selia Napisano 21 Września 2014 Udostępnij Napisano 21 Września 2014 ja 08-04-1972 on01-07-1971 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 24 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 24 Września 2014 Czy ktoś coś podpowie hmmm męczy mnie ta osoba a nawet go nie poznałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
izoeza Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 Tak, związek karmiczny. Może po prostu masz przeczucie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 25 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Września 2014 Przeczucia są i to niepokojące.Rozmawiałam z nim 1,5 roku w necie i przyciązałam się do jego obecności,kiedy postanowiłam go poznać oznajmił że jest już w jego życiu jakaś kobieta,dziwne jest to że zawsze posał o przyjacielskich znajomościach teraz jednak wiem że to co pisał było jednym a co myślał i wysyłał mi drugim,wprowadził chaos w moje życie smutek i rozczarowanie ( to już przeszłość)jednak jeszcze jakieś szczątki jego niepewności we mnie są .Przy nim było tak że wszystko co napisałam pozytywnego przeradzało się w odwrotność Pisał że nie lubi ludzi ,pisał o śmierci pytał co myślę o miłości pewnie szukał siebie ale wydaje mi się że przy okazji wykorzystywał otwartość np. moją- chciałabym pozbyć się całkowicie myśli o nim by nie blokowało to moich kolejnych znajomości i nie przeszkadzało w ufności nawet jeśli ta moja ufność jest naiwna niech taka będzie.Niewiem może pisze to na przestrogę dla innych POzdrawiam Sylwia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
izoeza Napisano 25 Września 2014 Udostępnij Napisano 25 Września 2014 Wszystko co nas spotyka jest dla nas lekcją. Ucz się na własnych doświadczeniach, wyciągaj wnioski i idź dalej. Gdyby ten człowiek nie miał Cię zmienić, spotkałabyś znów kogoś podobnego. Ale już nie spotkasz, bo jesteś inna, świadoma. Polecam ćwiczenie z wizualizowaniem partnera, tego jaki miał by być, a równolegle pracuj nad sobą, bo gdy my się zmieniamy, zmieniają się ludzie wokół nas:) Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 26 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 26 Września 2014 Może to strata czasu co napisze, ale wiem że ten człowiek zniszczył mój spokój wewnętrzny i jestem pewna że tylko o to mu chodzilo szkoda że dostrzegłam to dopiero kiedy sprytnie przywiązując mnie do siebie -odmówił spotkania i dopiero wtedy oznajmił że już jest z kimś.Kiedy wyjawiłam swoją złość i zażenowanie stwierdził jakby z łaski że może się jednak spotka ze mną -żałosne-Zawsze miałam wrażenie że jest złym człowiekiem ,pewnie to trzymało mnie przy nim może on chciał się zmienić ale póżniej wybrał inny wariant życia i sam nie wiedział co zrobić ze mną.Zacząl być jeszcze gorszy ponieważ w rozmowach tel zaczął bezczelnie opowiadać jaki jest szczęśliwy w związku obecnym,szok jaka bezczelność i brak szacunku dla rozmówcy czyli dla mnie.Nawet nie chce mi się dalej tego wspominać.Jedno jest pewne nie zawahałabym się by mu odpłacić chamstwem,i żadne modlitwy ani wizualizacje nie zaspokoją mojej złości po prostu on dobrze wiedział co robi chciał zniszczyć kogoś by poczuć się lepiej tylko dlaczego trafilo na mnie .On kojarzy mi się z brudną czerwienią i czarnym .Pisał że chciałby być człowiekiem i że jest nikim .Zatruł mi głowe tymi wywodami a ja zaczęłam martwić się o kogoś kto zwyczajnie bawił się słowem pisanym i moimi uczuciami.Szkoda gadać. Pozdrawiam Sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 26 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 26 Września 2014 Sklonowalam wpis ponieważ wczoraj napisałam list i po zamieszczeniu go tu zniknął -nie dziwi mnie to ponieważ czasem kiedy pisze o tym tekst znika jakby coś nie chciało bym to ujawniała ja jednak czuję odwrotnie.Ciekawa jestem czy kiedyś rozwiążę tą dziwną sprawę.Narazie moja dusza jest obrażona i smutna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
izoeza Napisano 26 Września 2014 Udostępnij Napisano 26 Września 2014 Jest pewna zasada która mówi, że przyciągamy ludzi o podobnych wibracjach do naszych. Z powyższego tekstu wypisz swoje cechy, odczucia, to co masz w sercu. A potem powiedz kogo przyciągniesz (na zasadzie podobieństw). Chcesz kogoś kto kocha, jest dobry, umie wybaczać, kieruje się miłością? Kochaj, wybaczaj, kieruj się miłością, bądź dobra. Straconego czasu nie odzyskasz, ewentualnie możesz go stracić jeszcze więcej, wybór należy do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 26 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 26 Września 2014 witam.Zasady to ja dobrze znam tylko dlaczego muszę żyć czyjąś złoscią ja nie czuje żeby to było moje-dlatego spytałam o związek karmiczny czyli też o empatię.Myślę że jeśli zezwalamy na konfrontację z drugą osobą dostajemy jej wibracje, która zawsze coś wnosi u mnie nie wniosła nic dobrego .Dodam że w życiu zawodowym nie mam kłopotów lubię ludzi i choć czasem męczą zawsze staram się ich wysłuchać i być z nimi dosłownie szczęśliwa i wesola .Wiem jednak że sfera osobista jest zablokowana i to przez jego wibrację jestem pewna i nie wiem jak to rozwiązać .Może problemem jest że nie wiem jak wygląda nie spojarzałam w jego oczy i nie wiem co za człowieka mogę się spodziewać.On był w lepszej sytuacji bo poznał tamta dziewczynę w ukryciu przedemną czyli zanim dokonał wyboru że nie chce mnie poznać ,ja tego szczęścia nie miałam i łudząc się że jest mną zainteresowany nie zauważyłam że on chce mieć zbyt wiele czyli tamtą z która jest w związku i ze mna która go nawet nie zna (chore)Tu nie chodzi o mnie tylko o niego to on sprawia kłopot bo chce zbyt wiele ( sprytnie sobie to wymyślił) tylko ja nie jestem tym zainteresowana.Wystarczy mi to co mi w dzieciństwie mówiono o dobroci boga i jego dobrej energii w to wierze ale tu wiem że to energia.Od tego człowieka jednak chciałam się uwolnić więc nie ma on nic wspólnego z dobrocią boga.dziwnie to pewnie brzmi ale ja właśnie tak to rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 29 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2014 straconego czasu i zdrowia raczej nie odzyskam-jest to równoznaczne z tym że nie będę już szczęśliwa ,mogę się tylko podleczyć by udawać szczęśliwą w tej niby danej świadomości.Czasem lepiej za dużo dostawać bo nie każdy to potrzebuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 29 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2014 w poście poprzednim miało być- nie dostawać - ale oczywiście znów coś spsikusilo dziwnie męczące wcale nie zabawne wręcz odrzucające. ktoś powie ale niemiła nie świadoma i zaniepokojona tym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiki_W Napisano 3 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2014 Selia - Bardzo Ci współczuję, wiem jak można cierpieć i tęsknić sama to aktualnie przeżywam od pół roku i niestety nie słabnie. Izoeza - mogłabyś mi też sprawdzić czy to związek karmiczny? ja 08.06.1984 on 27.06. 1979 Zaczęło się to tak jak opisują, od pierwszego spotkania wiedzieliśmy że to to. Każdego dnia musieliśmy się spotkać chociaż na chwilę. Po miesiącu zamieszkaliśmy razem, byłam najszczęśliwsza na świecie. Po czym pół roku później coś pękło, stało się to nagle. On się odsunął i odszedł. Nie poradziłam sobie najlepiej i prawie przypłaciłam to życiem, ledwo odratowali mnie w szpitalu. Co jest najokrutniejsze to właśnie to że kocham go coraz bardziej a on nie chce zerwać ze mna kontaktu. Wymyśla niesamowite preteksty żeby się spotkać. Kupił psa o którym marzyłam a on nigdy nie chciał... Raz nawet chciał żebyśmy spróbowali jeszcze raz, że żałuje i ciągle o mnie myśli. To jednak trwało krótko i burzliwie się zakończyło. Miałam stawianego tarota i usłyszałam że to związek oparty na głębokim uczuciu ale musiałabym poświęcić mu wiele czasu (w latach) i pracy. A efekty i tak mogą być bardzo małe. Każda pomoc w podjęciu decyzji co dalej będzie pomocna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grahanka Napisano 3 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2014 Wiki_W Wasz związek jest związkiem karmicznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiki_W Napisano 3 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2014 Dziękuję. Czy sądzisz że w takim razie powinnam o niego walczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grahanka Napisano 3 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2014 Myślę, że nie. Karma została spłacona. Teraz możesz stworzyć czysty, spokojny, pełen miłości nowy związek. Jeszcze będziesz szczęśliwa, a nawet szczęśliwsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiki_W Napisano 3 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2014 Dziękuję bardzo za miłe słowa, ale przestałam już wierzyć w to że kiedykolwiek będę jeszcze szczęśliwa... zaakceptowałam fakt że jeśli z nim mi się nie uda to jesli z kimś będę to tylko z praktycznego punktu widzenia, przyjaźni. Ale wiem że miłości już nigdy nie bedzie w moim życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grahanka Napisano 3 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2014 Zapewniam Cie, że miłości jest w życiu wiele. Spotkasz mężczyznę, który tknie w Tobie radość życia. Stworzycie rodzine, masz to w dacie. Przyjaźń jest bardzo, bardzo ważna w związku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selia Napisano 29 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2014 Powiedz mu definitywne nie ,jeśli bardzo cię kocha zawalczy o ciebie, jeśli manipuluje tobą na pewno zamilknie i nigdy więcej nie zaczepi cię .Możliwe że ze złości za przegraną zacznie wysyłać ci myśli byś wróciła że tęskni-nie poddawaj się tym prośbą myślowym ponieważ takie osoby mają zachwianą osobowość i nigdy przy nich nie będziesz czuła się bezpieczna.Proś aniołów o ochronę to daje ulgę w tęsknocie i uczuciach które w tobie się kołują .Proś do skutku aż poczujesz że słabnie sił tamtej osoby,poczujesz się wolna od niepewności którą wnosiła w twoje życie ta niby miłość.Pamiętaj niech zawalczy sam od siebie o Ciebie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.