Skocz do zawartości

Problem w domu


PointMan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Na samym początku chciałbym napisać, że to nie jest żaden trolling.

Założyłem ten temat ponieważ od długiego czasu (w sumie kilka lat) coś albo ktoś jest w moim domu. Mam 20 lat i już w wieku gimnazjalnym odczuwałem czyjąś obecność. Czas płynął dalej. Odczucie raz malała, aby potem wzrosnąć i z powrotem wrócić do stanu prawie zerowego. Rozmawiałem o tym z osobą, która pasjonuje się ezoteryką i ma na ten temat rozległą wiedzę. Poprosiłem ją o pomoc, a ona wyłożyła mi anielskie karty, czy jakoś tak. Powiedziała, że jakaś zła energia jest u mnie w domu i powinienem pochodzić ze świecą po całym mieszkaniu.To wykurzy tego nieproszonego „gościa”. Przez parę dni było dobrze. Niestety, uczucie obserwowania powracało.

 

Cała sytuacja pogorszyła się rok temu. Czułem czyiś wzrok na sobie w różnych miejscach, a szczególnie w dwóch pomieszczeniach sypialnych. Również moi znajomi doświadczyli tego zjawiska, w tych samych pokojach.

 

Aktualnie mieszkam na drugim końcu Polski. Niedawno wróciłem z „nawiedzonej” posiadłości i zauważyłem pewną rzecz. Otóż, samo przebywanie w niej źle wpływa na samopoczucie. Samo wejście do niektórych pokoi wprowadziło mnie w negatywny nastrój. To coś jest jakby silniejsze. Z tego co słyszałem, to niektóre byty żywią się negatywną energią. A troszkę jej w trakcie mieszkania tam było...

 

I tutaj mam pytanie? Co z tym zrobić? Chodzenie ze świeczką pomagało wyłącznie na krótki czas, tak samo jak i święcenie przez księdza.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku proponował bym udać się do medium gdyż chyba ten duch nie zrobił ci krzywdy.

Wiesz o tym że jest sporo księży którzy nie wierzą w te całe opętania i duchy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomnieć muszę także o tym, ze nie raz słyszałem stukania dochodzące z piwnicy. Czasami, gdy dzień był bardziej stresujący uderzenia te były jakby "mocniejsze". Nie mniej jednak coś w domu jest. Z tego co wiem, kiedyś był on poniemieckim sklepem ale czy w tamtym okresie coś się w nim wydarzyło to nie wiem. Warto dopisać, że stoi na przeciwko kościoła.

 

Co do zweryfikowania, to nie potrafię tego zrobić za bardzo. Wiem jedynie, że przed moją rodziną w tym budynku mieszkał jedynie jakiś stary dziadek. Matka mówiła, że ponoć on miał w zwyczaju rąbać często drewno i ze to on po nocach "buszuje" w piwnicy.

 

Kumple nie raz doradzali mi, abym w tych pokojach i w piwnicy umieścił telefon z aplikacją, która włącza się, gdy ktoś coś mówi ale brakuje mi odwagi. Nie chcę za bardzo tego czegoś rozwścieczyć. Oprócz "rycia bani" to krzywdy mi żadnej nie zrobił. Chcę spokoju w domu, a nie użerania się z czymś co dawno powinno opuścić ten świat.

 

Medium w tym przypadku też odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Medium zaraz kojarzy mi się z kontaktowaniem. Nie wiem, nie znam się. Nie chcę aby ktoś z tym czymś gadał. Po prostu wpadł i wypędził. Albo podał sposób, jak się tego pozbyć bez większej interakcji z tym.

 

Robić zrobiłem. Polecono mi chodzenie z tą świeczką i zamiatanie domu. Oczywiście modląc się przy tym do aniołów. Przez jakiś czas była dobra aura, lecz po krótkim czasie "wyblakła" i znowu odczuwałem ten byt.

 

W dziedzinie "nawiedzeń" jestem "swieżakiem" i proszę, o jak najprostsze rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biała szałwia do zapalenia w tych pokojach, świece i kadzidła, okadzenie siebie i mantra ochronna, medytacje ochronne, czosnek, sól, amulety i talizmany ochronne - mnóstwo możliwości, ja się w ten sposób pozbyłam kilku 'syfów' ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zadam pytanie jeszcze. Możliwe jest, aby jeden byt składał się z paru postaci? Pamiętam, jak kiedyś podczas modlitwy działy się dziwne rzeczy. To był dość ostry okres w moim życiu, rozwód rodziców itp. W sumie w tamtej czasie coś miało co jeść, bo negatywnych emocji było mnóstwo.

Wracając, nie raz podczas modlitwy słyszałem za sobą jakieś dźwięki dochodzące ze ściany. Jakby rozmowy paru osób, których nie mogłem kompletnie zrozumieć. Nie zwracałem na to uwagi ale pewne razu postanowiłem sprawdzić, czy to nie aby przypadkiem TV, który miałem na dole, czy ktoś nie ogląda czegoś. Okazało się, że nie. Potem jeszcze nie raz weryfikowałem, czy aby na pewno telewizor nie jest włączony. Niestety, nie był.

Dlatego tutaj pojawia się obawa co do medium. Po tych wszystkich akcjach mogę stwierdzić, że to nie jest żadna zbłąkana dusza tylko jakieś negatywne "dziadostwo". Tym samym nie widzę sensu w rozmowie z nim.

Dziękuję za rady Wróżki Zębuszki. Na pewno co do niektórych się zastosuję, jak znowu będę w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy, tak mi się wydaje, od tego, jak silne jest to dziadostwo oraz jak silna jest psychika danej osoby. Jedni sobie nie poradzą z małymi chochlikami energetycznymi, inni nawet belzebuby przepędzą ;), ale jeśli masz możliwość skorzystania z pomocy, to czemu nie? Na cito wypróbuj kadzidło i świece, sól też daje radę :). Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, ze kiedyś pomodliłem się do Boga, gdy to coś zaczęło stukać w nocy. Oczywiście zrobiło mi się lepiej, więcej odwagi itp. ale mimo to, dalej słyszałem hałas w piwnicy. Nie wiem, jak to działa. Prosiłem o uspokojenie tego, lecz nie podziałało.

 

Z medium się zastanowię. Poczytam troszkę więcej o tym i jeżeli będzie taka osoba w okolicy to poproszę o pomoc.

 

I mam jeszcze pytanie. Czy jeśli zacznę stosować szałwie, sole itp. to mogę czuć się bezpieczny? Chodzi mi o to, czy te byty nie zaczną bardziej dokuczać, walczyć z tym etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mam jeszcze pytanie. Czy jeśli zacznę stosować szałwie, sole itp. to mogę czuć się bezpieczny? Chodzi mi o to, czy te byty nie zaczną bardziej dokuczać, walczyć z tym etc.

Tobie pewnie nic nie zrobią, ale czy będą pukać itd. to jest możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jest możliwe, że staną się dokuczliwsze? No nic, jak będę w domu to wypróbuję niektóre z tych technik, albo poproszę o pomoc kogoś, kto się zna. Dziękuję bardzo za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, jak będę w domu to wypróbuję niektóre z tych technik, albo poproszę o pomoc kogoś, kto się zna. Dziękuję bardzo za pomoc.

Jak kogoś o to poprosisz nie proś jakiegoś idioty bo tylko pogorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...