Skocz do zawartości

przeciwwskazania do inicjacji


Mefi

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

 

Zastanawiam się ostatnio nad inicjacją. Wynika to z różnych względów. Głównie z tego co ostatnio działo, poczucia bezsilności wobec choroby bliskiej osoby. Jednak mam obawy głównie wynikające z tego, żę nigdy nie praktykowałem w żaden sposób niczego powiązanego z ezoteryka. Nawet medytacja mi nie wychodzi, bądź też nie mam do niej cierpliwości. To jest główna obawa jaką mam i w jakiej wy poradzić możecie wy. Mam również inne dotyczące tego czy to aby na pewno jest sposób w jaki chce pomagać ludziom ale z tym muszę się uporać sam.

 

Czy istnieją przeciwwskazania do inicjacji ? Czy podczas inicacji jest w jakiś sposób sprawdza predyspozycja człowieka do reiki albo coś podczas inicjacji możę pójść nie tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale podczas całego procesu trzeba zapewne utrzymywać cały czas intencje. A nie wiem czy jestem na tyle stały by się nie zgapiać i nie tracić wątku. Martwię się, że zamaist pomóc to zaszkodzę. Skieruję energię tam gdzie nie powinienem. Albo cokolwiek się z nią robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Przeciwskazaniami do inicjacji w Reiki są:

- choroba psychiczna,

- opętanie,

- niskie pobudki kandydata.

 

Ponadto, przeciwskazaniem do inicjacji w stopień Mistrza Reiki jest brak świadomości u kandydata Boskiego istnienia.

 

U kandydatów niepełnoletnich przeciwskazaniem może być niska świadomość ogólna kandydata i brak zgody rodziców (opiekunów) na inicjację Reiki.

Edytowane przez Marcin496
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan

Nie ma przeciwwskazań do inicjacji Ist ReiKi, jedynie osoby niepełnoletnie powinny uzyskać zgodę rodziców:) Inicjacja działa uzdrawiająco na poziomie ciała, umysłu i działa na sferę duchową, więc wszelkie dolegliwości i choroby mogą zostać dzięki inicjacji uzdrowione. ReiKi zależy tylko i wyłącznie od nas, od naszej pracy nad sobą zależy to jakie będą efekty przekazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerazan, to się tylko tak dobrze deklaruje.

Kiedy stoi przed Tobą kandydat opętany demonicznie, albo chory na schizofrenię paranoidalną to widzisz to trochę inaczej.

Albo gdy kandydat, zapytany o przyczynę dla której się pojawił u Mistrza, powiada, że zamierza zbierać po parę złotych od przekazu i zarobić sobie w ten sposób na nowy motor, albo na wakacje.

 

A ogólnie to popieram jak najszersze inicjowanie ludzi w pierwszy stopień Reiki, jeśli oczywiście sobie tego życzą.

Taka inicjacja uruchamia skokowy wzrost świadomości duchowej adepta, zapewniając proces jego uzdrawiania i wypełniania miłością otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
Kerazan, to się tylko tak dobrze deklaruje.

Kiedy stoi przed Tobą kandydat opętany demonicznie, albo chory na schizofrenię paranoidalną to widzisz to trochę inaczej.

Albo gdy kandydat, zapytany o przyczynę dla której się pojawił u Mistrza, powiada, że zamierza zbierać po parę złotych od przekazu i zarobić sobie w ten sposób na nowy motor, albo na wakacje.

 

A ogólnie to popieram jak najszersze inicjowanie ludzi w pierwszy stopień Reiki, jeśli oczywiście sobie tego życzą.

Taka inicjacja uruchamia skokowy wzrost świadomości duchowej adepta, zapewniając proces jego uzdrawiania i wypełniania miłością otoczenia.

Widzisz może mamy inne doświadczenia, ale inicjacja działa przecież uzdrawiająco, wiem to po ludziach, których sam inicjowałem. Osoby, które mają intencję wyłącznie zarabiania na ReiKi prędzej czy później są weryfikowane przez życie i energię, a pracując z ReiKi jest szansa,że się zmienią:)

Edytowane przez Kerazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, inicjacja dla człowieka opętanego lub chorego psychicznie może skończyć się bardzo smutno.

Dlatego się takich osób nie inicjuje z zasady, bo za przyczynę ich gwałtownego pogorszenia stanu po inicjacji, ktoś może uznać fakt inicjacji.

I poniekąd będzie miał rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan

Inicjacja działa egzorcyzmująco, a dla człowieka chorego psychicznie może zakończyć się tym, że ta osoba poczuje się lepiej. Oczywiście wszystko zależy od osoby, która wykonuje inicjację, jeśli nauczyciel ReiKi jest słabo oczyszczony, albo mało pracuje nad sobą,ma dużo negatywnych emocji, lub dodatkowo pali, czy nadużywa alkoholu,narkotyków to rzeczywiście stan takich osób może się pogorszyć.Tak samo jak osób zdrowych inicjowanych przez niekompetentnych nauczycieli.

Edytowane przez Kerazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum czytają nie tylko kompetentni nauczyciele.

Forum czytają również palący, pijący i niekompetentni.

Dlatego podając ogólne zasady warto zastanowić się do kogo trafią i czy nie zrobią nikomu szkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan

Każdy jest odpowiedzialny sam za siebie i wybiera sobie nauczyciela, który duchowo z nim rezonuje:) Niektórzy muszą, najpierw się zagubić,żeby się odnaleźć i tak jest w rozwoju, poznajesz swoje najsłabsze strony,najciemniejsze zakamarki duszy,żeby je wzmocnić i wypełnić światłem,miłością :)

Edytowane przez Kerazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
Forum czytają nie tylko kompetentni nauczyciele.

Forum czytają również palący, pijący i niekompetentni.

Dlatego podając ogólne zasady warto zastanowić się do kogo trafią i czy nie zrobią nikomu szkody.

Nauczyciele, którzy palą nie powinni w ogóle nikogo inicjować:) ale to już inna historia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszą

 

nie powinni

 

Cała sztuka rozwoju duchowego tkwi w tym, że uświadamiasz sobie, że nic nie musisz.

Wszystko możesz.

I tak naprawdę tylko Ty decydujesz o tym co czynisz.

Także o tym, co czynisz innym.

 

Więc decyduj świadomie, a nie na oślep i bacz, by nieść światło, a nie oślepienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
Cała sztuka rozwoju duchowego tkwi w tym, że uświadamiasz sobie, że nic nie musisz.

Wszystko możesz.

I tak naprawdę tylko Ty decydujesz o tym co czynisz.

Także o tym, co czynisz innym.

 

Więc decyduj świadomie, a nie na oślep i bacz, by nieść światło, a nie oślepienie.

 

Czepiasz się słówek odnosząc się do sloganów, tak czy inaczej jak ktoś pali nie powinien inicjować nikogo, nawet powiem więcej nie może tego robić bo zanieczyszcza osobę inicjowaną. W rozwoju niektórym wydaje się że wszystko można, ale to nie jest tak do końca, bo wszystko daje jakieś efekty, pozytywne, lub negatywne, więc na pewno nie wszystko można, no chyba,że ktoś tworzy tylko sobie pozory rozwoju i zamiast budować, niszczy, zamiast poznawać,ucieka, tłumi i blokuje sam siebie.

Edytowane przez Kerazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy jest odpowiedzialny sam za siebie

 

Dojrzały nauczyciel zdaje sobie sprawę, że w przypadkach niektórych chorób psychicznych, jak również opętań to jest po prostu nieprawda.

Dlatego nie inicjuje się dzieci, osób opętanych i chorych psychicznie.

Kto to robi licząc na zbawienne i cudowne skutki inicjacji, sam przyjmuje odpowiedzialność za skutki inicjacji i za wykorzystanie nieświadomego adepta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
Dojrzały nauczyciel zdaje sobie sprawę, że w przypadkach niektórych chorób psychicznych, jak również opętań to jest po prostu nieprawda.

Dlatego nie inicjuje się dzieci, osób opętanych i chorych psychicznie.

Kto to robi licząc na zbawienne i cudowne skutki inicjacji, sam przyjmuje odpowiedzialność za skutki inicjacji i za wykorzystanie nieświadomego adepta.

Robiłeś inicjacje ReiKi takim osobom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
Dojrzały nauczyciel zdaje sobie sprawę, że w przypadkach niektórych chorób psychicznych, jak również opętań to jest po prostu nieprawda.

Dlatego nie inicjuje się dzieci, osób opętanych i chorych psychicznie.

Kto to robi licząc na zbawienne i cudowne skutki inicjacji, sam przyjmuje odpowiedzialność za skutki inicjacji i za wykorzystanie nieświadomego adepta.

Kiedyś mój nauczyciel robił inicjację ReiKi osobie chorej psychicznie i zniewolonej, wyzdrowiała po inicjacji. Ja robiłem inicjacje ReiKi wielu osobom i zawsze czuły się dobrze, więc tak jak mówiłem wcześniej, może Ty masz inne doświadczenia,bo moje są inne w odniesieniu do tego co mówisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
Dojrzały nauczyciel zdaje sobie sprawę, że w przypadkach niektórych chorób psychicznych, jak również opętań to jest po prostu nieprawda.

 

Powiedz mi gdzie Sensei Usui mówił o tym,żeby nie inicjować takich osób? Ja myślałem,że mówił o zbawiennym działaniu ReiKi na różne choroby.

 

[quote

Dlatego nie inicjuje się dzieci, osób opętanych i chorych psychicznie.

Kto to robi licząc na zbawienne i cudowne skutki inicjacji, sam przyjmuje odpowiedzialność za skutki inicjacji i za wykorzystanie nieświadomego adepta.

Jeśli nauczyciel jest stabilny i oczyszczony,rozwija się sam właściwie to może inicjować takie osoby bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłeś inicjacje ReiKi takim osobom?

Oczywiście, że nie.

Co do palących i pijących mistrzów.

Oni szkodzą przede wszystkim sobie.

Natomiast sam fakt, że mistrz jest palący nie jest przeszkodą do aktu inicjacji, czy przekazywania Reiki.

Oczywiście zarówno mistrz, jak uczeń są wolni w podejściu do inicjacji.

Nie ma tu żadnego przymuszania nikogo przez nikogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

czytam ten wątek i mrugam oczami zastanawiając się czy wy ludzie w ogóle rozumiecie na czym polega cała ta Reiki i jak daleko wam jeszcze do wyjścia z piaskownicy, bo jak na razie ładnie obrzucacie się błotkiem, jak na przedszkolaków przystało.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
Oczywiście, że nie.

Co do palących i pijących mistrzów.

Oni szkodzą przede wszystkim sobie.

Natomiast sam fakt, że mistrz jest palący nie jest przeszkodą do aktu inicjacji, czy przekazywania Reiki.

 

Niestety jest przeszkodą, ponieważ ma zanieczyszczone kanały energetyczne i całą aurę w ciemnych energiach, chciałbyś żeby taka osoba inicjowała Ciebie w ReiKi i przekazywała Tobie swoje własne zanieczyszczenia? Nie wspominając tego, że osoba paląca ma zmienioną świadomość i jest pod wpływem demonicznych istot. Np. w buddyzmie uważa się że tytoń niszczy nie tylko fizycznie, ale i duchowo i energetycznie.

 

„Tytoń, przewodnik ślepców podążających fałszywą ścieżką, u której kresu jest przepaść”

Duddjom Rinpocze

 

Jeśli chce Ci się czytać to poczytaj sobie więcej tutaj: http://budda.net.pl/tyton.html

Edytowane przez Kerazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu rozmawiamy o Reiki, a nie o większej lub mniejszej czystości osób.

Jak chcesz porozmawiać o wpływie palenia papierosów na duchowość człowieka, to załóż inny watek.

To, ze Ty byś chciał, by mistrzowie Reiki nie palili, to nie jest żaden argument, bo wiele z nich pali.

Popatrz sobie choćby na awatar Transformacji - jak najbardziej Mistrzyni Reiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
My tu rozmawiamy o Reiki, a nie o większej lub mniejszej czystości osób.

Jak chcesz porozmawiać o wpływie palenia papierosów na duchowość człowieka, to załóż inny watek.

To, ze Ty byś chciał, by mistrzowie Reiki nie palili, to nie jest żaden argument, bo wiele z nich pali.

Popatrz sobie choćby na awatar Transformacji - jak najbardziej Mistrzyni Reiki.

 

Napisałeś wcześniej, że palenie to nie przeszkoda w inicjacji i robieniu zabiegów, ale jest to kompletna bzdura, trzeba to konkretnie określić inaczej wszyscy będą myśleli, że to nic takiego i mistrz może sobie palić i nadużywać wszystkiego co chce. Piszemy też o przeciwwskazaniach do inicjacji, a palenie jest takim przeciwwskazaniem. Nie wydaje mi się,żeby ReiKi było w zgodzie z paleniem, czy nadużywaniem alkoholu,lub jakichś środków odurzających. Piszę ogólnie o inicjacji, a co do konkretnych mistrzów nie wnikam w ich praktykę:)

Edytowane przez Kerazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kerazan
W rzeczywistości nie pale Marcin :P To tylko avatar.

Przy czym akurat ja równiez uważam że palenie nie jest przeciwskazaniem do przeprowadzenia inicjacji. Bycie pod wpływem alkoholu juz tak. Natomiast nałóg palenia nie eliminuje w mojej ocenie człowieka jako Mistrza. Przy czym nie zgodziłabym się Ja , jako osoba niepalaca na palenie podczas zabiegu czy inicjacji!

Na pewno nałóg nie eliminuje człowieka, bo każdy ma swoje tematy do przerobienia, ale akurat wg. mnie eliminuje mistrza. Jeśli kanały są zanieczyszczone to jaką energię przekaże taka osoba? Podczas inicjacji mistrz przekazuje nie tylko swoje doświadczenie, ale też swoją energię,która przecież płynie przez niego, więc jeśli palił nawet z tydzień wcześniej przed inicjacją to przekaże ZANIECZYSZCZONĄ ENERGIĘ, czyli rozwali system energetyczny osoby inicjowanej, niszczenie drugiej osoby jest niedopuszczalne. Nie wierzę,że tak piszecie :D

Edytowane przez Kerazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno uwierzyć w takie magiczne myślenie.

Jednak jest tak jak pisałem: mistrzowie są najróżniejsi, palący, niepalący, rozwodnicy i święci, normalni i nawiedzeni.

I to wszystko nie zmienia faktu, że inicjują, co najmniej potencjalnie.

A jakich maja uczniów to zupełnie inna sprawa.

Co się dzieje z tymi uczniami - to temat na inne opowiadanie, skądinąd bardzo fascynujące, lecz nie w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inicjacje maja swoje zalety, ale tez wady.

Zaleta jest to, ze jest sie podlaczonym do zrodla energi z ktorej pochodzi dany healing.

Czlowiek jest jak radio. Ma w sobie wszystkie kanaly, stacje ino co poblokowane.

Inicjacja polega na otworzeniu jednego kanalu i znakami wpisywanymi w aure blokowaniu innych kanalow.

Tak wiec zainicjowany czlowiek staje sie radiem odbierajacym tylko jedna stacje nadawcza wyrzekajac sie (nieswiadomie) innych stacji. Nieswiadomie, bo nikt go o tym nie informuje, nikt nie pyta, bo niewielu mistrzow zdaje sobie z tego sprawe. Bo gdyby zdawali sobie sprawe to rzetelnie byloby postawic sprawe otwarcie: ja ci otworze jeden kawal, a zablokuje inne. Zgadzasz sie?

 

Ja sama mialam wszystkie inicjacje Reiki. I nie powiem, bardzo ja lubilam. Jakos pomogla mi przezyc, bo cale zycie czulam sie fatalnie. Ale w koncu dojrzalam (pracujac nad przekonaniami) i zdecydowalam sie usunac te inicjacje. Najpierw placilam grube pieniadze za inicjacje a potem, troche mniejsze za ich usuwanie. Ale to tez okazalo sie nie takie proste. Bo jak raz zgodzi sie czlowiek na cos to ta grupa z ktorej pochodzi Rejki tak latwo nie wypusci ze swoich lapek i te znaki wracaja. Moze podswiadomie ja nie chcialam tego puscic.

 

Tak wiec inicjacje sa na dobre i na zle. Kazdy sam musi zadecydowac. Ale wiedze jest zawsze dobrze miec, zeby moc dokonac dobrego dla siebie wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

Inicjacje pod nic nie podłączają :). Nie można podłączyć sie do życiowej energii ( czyli Ki) z której korzystamy cały czas. Inicjacja czyli ReiJu jest tylko czyszczeniem kanałów. ReiJu oznacza "wysubtelnienie duszy". Nazwa inicjacja sama w sobie jest błędna bo nie można inicjować czyli zapoczątkować w nas to co już w sobie mamy...Symboli używa sie aby dostroić bardziej się do energii. Blokują one kanały? Otwierają jeden? ReiJu otwiera cżłowieka a nie kanały tak na prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie napisałaś Monia39, bardzo też prawdziwie z punktu widzenia czystego ReiJu, jakie powinno towarzyszyć Usui Ryoho Reiki.

 

Jednak praktyka pokazuje we współczesnych czasach, że pod pojęciem inicjacji dzieją się rozmaite procesy, po prostu inne, niż ReiJu.

Mistrzowie czasem wprost o tym piszą nie kryjąc, ze tak jest. Czasem, bo zazwyczaj sposób inicjacji jest owiany tajemnicą.

 

W języku angielskim jest kilka słów, używanych, gdy mówi się o tych procesach: attunement, empowerment i initiation. Słowa initiation używa się najrzadziej i słusznie bo nie o inicjację przecież chodzi tylko o dostrojenie do Reiki (attunement) i wzmocnienie w Reiki (empowerment).

Prawdopodobnie w Polsce źle przetłumaczone z języka angielskiego dzieła dotyczące Reiki spowodowały utrwalenie niewłaściwego słowa "inicjacja" w odniesieniu do dostrojenia w Reiki. Taki przypadek kiedyś zidentyfikowałem w nieautoryzowanym tłumaczeniu epokowej na początku lat 90-tych książki Pauli Horan "Moc Reiki".

Przetłumaczono tam sformułowanie "Reiki jest poza religijne" jako "Reiki jest ponadreligijne" - co znaczy coś odmiennego i zamiast wskazywać czytelnikom, że Reiki i religie nie są ze sobą związane, sugeruje, że Reiki jest religią w dodatku religią główną, najważniejszą.

Kilka pokoleń Reikowców w Polsce wchłonęło to chore tłumaczenie jak młode pelikany i napełniło się nieraz całkiem chorymi i nieprawdziwymi przekonaniami o tym, czym Reiki jest, a czym nie jest. Kościół oczywiście natychmiast też się usztywnił przeciwko Reiki i właściwie nie wiadomo dlaczego.

A biedna Paula Horan pewnie nawet nie wie jakie skutki wywołała w Polsce swoją, skądinąd, znakomita książką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

nie jestem taka pewna, czy pod nic nie podłączają, oprócz źródła głównego...

byłam kiedyś na takim spotkaniu wstepnym, przed inicjacją - trochę ćwiczeń intuicyjno-energetycznych i zachęta do kursu Reiki (już nie pamiętam jaka gałąź, bo dawno to było)

słyszałm wcześniej o tych podłączeniach, zatem zapytałam wprost osobę, która miała potem prowadzić kurs i robić inicjacje

i dostałam potwierdzenie - że w prezencie otrzymuje sie obowiązkowego opiekuna, który cie prowadzi

nie zdecydowałam się na kurs...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ava,

No właśnie chyba od gałęzi zależy - w tradycyjnej gałęzi do nikogo nie podłączają, raczej chodzi właśnie o czyszczeniu kanałów, i jakby dopasowanie do energii. Osobiście jestem po inicjacji 1go stopnia tradycyjnej Reiki Usui - żadnych opiekunów, czy czegoś w tym stylu do mnie nie podłączono - byłam czujna :P Ale - ale - są różne gałązki mniej tradycyjne, też channelingowe (gdzie akurat chodzi o "kanałach do kogoś i czegoś") tam może podłączają - warto takie rzeczy poprostu z góry przebadać przed tym jak iść, zrobić research o reiki, zastanowić się  - bo inaczej, podam taka analogię, to jest to samo co zainstalować sobie na komputer piracką wersję gry z nieznanego źródła - i potem się dziwić, że ktoś Ci się włamał na komputer, i wszystkie hasla i konta Ci pouciekaly w ręce osoby trzeciej :P i patrzeć potem na każdą grę - nawet licencjonowaną - z podejrzeniem. Sama Reiki - to metoda energetyczna za pomocą której leczono ludzi - rzecz z samego początku, powiem tak, dobra, no ale ludzie zawsze coś poprzekręcaja i zrobią pod swoje potrzeby - skąd te podejrzane gałązki się i biorą. Życie...

 

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet jak przejdziesz inicjacje to niekoniecznie będziesz uzdrawiać. Żeby być doktorem reiki trzeba mieć w pełni oczyszczone ciało np przez dietę medytacje itp. Napewno nie można mieć tatuażu bo tatuaż=opętanie przez demona to napewno i nici z uzdrawiania jak masz tatuaż. A z drugiej strony jak się jest oczyszczonym to można uzdrawiać bez konieczności inicjacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Większych bzdur kolego nie słyszałem. Nie wiem skąd czerpiesz takie rewelacje lecz powiem ci jedno: to kiepskie źródło.

W dniu 15.08.2019 o 12:15, 88Mateusz napisał:

Napewno nie można mieć tatuażu bo tatuaż=opętanie przez demona to napewno i nici z uzdrawiania jak masz tatuaż.

 

Na pewno to podobno Kopernik nie żyje. Radziłbym ci nie udzielać tych pseudoporad rodem z przedszkola na forach ezoterycznych, bo jesteś dyletantem w tych sprawach.  

 

Kolejny cytat nie pozostawia wątpliwości co do poziomu nabytych przez ciebie wiadomości (bo to wiedzą z pewnością nie jest) :

Cytat

Trzeba umieć rozpoznać osoby które nam złorzeczą a będą to napewno- ludzie z tatuażami i tutaj niema reguły, każdy z nich złorzeczy.

To samo tyczy twoich wypowiedzi o ludziach otyłych i z cellulitem (z tego samego tematu, który został usunięty przez admina) - i sam nie wiem, czy waść kpisz czy o drogę pytasz. 

  • W punkt 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety to jest prawda o tatuażu jak sobie człowiek zrobi tatuaż to robi sobie w tym miejscu na ciele dziure energetyczną i w tę dziurę wchodzą demony, bo aura nie działa prawidłowo.- tutaj wyłożyłem dowód niedopodważenia- tatuaż = uszkodzona aura ciała. Tego nie podważysz a jak człowiek ma uszkodzenia w aurze to i ma demony.

Kolejna sprawa którą poruszasz to Ejbercie to ludzie otyli, oni napewno są opętani demonami bo są nieszczęśliwi a nieszczęście przyciąga demony smutku.

Z drugiej strony kpię sobie, że człowiek przejdzie jakąś inicjację i będzie leczył nie tędy droga, jedynie człowiek oczyszczony może leczyć.

  • Nie lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Niestety, to nie jest prawda Mateuszu. Nałykałeś się wiadomości, w które - jak widzę - święcie wierzysz i podajesz je dalej, zakładam, że w dobrej wierze. Nie sądzę jednak abyś doznał objawienia w tym temacie - no jestem sceptykiem, jeśli chodzi o głoszone przez ludzi "prawdy". Dowód nie do podważenia... nie ma na to żadnego dowodu, ponieważ jest to sfera teorii, ale jeśli już mielibyśmy coś udowadniać, to każdy przeciętny adwokat w mgnieniu oka rozłożyłby tą teorię na łopatki.

Nie możesz mówić "na pewno"; ludzie otyli nie są nieszczęśliwi, podobnie jak ludzie szczupli nie są szczęśliwi. Z tej teorii wynika, że osoby otyłe są opętane przez demony a osoby szczupłe nie są. Tymczasem życie pokazuje całkiem co innego. 

Nie wiem ile masz lat, lecz wybacz to co powiem - bez względu na wiek, to co mówisz jest mniej więcej na poziomie wykształcenia przedszkolnego. Chodzi mi o to, że coś łapiesz, słyszysz, że dzwonią, lecz nie wiesz w którym kościele.

Jarzy mi się, że gdzieś czytałem podobne bzdury, nie pamiętam jednak kto to popełnił, lecz widzę, że znalazł wierzących naśladowców. Cóż, każdemu wolno wierzyć w to co chce. 

 

Jeśli chodzi o uzdrawianie - to też nie działa. Mnóstwo jest ludzi "nieoczyszczonych", którzy leczą. Oczywiście nie uwzględniam tu hochsztaplerów, bo nie o tym mowa, lecz ci, którzy otrzymali dar leczenia są tak samo ludźmi ułomnymi, z wadami, jak każdy z nas. Wspomnieć należy również o terapeutach, którzy nie leczą bezpośrednio, ale wskazują przyczyny, z którymi chory sam musi się uporać. To też są zwykli ludzie. 

 

Uważam jednak, że osoby uzdrawiające powinny trzymać jak najwyższe morale, i jeśli już mówimy o "oczyszczeniu" to akt ten nie ma żadnego wpływu na to czy uzdrowiciel może już leczyć czy nie - wpływ ma jego postawa etyczna, owe morale właśnie, które musi zachować przez całe życie. A to jest już najwyższa półka i tylko garstka osób potrafi sprostać takiemu zadaniu. To są uzdrowiciele najwyższej klasy, działający na poziomach duchowych.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...