Chlopak ktory mi sie podoba

[nuvvik]

A wiec sen byl bardzo realny i wyrazny.

W realu chlopak ktory mi sie podoba jest od kilku tygodni singlem, przynajmniej tak sie okresla. Nie mam niestety powodow zeby twierdzic ze moje zinteresowanie mogloby byc odwzajemnione.

 

We snie wracalam autem z imprezy, ale tak naprawde to szlam na kolejna impreze. Zaparkowalam. Lokal byl na otwartym terenie. Pamietam ze po jakims czasie ze znajomymi przenieslismy sie do innego lokalu. Szukalam parkingu: lekko porysowalam sie z innym samochodem, ale nie bylo zadnych szkod.

 

Impreza jakby zmierzala ku koncowi i wszyscy juz wychodzili, stali na zewnatrz. Zobaczylam ze jest tam tez chlopak ktory mi sie podoba. Co za ciekawy zbieg okolicznosci - pomyslalam. Nie wiem, ale nagle musialam odniesc moj rower goralski do bagaznika auta, ktore stalo troche dalej. Pojecia nie mialam skad wzial sie rower goralski na imprezie na ktora i tak przyjechalam. Kiedy tylko udalo mi sie zapakowac rower znalazlam sie w ogrodzie jakiegos lokalu tym razem z innymi znajomymi: moim dawnym wspolokatorem ze studiow, jakas dziewczyna no i wlasnie z tym facetem. Razem z ta dziewczyna palilysmy papierosy i bylysmy zyczliwe wobec siebie.

 

Nagle znalezlismy sie w sali jakiegos szpitala ta dziewczyna miala operacje na nogach. Lekarka usuwala jej zyalki jakims laserem. Na lozku obok lezal moj dawny wspolokator. Potem przyszedl ten chlopak ktory mi sie podoba. Byl przejety stanem zdrowia tej dziewczyny. Zrozumialam ze oni sa razem i zrobilo mi sie przykro, ale z drugiej stron koles mnie traktowal bardzo po przyjacielsku wiec tez klasa. Nie potrafilam mu spojrzec w oczy. Ale w koncu poznalam prawde.

 

Myslicie ze sen odwzierciedla rzeczywistosc?