Skocz do zawartości

wodospad, autobus, koleżanka, praca


1819

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym porównać moją amatorską interpretację z waszą.

Przed spaniem pytałam podświadomość co z pracą, którą chciałabym dostać oraz jaka naprawdę jest relacja z moją koleżanką/przyjaciółką. Nie śniła mi się od lat, a dzisiaj tak.

 

Byłam w ogromnym budynku, coś jak kościół- bardzo wysoki, szeroki, mnóstwo przestrzeni. Było tam pusto. Ktoś opowiadał, że kiedyś woda płynęła w jedną stronę dołem, a w drugą górą. Na samej górze w rogu sufitu były stare rury. Padła decyzja żeby to uruchomić. Woda spadała w dół na podłogę (gdzieś odpływała), tworzył się wodospad. Siedziałam chwilę przy tym wodospadzie z bratem i mamą ale trzeba było uważać. Przy rurze był jakiś 'kontroler'. Ktoś musiał być cały czas. Był mały, gruby, wygląd alkoholika, sympatyczny. Pora na zmianę. Przyszedł inny - wysoki, poważny i niesympatyczny. Powiedział że nie będzie spał w tej samej pościeli co poprzednicy. Tu już zaczęłam widzieć mój pokój. Widziałam moje łóżko. Poszłam do innego pokoju, do szafki gdzie jest czysta pościel. W środku oprócz pościeli było dużo woreczków z ciastami. Różnej wielkości. Zaczęłam je oglądać. Chciałam je później spróbować. Wróciłam do szukania pościeli ale nie znalazłam właściwej- całego kompletu. W tym czasie mama znalazła już w innym miejscu.

 

Przeniosłam się na starówkę mojego rodzinnego miasta. Było dużo ładniejsze niż w rzeczywistości, zupełnie inne. Była noc rozświetlona latarniami. Widziałam kościół. Nie było nikogo oprócz wspomnianej koleżanki. Nie rozmawiałam z nią tylko ją minęłam lub wiedziałam, że też wcześniej tam spacerowała. Szła bardzo pewnym krokiem z grobową miną, bez emocji. Patrzyła prosto przed siebie. Wsiadłam do autobusu. Był już dzień. Żałowałam bo jechał na około, daleko, a mogłam wrócić starówką do domu. Wiedziałam za to na którym przystanku wysiąść żeby być w pobliżu. Było sporo ludzi. Nagle wyplułam wydzielinę z gardła. Wyglądała jak jajko. Biała i twarda ale sprężysta, coś jak liczi (sorry za ten opis :P) Chciałam pokazać mamie, ale nie było jej ze mną, a przecież tego nie zachowam. Wyrzuciłam do kubła na śmieci. Autobus jechał bardzo szybko z górki, trzęsło. Droga była bardzo wąska (już poza miastem) i odbywało się na niej targowisko z rzeczami typu wiklina, jakieś dzbanki. Autobus mijał stoiska ale ludzie też musieli uciekać z towarem- m.in dwa ogromne dzbany. Wyjechaliśmy w końcu na równy teren.

 

Szłam z tą samą koleżanką w mieście gdzie żyję teraz. Powiedziałam, że musimy zajść po bilety autobusowe. W środku już siedziałyśmy i była to rekrutacja. Dwie kobiety. Zwróciłam uwagę na plakat z pszczołą za nimi. Powiedziałam, że fajnie, że jest w stylu starych reklam. Padło jakieś pytanie i moja koleżanka zaczęła mówić. Szczebiotliwym, żywym tonem jakiego jeszcze nie słyszałam. Dobrze jej szło. Mówiła i mówiła. Zdenerwowałam się, że nie mieszka tutaj, ma własną prace, a spali mnie ma rozmowie. Postanowiłam to przełknąć i jej nie mówić.

 

Byłyśmy na auli gdzie miała się odbyć prezentacja. Chodziło o tą firmę co wcześniej. Zdejmowałam okulary przeciwsłoneczne. Zaplątały mi się bo miały przyczepiony futerał i jeszcze jakąś opaskę. Posadzono nas na początku więc pomyślałam że może jesteśmy dla nich ważne. Pokazywali zdjęcia dresów. Potem zaczęła lecieć reklama piwa. Między nami siedziała jeszcze jedna kobieta z firmy. Niska blondynka z grzywką. Miałam ściągnięte spodnie do ud bo mnie piłowały. Głupio mi się zrobiło gdy sobie to uświadomiłam. Kobieta obok zapytała mnie czy chciałabym być na jej miejscu. Powiedziałam z grzeczności, że tak chociaż nie wiedziałam czym się zajmuje. Zaczęła mi coś mówić o swoim samochodzie, o tym że wyjeżdża na Florydę do rodziców. Szeptała wciskając mi twarz w ucho, to było bardzo niekomfortowe. Mówiła jakby mnie podrywała. Rżnęłam głupa, uśmiechałam się i uprzejmie przytakiwałam. Na końcu reklamy pociąg uderzał w ścianę, a przed ekranem pojawiła się wyświetlona jakby w 3d ogromna butelka piwa. Wyszedł chłopak, mówił że zbiera na bilety PKP dla dzieci. Podszedł najpierw do mnie ale byłam zajęta tą kobietą i poszedł dalej. Po reklamie wszyscy wstali i klaskali. Ja też wstałam i dyskretnie wciągnęłam spodnie. Przede mną był szereg dobrze wyglądających mężczyzn (około 60 lat) w szarych garniturach. Odwrócili się i klaskali w kierunku kogoś na tyłach. Wszyscy zaczęli wychodzić. A ja zauważyłam na podłodze klucz. Zastanawiałam się czy go podnieść i pojawiłą się na nim błękitna osłonka (na tej części z ząbkami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy fragment kojarzy się z jakąś zmianą w twoim życiu, otoczeniu. Zmiana ta będzie wymagać zachowania jednak ostrożności, a także będzie nieść z sobą pewne trudności. Uruchomiona aparatura wymaga stałej kontroli, ale osoba za to odpowiedzialna oczekuje od Ciebie zmiany, w której pomaga Ci mama. Może praca o jaką się ubiegasz nie do końca spełni twoje oczekiwania, ale dzięki wsparciu najbliższych i pewnym ustępstwom będziesz mogła się realizować. Możliwe jednak, że prawdziwe sukcesy przyjdą z innej strony. Ciastka, które odkrywasz chcąc dogodzić nowemu kontrolerowi, zwierzchnikowi?

 

Dalej widzisz przyjaciółkę, którą coś dręczy sądząc po minie. Przed Tobą dotarcie do celu okrężną drogą, czyli wymaga więcej zachodu w dodatku z wybojami i innymi niedogodnościami jak wąska droga. Do tego szybka jazda i ludzie muszący uciekać z drogi może obrazować jakąś utratę kontroli nad sytuacją w twoim życiu coś się wymknęła spod kontroli. Zastanawia mnie tu wypluta przez Ciebie rzecz podobna do jajka i dalej ta targowica. Jajka często w snach oznaczają plotki. Czy rozmawiałaś z kimś na temat twojej przyjaciółki lub z nią samą uczestniczyłaś w takich pogaduszkach na czyjś temat co mogło wymknąć się jak we śnie spod kontroli i doprowadzić do jakiegoś zamieszania.

 

Dalej koleżanka stoi na drodze do twojego zawodowego sukcesu. Pszczoła jest znana z pracowitości, co może nawiązywać do twoich starań o posadę. Towarzyszy Ci jednak przyjaciółka, która jest nadzwyczaj gadatliwa i odbierasz to jako zagrożenie. Może próbuje pokonać Cię w rywalizacji, a może opowiada coś na twój temat. W końcu masz świadomość, że nie potrzebuje tej pracy. Czy ma ona jakikolwiek wpływ na twoje zawodowe starania? Wie co w tej sprawie robisz i może ingerować?

 

W kolejnej części faktycznie jesteś na jakiejś rekrutacji, ale znowu nie wszystko wydaje się komfortowe. Być może nie do końca czujesz się dobrze w narzuconej roli te opuszczone spodnie. Trafia Ci się coś obiecującego, ale na jakichś niejasnych zasadach. Jednak widzisz klucz, może do twojej przyszłości. Kolor niebieski może sugerować przyjaźń, lojalność, jak również duchowość. To także kolor czakry gardła odpowiedzialnej za komunikację, czyli być może kluczem do twojej pracy jest odpowiednie porozumienie się z osobami rekrutującymi Cię. Wykorzystanie daru przekonywania. W końcu wcześniej we śnie też obawiałaś się, że przemowa koleżanki stanowi dla Ciebie zagrożenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Tamaya!

 

1. Ciastka skojarzyły mi się z pokusą która odciągnęła mnie od poszukiwania pościeli- i nie znalazłam jej. Myślisz, że taka interpretacja jest możliwa?

2. Nie, raczej nic co mogłoby spowodować zamieszanie choć rzeczywiście rozmawiałam o niej z inną koleżanką. Myślałam, że to bardziej jak wyplucie jakiegoś problemu, nieczystości. Czułam satysfakcję, że się tego pozbyłam.

3. Koleżanka nie ma wpływu na moją pracę i wie co robię. Z drugiej strony zajmujemy się tym samym i rywalizujemy ale tylko w naszych głowach. W śnie nie mówiła o mnie, odpowiadała jakby to ona ubiegała się o pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokusy odwracające uwagę też jak najbardziej są możliwe, jeśli istotnie te ciastka tam mocno wpłynęły na twoje działania. Czytając twój sen odebrałam, że dostrzegłaś je, ale jednak później szukałaś dalej, dlatego zinterpretowałam je jako obietnicę czegoś dobrego, co zeszła przez twoje poszukiwania na dalszy plan. Napisałaś, że chciałaś ich spróbować, ale jak uporasz się z tym, co robisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...