mats0202 Posted June 7, 2014 Share Posted June 7, 2014 Witam, to znów ja, z kolejnym pytaniem.Otóz po jakichś 5-7 minutach medytacji stopniowo wzrastaja ''wibracje?''.Głownie na całej głowie, w pewnym momencie są tak duże, że musze przerwać medytacje.Ktoś wie co mogą one oznaczać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witek D. Posted June 7, 2014 Share Posted June 7, 2014 Jak nie mdlejesz i krew Ci nie buzuje w głowie do granic możliwości, to raczej jest to nieszkodliwy efekt W takich momentach możesz rozluźnić oddech i pozwolić by proces się dokończył, który zachodzi. W medytacji pojawia się szeroka gama efektów psychosomatycznych które zazwyczaj wygasają gdy ich proces/przebieg się dokończy. Jest to jakaś forma przepływu energii a takie - w formie nowych, nieznanych odczuć, potrafią się pojawiać w trakcie pracy z medytacją. Z czasem i doświadczeniem człowiek zazwyczaj uczy się rozróżniać z czego wynikają, z czym są związane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mats0202 Posted June 7, 2014 Author Share Posted June 7, 2014 Niestety krew buzowała i nawet oczy zaczęły łzwaić, jakbym nie przerwał to by mi głowe rozsadziło. Rozumiem ze jakieś zmiany zachodzą ale, że aż takie? Skąd to się wzieło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Noa20 Posted June 7, 2014 Share Posted June 7, 2014 być może Twoje czakry nie pracują kompatybilnie względem siebie? górne czakry mogą być znacznie bardziej rozwinięte od dolnych i stąd te "zaburzenia" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mats0202 Posted June 7, 2014 Author Share Posted June 7, 2014 Czy to może mi w jakiś sposób zaszkodzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Noa20 Posted June 7, 2014 Share Posted June 7, 2014 tak. jeśli nie panujesz nad tym i nie potrafisz w medytacji dojść do równowagi/harmonii to owszem, możesz sobie chcący/niechcący zaszkodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mats0202 Posted June 7, 2014 Author Share Posted June 7, 2014 A jaka jest szansa, że jest to tężyczka?.Wydaje mi się iż podczas tej medytacji za głeboko oddychałem, nie robiłem tego swobodnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kobalt60 Posted June 8, 2014 Share Posted June 8, 2014 (edited) Ogromna hiperwentylacja moze zaburzyc rownowage kwasowo-zasadowa. Raczej historie o czakrach wsadzilbym do bajek. Popracuj nad kontrola oddechu. Zreszta hiperwentylacja zmienia rowniez prace swiadomosci, wiec uczucie wibrowania to nic dziwnego. Z technikami oddechowymi trzeba ostroznie Edited June 8, 2014 by Kobalt60 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mats0202 Posted June 8, 2014 Author Share Posted June 8, 2014 Wielkie dzięki, teraz będe ostrożniejszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witek D. Posted June 8, 2014 Share Posted June 8, 2014 Tężyczki bym nie demonizował. Przy praktykach oddechowych sama zanika zazwyczaj po parokrotnym pojawieniu się, potem pojawia się w nieznaczących ilościach (mrowienie w rękach itp. u niektórych całkiem znika). Ja miałem parenaście (no może troszkę mniej) epizodów z silnymi objawami tężyczkowymi przy technikach wykorzystujących pracę z oddechem i już w zasadzie mi nie towarzyszą, chociaż czasem zamrowi w rękach : )) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kobalt60 Posted June 8, 2014 Share Posted June 8, 2014 Same zjawisko hiperwentylacji nie się że soba zagrozenia zdrowotne. Organizm się przyzwyczaja, bo w koncu wszyscy mamy jaki zakres adaptacji, kazdy troche inny. Wlasnie z powodu tej roznicy powinno zachowac się ostroznosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.