Skocz do zawartości

Wołanie o pomoc


Kaika3

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam bardzo duży problem dlatego postanowiłam prosić o pomoc osoby doświadczone. Wiem że będziecie na mnie psy wieszać ale raz grozi śmierć... Moim problemem jest to że muszę odzyskać mojego ex... Byliśmy razem jedno i drugie bardzo się starało żeby wszystko było ok, do czasu wielkiej kłótni ( oczywiście z mojej winy :( ) on się całkowicie zamknął w sobie jak ślimak w swej skorupce... W przeszłości został skrzywdzony przez kobietę dlatego wolała się ode mnie odsunąć a ja bardzo cierpię bo to jest milosc mojego życia. Bardzo was proszę o pomoc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto w takiej sytuacji dać mu trochę czasu, jeśli tak bardzo na nim Ci zależy. Jeśli Wasze uczucie jest prawdziwe to mimo tego nieporozumienia znajdziecie do siebie drogę, a jeśli nie to próbując go przyciągnąć innym sposobem krzywdzisz Was oboje. Pozwól, aby emocje opadły i przyjrzyj się całej sytuacji, która doprowadziła Was do rozstania. Zastanów się nad tym dlaczego w ogóle do niej doprowadziłaś. Może za jakiś czas będzie możliwe naprawienie tego bez drastycznych metod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już minęło 3 miesiące i nadal nic :(. Daleko od siebie mieszkamy dlatego nie mam jak mu pokazać moje uczucie. Wiem że możemy być szczęśliwi i ze on tego chciał tylko ja wszystko zepsułam :(. Wiem że się w sobie zamknął i normalnymi sposobami nic nie zrobię :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i normalnymi sposobami nic nie zrobię :(

 

Żadnych "nienormalnych" sposobów tutaj nie znajdziesz jeśli o to Ci chodzi. Uroki to po pierwsze nie są sprawy dla laików (w najlepszym razie odbije się to a Tobie i zamiast trafić w Niego to Ty się jeszcze bardziej zafiksujesz), po drugie ingerowanie w kogoś wolę, bo Tobie się chce jest nieetyczne i nieakceptowalne na Ezoforum.

 

Skoro od 3 miesięcy facet nic nie zrobił, to zwyczajnie nic nie chce - przynajmniej na razie (i dość długie jest owo "na razie"...). A tłumaczenie go, że taki biedny, że się zamknął i obwinianie siebie to niemożność pogodzenia się z tym, że nie wypaliło i na pewno nie sprawi, że poczujesz się lepiej czy też, że go zbawisz. Nie poświęcaj się dla kogoś, kto najzwyczajniej w świecie podjął decyzję i nie zamierza kiwnąć palcem w Twoją stronę. Jak napisała Tamaya, "puść" tę sytuację, niech czas zrobi swoje i albo okrzepniecie i dacie sobie na spokojnie szansę, albo i nie. Nie usprawiedliwiaj go, a jak chcesz zacząć coś zmieniać to siebie, a nie czyjąś wolną wolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli cos kochasz, pusc to wolno. Jesli wroci jest Twoje, jesli nie, nigdy nie bylo. Milosc to wybor a nie zniewolenie drugiej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...