odbierać poród

[Mara41]

Witam,

jestem tu po raz pierwszy...

Śniło mi się, że odbierałam przypadkowy poród (kobietę znam (była żona mojego obecnego męża) i niezbyt się lubimy, ale w śnie zeszło to na drugi plan, kiedy zaczęła rodzić). Nie myślałam, o naszym nastawieniu do siebie, tylko cierpliwie, uspokajałam mówiłam co ma robić (w realu jesteśmy matkami). I powiedziałam jej, żeby stanęła na czworaka i uniosła lekko w górę. Sama podłożyłam ręce między jej nogi, żeby sprawdzić, czy dziecko już wychodzi. Poczułam w rękach główkę i wyciągnęłam malca, tak że od razu wzięła go na ręce i przytuliła. To był chłopczyk. Śliczny, zdrowy chłopczyk, który pięknie się uśmiechał. Przy porodzie był tez mój mąż (były mąż rodzącej) i mój ojciec. Wszyscy byliśmy oczarowani tą chwilą, tym że mogliśmy uczestniczyć w czymś tak wyjątkowym i niespodziewanym. Ja poczułam, że to dziecko będzie dla mnie kimś ważnym i zmieni wszystko na lepsze.

Cała sytuacja była taka realna i śniło mi się tak wiele detali, których nie opisuje, że poczułam rozczarowanie, gdy się obudziłam, że to tylko sen.

Tak w ogóle, to moje sny są zawsze bardzo szczegółowe. Jakbym oglądała film, właściwie jakbym tam była , bo uczestniczę, widzę rysy na blatach, czy ślimaka chodzącego po gałązce. Dokładne, kolorowe, historie, pełne zwierząt i barw. Czasem w śnie sobie mówię, to nie sen, bo ja nie wymyśliłabym czegoś takiego, nie urządziłaby tak mieszkania... Albo sny powtarzające się, wiem kolejno co się wydarzy i czasem jestem już tym znudzona (śniąc).

[Trida]

http://www.ezoforum.pl/prosby-o-interpretacje-snu/67915-regulamin-dzialu-interpretacji.html

prośby o interpretacje snu