Jump to content

tornado, samochód, mieszkanie, aktorka


karokina

Recommended Posts

Dzień dobry! Mam prawie 30 lat, przeżywam ostatnio spore kłopoty finansowe (takie nie z mojej winy), więc podejrzewam, że sen, który miałam jest pewnie odzwierciedleniem moich emocji, ale kilka spraw bardzo mnie w nim zastanawia.

 

Otóż śniło mi się, iż jechałam swoim samochodem gdzieś tam w Warszawie - mam niedaleko tego miasta bliskich znajomych, więc pewnie do nich jechałam - zawsze ich odwiedzam, gdy jeżdżę na wakacje nad morze. Zatrzymałam się na jakimś osiedlowym parkingu i wysiadłam - były ze mną jakieś osoby (chyba rodzina pochodzenia, ale kilkanaście lat temu - moi bracia mieli zaledwie kilka lat, a teraz są dorosłymi ludźmi, ja sama byłam w obecnym wieku). Osiedle, jakich wiele i bloki, jakich wiele - w większości wieżowce. W pewnej chwili pomiędzy blokami zobaczyłam czarny, bardzo wąski cyklon. Dookoła było tylko lekkie zachmurzenie, ale na wprost mnie - tornado. Wbiegliśmy do najbliższego bloku. Przejście tornada trwało bardzo krótko - zaledwie kilka sekund, jakiś człowiek, który wychodził z tego bloku (nie wiem dlaczego pomyślałam, że to ksiądz, choć był w niebieskim T-shircie), nawet nie zauważył jego przejścia. Gdy wyszliśmy z klatki schodowej, okazało się, iż tylko mój samochód został przesunięty i uszkodzony. najpierw zobaczyłam koła - dwie opony - wielkie (a samochodzik mam maleńki) - oderwane od całości, a po chwili samochód - dosłownie spłaszczony, zrównany z ziemią - płaski, jak naleśnik.

 

Zadzwoniłam po tych moich bliskich znajomych i zamierzaliśmy na nich czekać, ale chyba znów psuła się pogoda, gdyż postanowiliśmy znów schronić się w tym bloku. Działo się to w środku dnia, w środku tygodnia, wiele mieszkań było pustych, bo lokatorzy byli w pracy, więc ktoś zaproponował (chyba mój ojciec), żeby wejść do jakiegokolwiek mieszkania. Nacisnął na domofonie nr 86 i weszliśmy tam.

 

Było to mieszknie na wysokim piętrze, ze starymi oknami - zdecydowanie nie PCV - bardzo skromnie umeblowane. W zasadzie, mebli było mniej niż można byłoby przypuszczać. Wszędzie puste ściany oklejone jakąś pstrokatą tapetą. Prawie wcale nie było rzeczy osobistych osób, które tam mieszkały. Ale podobało mi się ustawienie niektórych mebli - nawet robiłam zdjęcia telefonem. Uderzyło mnie też, że niektóre sprzęty były bardzo malutkie - np. w miejscu ubikacji była maleńka toaleta, wyglądająca jak dla lalki.

 

W końcu pogoda się poprawiła (choć nie było już żadnej trąby powietrznej), ta moja przyjaciółka, zadzwoniła, że jest już po nas niedaleko, więc postanowiliśmy wyjść. Jeszcze chciałam skorzystać z tej mini toalety. I właśnie w tym momencie weszła do mieszkania właścicielka z koleżanką - młode dziewczyny - trzydzieścikilka lat najwyżej. Obie aktorki - jakieś znane twarze, choć może się mylę. Mocno się zdziwiły widząc nas tam, ale jakoś udało się je przekonać, że to była wyższa konieczność - chyba także wiedziała o tym tornado. W każdym razie następną odsłoną tego snu była spokojna jazda do domu moich znajomych.

 

Bardzo proszę o interpretację tego snu i z góry dziękuję. Intryguje mnie - tornado robiące tylko z mojego samochodu naleśnik, konkretny numer mieszkania, te tapety - żywe tło (fioletowe, pomarańczowe) i białe wyraźne szlaczki na nim - kojarzą mi się z ozdobną ornamentyką secesyjną. No i ta maleńka toaleta - prawie dziura w podłodze. Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na odpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...