maria82 Posted July 25, 2014 Share Posted July 25, 2014 witam, miałam bardzo nieprzyjemny sen, czuję wielki niepokój... śniłam, że jadę samochodem z mężem, na drodze było coraz więcej dziur i coraz większe, musiałam je omijać, inne auta także były. w końcu dziury były tak duże, że nie dało się dalej jechać, musieliśmy iść. doszliśmy do nie wiem dokładnie jak to opisać, korytarza, szerokiego, ale takiego z którego nie było już wyjścia ( poza odwrotem ). nie było to jasne miejsce, raczej półmrok panował. stali ludzie którzy czekali na swoją kolej, żeby wejść na górę ( może na górę jakąś, może do nieba ). wchodzili po linie, lina była po oby dwóch stronach tak, że można było po jednej stronie wchodzić, po drugiej schodzić. kiedy nadeszła nasza kolej, chłopiec który wchodził przed nami puścił linę i ludzie zaczęli spadać na dół. różni młodzi, starzy, dzieci, większość bez ubrań. ta lina była jedną lina i jak któryś z końców został puszczony stała się tragedia. proszę o interpretację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.