saritha_86 Napisano 7 Września 2014 Udostępnij Napisano 7 Września 2014 Witam Dzisiaj miałam dość nietypowy jak dla mnie sen. Zazwyczaj nie śni mi się mój własny ślub, ale dzisiaj właśnie do niego się przygotowywałam. Byłam w jakimś pokoju. Pamiętam, że byłam ubrana w suknie - chyba ślubną bo szykowałam się do ślubu - ale nie była ona w kolorze białym ale w jasno różowym i było mi w niej bardzo ładnie. Nie miałam ani welonu ani niczego innego. Włosy miałam również ładnie uczesane. Czułam się szczęśliwa. Nie pamiętam jak ale pamiętam, że ktoś przyniósł mi dwie złote obrączki ślubne (dla mnie na ślub ) Nie pamiętam czy je wzięłam do ręki czy też widziałam z dalsza, ale wiem, że zwróciłam uwagę, na moje paznokcie u rok. NA lewej ręce miałam ślicznie pomalowane paznokcie na różowo, ale na prawej nie. Pamiętam, że zaczęłam się denerwować, że nieważne jest lewa ręka, a prawa, bo na nią będę przecież zakładała obrączkę i każdy zobaczy że mam je niepomalowane. Ktoś mi zaczął malować paznokcie na prawej ręce, ale pamiętam, że lakier tak jakby go ktoś starł i brzydko wyglądał. Czy ktoś pomógłby mi zinterpretować ten sen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Euterpe Napisano 7 Września 2014 Udostępnij Napisano 7 Września 2014 (edytowane) podstawowe pytanie: szykujesz się w rzeczywistości do ślubu, jesteś już zaręczona? Nakreśl trochę swoją sytuację. edit: tak na pierwszy rzut oka wychodzi na to, że rozsądek (prawa strona) mówi jedno, a serce (lewa strona) drugie. Dodatkowo masz paznokcie na lewej już pomalowane, a więc pierwsze skojarzenie jakie idzie, to sztuczność, tuszowanie. To tak jakby serce zostało oszukane, a mimo to rozum wie swoje. Masz może jakieś wątpliwości, co do obecnej sytuacji, jaka jest w Twoim życiu? Czujesz się roztargniona? Edytowane 7 Września 2014 przez Euterpe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saritha_86 Napisano 7 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Września 2014 Ani się nie szykuje do ślubu ani nie jestem z nikim związana. Jedyne co się zmieniło ostatnio w moim życiu to to, że 4 dni temu zostałam ciocią Osobiście nie mam jakiejś obsesji na temat ślubu itp. wręcz przeciwnie boję się zaangażowania i mój stan cywilny mi odpowiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.