Pożar, dym, byk, świnia, pieniądze

[fiacik]

Jako, że jest to mój pierwszy post witam wszystkich odwiedzających ten temat.

 

Przechodząc do sedna.

Śniło mi się ostatnio, że będąc strażakiem (w rzeczywistości jestem hobbystycznie) gasiłem pożar domu połączonego z oborą. Właścicielem tego domu był ktoś z mojej rodziny. Słowo pożar jest tutaj niezbyt adekwatne, ponieważ nie było ognia tylko sam dym. Dym z kolei unosił się do góry i nie był ani koloru białego, ani czarnego - coś pomiędzy. Gdy już dym opadał, wraz z innymi strażakami wszedłem do środka i zobaczyłem trochę słomy w kostkach z której unosił się dym oraz dwójkę zwierząt - byka i świnię. Oba zwierzaki nie wydawały się być przestraszone, a byk rzekłbym był w dobrym nastroju - wnioskuję po tym, że śpiewał sobie coś po Hiszpańsku (bądź w jakimś podobnym języku) i z mojego ówczesnego odczucia było to coś bardziej pozytywnego. Niestety nie pamiętam jak dokładnie zachowywała się świnia. Następnym faktem, który pamiętam to moment jak opuściliśmy budynek i właściciel dał każdemu strażakowi pieniądze. tutaj nie wiem sam, czy to ująć jako zarobek, czy darowiznę. Tyle pamiętam.

 

Sam kiedyś próbowałem bawić się w odczytywanie własnych snów, jednak dobrze mi szło, gdy we śnie pojawiały się maksymalnie dwa istotne fakty. Ten niestety przerasta moją wiedzę.

 

Pozdrawiam

[vikib]

Witam. Płonący dom to złodziej, dom odzwierciedla nas samych więc możesz zostać okradziony. Byk to siła, więc raczej podniesiesz się z tego bez uszczerbku a dostawanie pieniędzy to strata. świnia może symbolizować kogoś kogo znasz kto zrobi ci to świństwo. Być może odzyskasz stratę ale będziesz musiał być cierpliwy.

[fiacik]

No i faktycznie zostałem okradziony jakieś 3-4 tygodnie temu. W klubie skradziono mi sweter.