sen o dwóch kobietach i wyborze między nimi

[rubryka]

witam, zakładam ten wątek, bo nigdy dotąd nie miałam snu jak dziś. a raczej serii snów. Pierwszy sen miał miejsce w dawnym domu moich rodziców. Chodziłam po nim i wydawało mi się, że ktoś jeszcze jest w środku, spotkałam tam mężczyznę, który kazał mi wrócić do tego samego miejsca wieczorem. Wolałam nie robić tego sama, więc zabrałam przyjaciółkę. Po dotarciu na miejsce, okazało się, że trwa przyjęcie. Poznany wcześniej koleś stwierdził, że czas bym dokonała wyboru. Przedstawił mi dwie kobiety- obie były młode i ładne, dysponowały różnymi magicznymi mocami: jedna kontrolowała lewitujące wokół niej kawałki metalu, druga umiała manipulować powietrzem. Kazały mi wybierać, po której stronie z nich dwóch chcę być. Nie dokonałam wyboru, sen chyba się skończył.

Następnie śnił mi się zamek, który zwiedzałam (jestem z wykształcenia historykiem). W jednej z komnat czekały te dwie kobiety, złe że czas nie dokonałam wyboru. W tym momencie sen także się uciął.

W następnym śnie spacerowałam z koleżanką (inną niż w pierwszym śnie) i rozmawiałyśmy. W pewnym momencie jedna z tych kobiet zastąpiła nam drogę i powiedziała, że nadal czekają. Moja przyjaciółka stwierdziła, że ją zna, też kiedyś stała przed podobnym wyborem, ale zrezygnowała zupełnie z jego dokonywania.

Ostatni sen miał miejsce już po ponownym zaśnięciu (obudziłam się koło 5, bo dziecko sąsiadów mocno płakało). Nie pamiętam co działo się na początku snu, ale znów pojawiły się te dwie kobiety i stwierdziły, że czas dokonać wyboru. Pod presją wybrałam kobietę reprezentującą powietrze, choć sympatyczniejsza wydawała mi się ta z metalem. One stwierdziły, że dają mi jeszcze czas.

Co to wszystko może znaczyć? Dodam, że obudziłam się mocno zestresowana i przerażona tym, że nie umiem dokonać wyboru, choć powinnam. I że nie mam pojęcia o co w tym chodzi.