Skocz do zawartości

Inicjacja wg kościoła katolickiego


Trida

Rekomendowane odpowiedzi

To może ja zacznę. W średniowieczu sny były "projekcjami od Szatana", więc pragnienie ich posiadania należało sukcesywnie "umartwiać" (zwłaszcza w najbardziej chyba porąbanej sekcie katarów, ale i wśród katoli też).

Przed reformacją można sobie było za to z pełną radością u katolickiego księdza radośnie kupić ileś tam dni czyśćca mniej, proporcjonalnie do scedowanej na tegoż duchownego sumy. Ciekaw jestem, jak potem ów "prosiaczek z bożej łaski" negocjował tę kwestię ze światem duchowym, i jaką miał gwarancję dla tamtego człowieka, że podziałało? Jak to sprawdzano, ile kto ma w czyśćcu do odsiadki, hę?!

W jezuickich szkołach przez długie wieki roztrząsano "filozoficzne" kwestie typu: "ilu diabłów zmieści się na główce od szpilki?", albo "jedzie Chrystus na osiołku; czy to Chrystus jest częścią osiołka, czy osiołek częścią Chrystusa?" - toć to awangarda oświeconej nauki, droga panno!

W XIX wieku kolej uchodziła za "diabelski wynalazek", księża z ambon hurmem gromili jej budowę.

Ech, ta firma - po prostu cyrk uświęcony. Pytanie brzmi: qui bono (kto ma korzyść)? Cyrk ten tragikomiczny jest oddolnie ekspansywnie sfanatyzowany wśród biedoty na użytek góry, spośród której już papieżowi Leonowi I w XVI w. wymsknęło się nieopatrznie słynne zdanie: "ten mit o Chrystusie dobrze nam się przysłużył"... Heh!

I JAK TO SIĘ MIAŁO do tak go wciąż zachwalającego ojczulka grzybkowskiego z tym jego maybachem, hę?

 

Ryba psuje się od głowy, zaś z moich niedawnych odkryć fama niesie, że już same sakramenty "święte" są aktem inicjacji nieszczęsnej ciemnoty w... nie powiem co.

Przykład? Chrzest - symboliczne założenie kajdan, a nie pytają Cię o zdanie na TAK lub NIE - idziesz jeszcze jako osesek, z automatu; komunia - cykliczne potwierdzanie trwałości tychże kajdan, by niekumaty motłoch trzymać w ryzach posłuszeństwa; małżeństwo - ryzyko długoterminowej męczarni, gdy ognista, niepoczytalna namiętność młodzieńczego zauroczenia rychło się wypali, a dusze partnerów okażą się źle z sobą zsynchronizowane, czy wręcz usposobione wrogo; ale najgorszym k**estewem i kulminacją tego niewolnictwa zdaje się być bierzmowanie, bo wtedy ksiądz stawia Ci krzyżyk... właśnie, gdzie? Na czole!

Po co, CO TAM JEST i jakie właściwości ma ten olej zwany "świętym" krzyżmem? Maluczkim się konsekwentnie wciska frazes o "niezatartym znamieniu dziecka Bożego", a o co tak naprawdę tu chodzi? By ZAMKNĄĆ TWOJE TRZECIE OKO, co w pewnym sensie oznacza METAFIZYCZNE KALECTWO! I nie tak łatwo to potem odwrócić - ja np nie znam dobrego sposobu. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale patrz...o obciążęniu karmicznym gada...ty pójdziesz na Czarodziejski Flet, a kilka pokoleń po tobie zbierze karę boską :) Co dobrego może zrobić kapłan, który żyje w takim strachu, że go znienacka inicjują zza rogu. Jak on ma bronić trzódki, jak on sam podskakuje ze strachu, że go diabli do szafy wciągną jak kliknie w internecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie cały czas zastanawia właśnie fakt inicjacji kościelnych. Pomijam fakt bierzmować itd ale ostatnio do mojej matulki przyszła karta Lichenia - podpisz, zapłać a Cie pobłogosławimy na jakieś tam mszy... Też cichy cyrograf ale już w 'dobre sprawie' bo przecież sygnowany podpisem KK.

 

Zalewa nas hipokryzja kościelna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...