sprawa. Czasami cię wysłucha a czasami nie. Podobna rzecz dotyczy krasnoludków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
McPhee Posted April 10, 2019 Share Posted April 10, 2019 Ja się nie modlę, ja sobie z "tym" gadam. Jeśli Boga nie ma, to w takim razie gadam do ściany. Albo w przestrzeń. Wszystko jedno, i tak podobno to wszystko dzieje w moim umyśle, a jeśli jestem cząstką Boga, to znaczy, ze gadam sama do siebie i sama kreuję swoją rzeczywistość podobno to tak własnie działa... 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AmonCzarny Posted April 15, 2019 Share Posted April 15, 2019 W dniu 2019-04-10 o 18:40, Widja napisał: Ja się nie modlę, ja sobie z "tym" gadam. Jeśli Boga nie ma, to w takim razie gadam do ściany. Albo w przestrzeń. Wszystko jedno, i tak podobno to wszystko dzieje w moim umyśle, a jeśli jestem cząstką Boga, to znaczy, ze gadam sama do siebie i sama kreuję swoją rzeczywistość podobno to tak własnie działa... A Ci to działa? Tak pytam po prostu...szukam więc pytam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.