JagodowaTruskawka Napisano 28 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Mialam dzis sen ktory naprawde mnie przerazil i czulam w nim, ze chce sie juz obudzic. Snilo mi sie, ze bylam w jakims miescie, troche przypominalo to gre. Jakas osoba powiedziala mi, ze czuje ze zbliza sie wojna, wrog idzie na nas a my nie wiemy o tym. Troche sie zaniepokoilam, ale nie przejelam tym. Ze mna byly jakies inne osobe.Pożniej w snie jechalam autobusem w strone domu i nagle zobaczylam biegnacych ludzi. Uciekali. Jacys inni, wygladajacy jak zolnierze pchali ogromne bramy, ktore mialy zabarykadowac bramy miasta. Wiadome juz bylo, ze wrog na nas idzie. Poczulam ogromny strach ze umre. Ludzie z autobusu wysiedli i wszyscy pobiegli ze mna do mojego domu. Zalezalo mi, aby sie zabarykadowac jak najszybciej, ale nagle na podlodze przed drzwiami polozyl sie Morgan Freeman, totalnie wyluzowany niczym sie nie przejmujacym. Nad jego glowa(obok) siedziala na podlodze Krolowa elzbieta, ktora takze sie nie przejmowala. Byli spokojni i zrelaksowani. Czulam wtedy ze zbliza sie cos strasznego i chce sie juz obudzic z tego snu. Moja interpretacja jest taka, ze sen odzwierciedla to co sie dzieje teraz na swiecie. Konflikty narastajace prowadza do wojny, a glowy panstw wiele nie robia. Morgan freeman jako ameryka a krolowa elzbieta jako anglia. Mam nadzieje, ze to nie bedzie sen proroczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.