sekret/potęga podświadomości. Nadal nie układa ci się w życiu ? Pomogę.

[Kyasarin]

Pomagam osobom, które pomimo iż przeczytały książki typu sekret i potęga podświadomości, nadal mają problemy by coś w swoim życiu ułożyć. Pomagam w zrozumieniu.

 

Nie biorę za to pieniędzy. Pomagam z czystych chęci bo lubię pomagać. Jeśli tylko mogę przyczynić się do czyjegoś lepszego i szczęśliwszego życia to będzie to dla mnie najlepsza zapłata. " Ludzie w przeszłości, którzy znali sekret chcieli go zatrzymać wyłącznie dla siebie" - Zapomnieli że jednym z praw sekretu jest to aby dzielić się nim z innymi. Jak pomagam ciężko dokładnie opisać bo do każdej osoby podchodzę inaczej bo każdy ma z czym innym problem. Mowie jakie błędy popełniają w swoim podejściu do tej sprawy i podpowiadam co można zrobić.

[Lillith]

chętnie skorzystam niby wszystko rozumiem ale efektów nie widzę ....

[Anetika13]

Ja tez poprosze, czytalam widzialam film i jedyne co sie sprawdzilo to porod szybki nie za bardzo bolesny heh;) ale niestety w zyciu mi sie nie zmienia

[Anetika13]

Gdzie moge napisac?

[Czarownica]

Pisz tutaj, a pomoc nadejdzie, jeśli oczywiście dalej jest taka ochocza

Jeśli nie, to zrobi się tu pole do dyskusji dla innych osób mogących udzielić wskazówkek w temacie. Mam jednak nadzieję, że Kyasarin będzie zainteresowana udzielaniem się publicznie.

[Lillith]

Ja też mam nadzieję

 

Odnoszę wrażenie, że u mnie jest jakaś blokada. Czytałam, że dobrym treningiem jest np. zaprogramowanie budzenia się o określonej godzinie, o której w danym dniu mamy potrzebę wstać. U mnie akurat to działa wspaniale ! Przed zaśnięciem pomyślę że muszę wstać o np. 5 i budzę się nawet 5 minut przed 5 .....

To dlaczego reszta nie chce działać ?

[Kyasarin]

Jeśli dla was to nie problem możecie pisać. Chciałam prywatne wiadomości ze względu na to że dla niektórych to czasami sprawy osobiste i nie każdy chce sie zwierzać na forum. Mnie osobiście to nie przeszkadza. Do lilith: masz świetną baze do startu. Spróbuj zrobić dokładnie tak samo jak z budzeniem tylko w miejsce godziny wstaw rzecz którą byś chciała mieć, albo sytuacje. Podejdź do tego na luzie. Jeś zrobisz to zmyślą za wszelką cene musze to mieć, to nie zadziała. Nic na siłe

Edytowane 3 Grudnia 2014 przez Kyasarin

[Anetika13]

To ja powiem... Mam 18lat... Czuje sie strasznie samotna, po ciazy sie czuje brzydka gruba (chociaz waze tyle co przed) mielismy mieszkac u mnie lecz niestety moi rodzice ze wzgledu na trudna sytuacje fiansowa musieli wyjechac zostalam u chlopaka z corka, mieszkamy z jego rodzicami, siedze sama wieczorami w domu... Przy malej tylko ja robie, mam dziwne przeczucie ze on ma inna, nie mam sil myslec ze bedzie lepiej;/ staram sie dzwignac glowe i powiedziec sb bd dobrze, lecz w srodku wiem ze tak nie jest... Moje pocieszenie to moja 3,5msc coreczka

 

I jeszcze zle wyniki badan ,ktore dzisiaj odebralam

[Dr Muller]

Odnoszę wrażenie, że u mnie jest jakaś blokada. Czytałam, że dobrym treningiem jest np. zaprogramowanie budzenia się o określonej godzinie, o której w danym dniu mamy potrzebę wstać. U mnie akurat to działa wspaniale ! Przed zaśnięciem pomyślę że muszę wstać o np. 5 i budzę się nawet 5 minut przed 5 .....

To dlaczego reszta nie chce działać ?

 

Do budzenia sie za pinc pionta sluzy budzik.Tego sprobujta

http://www.ezoforum.pl/magia-chaosu/63118-sigile.html

[Kyasarin]

Anetika 13 Po pierwsze musisz zmienić swoje nastawienie. Nie zrzucaj winy za swoje nieszczęścia na czynniki zewnętrzne. Bardzo wiele zależy od ciebie tylko w to nie wierzysz. Pomyśl tak jak by nie istniały żadne ograniczenia. Zrób sobie taki mały test. Wyobraź sobie że masz 100 tysięcy i pomyśl na co je wydajesz uwzględnij wszystkie najskrytsze marzenia choć by nie wiem jak głupie były czy jaki stopień trudności do realizacji by miały rób tak zawsze wtedy gdy masz doła. Aby cokolwiek zadziałało musisz być odprężona i pozytywnie nastawiona, wiem że może to nie będzie dla ciebie łatwe, ale spróbowanie nic nie kosztuje a może przynieść korzyści. Musisz sobie znaleźć taki moment w ciągu dnia kiedy robisz coś tylko dla siebie, coś miłego, przyjemnego co da relaks i odpoczynek, a zaraz potem coś co da ci radość. Masz może jakąś pasje ? Może na niej się skup. U ciebie największy problem to złe uczucia. Spróbuj co nieco upozytywnić w swoim życiu, jak z tym przebrniesz powiem co dalej.

 

Co do chłopaka nie skupiaj się na nieudowodnionych podejrzeniach bo to rodzi w tobie zazdrość a zazdrość to negatywne uczucie. Tylko pogorszysz sprawę. Pomyśl sobie też czy umówiłabyś się sama ze sobą na randkę ? Co do wyglądu wcale nie jesteś brzydka. Mogę ci to powiedzieć nie znając ciebie. Każdy człowiek jest piękny, szukając w sobie niedoskonałości marnujemy sobie niepotrzebnie życie, a brzydota jest tylko naszym wymysłem. Zacznij przyglądać się w lustrze i mówić sobie że jestem piękna, ale rób to z przekonaniem zobacz siebie w lustrze jako piękną i uśmiechniętą osobę. Ja robię tak co rano i mój wygląd wcale się nie zmienił, a ludzie mówią mi że jestem piękna chociaż mam swoje wady. Wszyscy będą postrzegać cie tak jak ty sama postrzegasz siebie.

 

Ważna rzecz: Mówienie sobie będzie dobrze źle działa. Bo mówisz to sobie ale w świadomości masz coś takiego: - To kłamstwo przecież nie będzie dobrze. Potem podświadomość to wyłapuje i przyciąga do ciebie to co myślisz czyli wszystko to co nie jest dobre. Pewnych działań nawet nie jesteś świadoma. Zamiast tego powtarzaj: Radość , szczęście, bogactwo. Mnie przy wypowiadaniu tych słów uśmiech sam się nasuwa.

Edytowane 3 Grudnia 2014 przez Kyasarin

[Czarownica]

Oczywiście, jeśli ktoś ma coś bardzo osobistego to tak jak w innych działach - można wówczas opisać szczegóły sytuacji na priv. Warto jednak pamiętać o podziękowaniu za otrzymaną pomoc tutaj w wątku, używając do tego funkcji Podziękował/a pod pomocnym postem Kyasarin.

[Lillith]

Do budzenia sie za pinc pionta sluzy budzik.Tego sprobujta

http://www.ezoforum.pl/magia-chaosu/63118-sigile.html

 

Panie Doktor !

Język polski jest na tyle piękny, że chyba nie trzeba stosować żadnych udziwnień. Hadko czytać, brateńku :brum:

[Lillith]

Kyasarin,

może blokuje mnie znajomość ( podstawowa, ale zawsze ) astrologii i tego jak wygląda u mnie horoskop urodzeniowy, co dzieje się w tranzytach, to z jakim potencjałem i bagażem do przerobienia przyszłam na świat.

Z wizualizacją nie mam problemu bo mam bardzo bogatą wyobraźnię i często lubię uciekać, nawet w ramach relaksu, w ten stan ( Neptun na ASC ). Dużo więcej czuję, przeczuwam niż wiem ( Księżyc w VIII domu )

Czasami myślę, że wiedza o astrologii i numerologii bardziej przeszkadza, niż pomaga w takiej sytuacji.

 

Bardzo zależy mi na rozwoju mojej własnej firmy i dzięki niej uzyskaniu stabilizacji materialnej.

[Anetika13]

Dziekuje;) spruboje i dam rade;) jak mi sie uda dam wam znac. Jeszcze raz dziekuje

[Kyasarin]

Anetika 13 czekam na efekty. Pamiętaj że wiele zależy od ciebie. Lilith zajmowanie się tego typu rzeczami troszeczkę przeszkadza, ale tylko troszeczkę. Sama uważasz że cię to blokuje więc tak będzie (zmiana nastawienia). Najbardziej zgubna jest wiara w przeznaczenie że nie możemy nic zrobić bo ktoś ma tablice na której pisze nasze życie, ale taka tablica nie istnieje. Możemy przewidywać przyszłość, ale jeśli zmienimy nasze życie w tym momencie nasza przyszłość od nowa zaplanuje się sama i będzie ona inna. Astrologia daje ci niesamowity prezent bo możesz odczytać czyjąś przyszłość, lecz wielu ludzi błędnie to interpretuje myśląc że to na 100% się wydarzy. Przewidywanie jest ostrzeżeniem aby zmienić swoje życie. W Alchemiku głównemu bohaterowi przydarza się historia w której widzi napad rabusiów na wioskę. Tytułowy Alchemik nazywa to czytaniem znaków wszechświata i odpowiada że jeśli Bóg ukazuje komuś przyszłość to najczęściej własnie po to by coś w niej zmienić.

 

Jeśli to lubisz to nikt nie ma prawa zabronić ci tego robić. Co do przeczuć są to własnie owe znaki od twojej podświadomości (inaczej można nazwać intuicją ). Zaufaj tym przeczuciom, rób to co ci podpowiadają. Jeśli mamy jakąś prośbę lub marzenie do sekretu/podświadomości i dobrze je ukierunkujemy z dobrym nastawieniem, wtedy po jakimś czasie pojawi się inspirująca myśl, która przybliża nas do tej upragnionej rzeczy/sytuacji. Wiele razy też podążając za takimi przeczuciami uniknęłam niebezpieczeństw.