Jump to content

Duch - sen czy nawiedzenie?


Sycamore

Recommended Posts

Obudziłam się dziś w środku nocy i jestem nadal dość roztrzęsiona bo nie wiem czy to co mnie spotkało faktycznie działo się we śnie.

 

W śnie jestem w jakimś ciemnym domu w nocy podczas burzy. Jestem z jakimiś ludźmi, których nie rozpoznaję ale to przyjaciele, śmiejemy się razej i żartujemy... w końcu któryś mówi (myślę, że mężczyzna), że pokaże nam ducha. Staje tak, że kiedy uderza błyskawica tworzy się cień. Wszyscy się śmiejemy, że to cień a nie duch.

 

W następnej chwili leżę w łóżku. W moim pokoju, w pozycji w której się obudziłam i przeświadczeniem że sen się skończył. A w następnej czuję jak kołdra napiera na mnie z dwóch stron jakby mnie ktoś przytulił przez kołdrę. Głowę mam schowaną w środku, bardziej się zakopuję... czuję jak mi serce bije szybko kiedy przykładam dłoń do klatki piersiowej i myślę - kto to? Było ciemno bo obudziłam się w środku nocy. I własnie - nie wiem czy się obudziłam. Wydawało się to bardzo realistyczne, kołdra cały czas na mnie napierała czułam to. Myślałam w tej sytuacji czy to sen czy nie? Leżałam w bezruchu nie wiedząc co zrobić, a to nie odchodziło. W końcu pomyślałam że musze zawołaś mamę na pomoc bo byłam przerażona. Próbuję wezwać mamę, ale tak jakbym nie miała głosu... próbuję kilkakrotnie, kołdra nadal napiera i czuję jakby ktoś mnie obejmował ale nie próbuje mi zrobić krzywdy (w sensie nie ściska mnie boleśnie). W końcu udaje mi się takim suchym głosem zawołać ale to było ciche jak szept, zwyczajnie nie miałam głosu. Ale kiedy się udało rozległy się szepty jakby tuż nad moim uchem, trochę z tyłu przez kołdrę. Nie wiem co szpetała, było to urywane a głos był kobiecy. W głebi duszy wiedziałam, że to nie moja mama ale chyba chciałam w to wierzyć, bo byłam tak przerażona. Coś mnie uspokoiło, zrelaksowałam się i to odeszło. I leżałam w tej samej pozycji... nie czułam aby w tedy sen się urwał. W ogóle nie było różnicy od kiedy to coś odeszło, czułam za to oczywistą różnicę kiedy z tego ciemnego domu znalazłam się w łóżku, którego byłam świadoma. Co mogę jeszcze dodać to że leżałam na boku zwinięta i napieranie kołdry czułam z tyłu i z przodu ale nie z góry, a po wszystkim mogłam mówić normalnie. Jak już byłam w stanie poszłam sprawdzić co z mamą, bo się o nią bałam i wszystko było ok.

 

Proszę, nawet jeśli nikt się nie podejmie intepretacji - czy ktoś z was doświadczył czegoś takiego? W sensie takiego półsnu, czy to się zdarza? Bo wolę by na świecie nie było duchów, nie wierzyłam w nie też za bardzo i nie myślałam o nich. Czy to był sen czy jawa?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...