Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ismer Napisano 6 Marca 2015 Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 6 Marca 2015 (edytowane) Czaroit to zagadkowy minerał z gromady krzemianów o bardzo zmiennym składzie chemicznym, który nie jest do końca znany. Co jakiś czas odnajduje się w nim coraz to inne pierwiastki. Z tego względu podawany w literaturze wzór chemiczny czaroitu nie jest wzorem dokładnym. Odkryty został w 1948 r, ale oficjalną nazwę otrzymał dopiero w roku 1977. Jedyne stwierdzone miejsce wystąpienia tego minerału znajduje się w dorzeczu rzeki Czary we wschodniej Syberii. Ponieważ nie ma on żadnej tradycji ezoterycznej, to wszelkie spekulacje na temat jego właściwości oparte są na przypuszczeniach i skojarzeniach a nie na wieloletnich obserwacjach. Tym niemniej jego odcienie fioletu, aksamitna miękkość i mix wtrąceń innych minerałów tworzących jakby wirujący wzór od razu budzą skojarzenia magiczno - mistyczne. I rzeczywiście: czaroit okrzyknięty został kamieniem magicznym, przeznaczonym szczególnie dla tych, którzy w różnych formach zajmują się odczytywaniem przyszłości, czyli dla wróżek, jasnowidzów czy astrologów, którym ma pomagać w dywinacji. Kontakt z czaroitem ma za zadanie wzmacniać zdolność odbierania przekazów pozazmysłowych jak również wnosić duchowość do codziennego życia, sprzyja ludziom poszukującym swojej ścieżki duchowej. Sprzyja też modlitwie i medytacji - szczerej rozmowie z Bogiem i ze sobą samym. Czaroit uzmysławia, że istnieje coś takiego jak prawo karmy (prawo przyczyny i skutku) oraz inne niż materialny plany (poziomy) ludzkiego życia a wątpiącym w sens życia ziemskiego pozwala zrozumieć, że sens w tym jednak jest. Jego energia sprzyja także penetracji własnej duszy, umożliwiając dotarcie do korzeni nagromadzonych przez lata negatywnych wzorców, pozwalając na ich świadome rozpoznanie i wyeliminowanie ze swego życia, to tak jakby wspomagał oczyszczenie duszy i resetowanie wieloletnich błędów i przygotowywał do rozpoczęcia nowego, innego - lepszego - świadomego życia. Osoby pracujące z czaroitem twierdzą, że wydobywa on z podświadomości wszystko: to o czym wiemy (choć o tym staraliśmy się zapomnieć ) i to o czym nie wiemy (nie spodziewaliśmy się, że w głębi naszej duszy mieszka jakaś bestia lub są to reminiscencje z innych wcieleń), stąd polecany jest tylko tym osobom, które gotowe są zmierzyć się z tym, co może drzemać w czeluściach ich psychiki (w podświadomości). Czaroit na poziomie fizycznym pomaga pozbyć się lęków duszy, stanów niepokoju, depresji, obsesyjnych obaw, bezsenności lękowej (tu wespół z ametystem - mają leżeć pod poduszką) i nałogów, szczególnie takich, którym się uległo z powodu ciężkich do zniesienia przeżyć psychicznych (np. ktoś się rozpije z powodu śmierci ukochanego partnera). Wycisza zachowania agresywne, uspokaja wzburzone nerwy, sprzyja przyjaznemu nastawieniu do innych ludzi oraz zastanowieniu się zanim się coś uczyni a nie po fakcie. Niektórzy litoterapeuci podają, że czaroit wzmacnia zdolność regeneracji organizmu zarówno po przejściu ciężkiej choroby jak i po wstrząsie psychicznym oraz wspomaga walkę z chorobami nerek i wątroby (marskość) Edytowane 10 Stycznia 2016 przez Ismer 2 3 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość befimaka Napisano 27 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2015 (edytowane) Mam czaroit! Gdy przeczytałam Twój opis tego kamienia, to tak mnie on zachwycił (i opis, i kamień ), że zechciałam go mieć (kamień ). I mam. Na zdjęciach jest pokazywany tylko w postaci czysto fioletowej, ale ponieważ kupiłam go przez internet i nie mogłam sama wybrać, to nie jest taki "do fotografii", tylko bardziej "codzienny". Wygląda jak krzemień poprzetykany fioletowymi smugami. I też jest piękny. No i teraz przechodzę do meritum sprawy. Napisałaś o dywinacji i to mi się skojarzyło z czakrą trzeciego oka. Prawdę mówiąc, nie wiem, czy mam rację, ale takie miałam skojarzenie. A trzecie oko skojarzyło mi się z kolei z zatokami. Jeden z moich kotów ma problem z zatokami, więc zaczęłam mu czaroitem dotykać i lekko masować okolice zatok. Nie wiem, czy kot ma czakrę trzeciego oka, ale zatoki ma na pewno. I widzę poprawę. Jeszcze kicha i czasami głośno oddycha, ale wyraźnie czuje się lepiej. Jest bardziej aktywny. No i na pewno nie można powiedzieć, że uległ autosugestii, bo nawet mu nie powiedziałam, dlaczego dotykam go tym kamieniem. Jeśli więc chodzi o moje doświadczenie, to uważam, że czaroit jest magicznym kamieniem. I to nawet przetestowanym na kocie. Edytowane 27 Czerwca 2015 przez befimaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murugan Napisano 14 Lutego 2019 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2019 Niektórzy twierdzą, że zasoby tego kamienia kończą się, albo już skończyły, że nie będzie można kupić kamienia, który nie byłby używany przez inną osobę, a to trochę stanowi problem, zaburza jego energetykę. Być może to tylko jest chwyt marketingowy, ale jest poważniejszy problem, ponoć robiono z tego kamienia płyty nagrobne, niektóre duże okazy tego kamienia w sklepach internetowych wyglądają, jakby były oderwane od takiej płyty, mają płaskie powierzchnie z kilku stron, a poszarpaną z innych stron. Ciekaw jestem, jak fakt, że kamień spory czas spędził na cmentarzu może wpłynąć na jego energetykę, czy da się go oczyścić ewentualnie z takich energii. Ceny dużych okazów można porównać do ceny nowego auta, a to może być bardzo nieudana inwestycja. Mam jego mały okaz, swego czasu gdy go używałem trochę poprzewracało się w moim życiu, choć nie wiem na ile miał w tym udział ten akurat kamień, bo zwykle używam kilku na raz, będę musiał powrócić do niego jeszcze raz i zweryfikować, tyle że tym razem ostrożniej do niego podejdę. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ismer Napisano 14 Lutego 2019 Autor Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 14 Lutego 2019 Jeśli minerał ten występuje w "jedynym stwierdzonym miejscu na świecie" to jasne, że się wreszcie wyczerpie, a istotnie - w tamtej lokalizacji jego złoża są już na wyczerpaniu. Ale ja nie sądzę, by skała ta występowała w jednym miejscu. To są rejony trudno dostępne, mało kto tam gmera, a jeśli już to raczej nie w celu wydobycia kończącego się czaroitu. A poza tym Zabajkale graniczy z Mongolią i Chinami, a to są również potencjalne tereny wydobycia. O ile się nie mylę to Chińczycy już oferują "swój" czaroit, aczkolowiek nie wiem czy on jest z ich złóż czy to import z Rosji. Ten rynek jest nie dość, że tajemniczy to i wielce płynny. A dogadać się z nimi nie idzie, wyjątkowo któryś powie, skąd naprawdę kamień pochodzi. A na rynku pojawia się coraz więcej ciekawych minerałów z Mongolii, więc być może coś i tam odkryją Oczywiście, że są minerały, które występują powszechnie "na całym świecie" i są takie, które mają mało lokalizacji, jak. np. tugtupit, który jednak nie jest tylko minerałem grenlandzkim. Jedne i drugie mogą się różnić składem (domieszkami), lecz rodzina jest ta sama. Podobnie może być z czaroitem, tym bardziej, iż jest to skała o zróżnicowanym i zmiennym składzie mineralnym. Najczęściej asocjującym minerałem jest egiryn. Czaroit współwystępuje w zbitych agregatach mineralnych z tinaksytem, fedorytem, tokkoitem, z kwarcem, mikroklinem. Np. to żółte w czaroicie to tinaksyt, czarny to zwykle egiryn, metaliczne skupienia - djerfisheryt lub murunskit, bladofioletowe włókna - frankamenit, zaś beżowo-żółtawe włókna -tokkoit. Więc tak zróżnicowana skała może zalegać w innych miejscach.,tylko trzeba to odkryć. 7 godzin temu, Murugan napisał: Niektórzy twierdzą, że zasoby tego kamienia kończą się, albo już skończyły, że nie będzie można kupić kamienia, który nie byłby używany przez inną osobę, a to trochę stanowi problem, zaburza jego energetykę nie do końca nie będzie można kupić nieużywany czaroit - handlarze mają zapasy, a cena - wraz z wieścią o niedostępności - rośnie. Poza tym po to oczyszcza się kamień, żeby pozbyć się obcych wpływów. Co prawda im bardziej dana osoba była związana z kamieniem tym trudniej jest się tych wpływów pozbyć, a są i takie wypadki, że jest to niemożliwe (zwłaszcza gdy używany był do działań magicznych lub był :przeklęty jak Koh-i-noor) lecz spokojnie można nabywać kamienie z drugiej ręki od kolekcjonerów. Poza tym nie jest łatwo zaburzyć energetykę kamienia. One opierają się jak gdyby tym działaniom. A z drugiej strony są i takie, które są rodową świętością, są przekazywane z pokolenia na pokolenie i póki znajdują się w "prawowitych rękach" póty służą danemu rodowi. Innym już nie. Podobnie nie służy ukradziony kamień. Być może wzięło się to stąd, że wszystkie kamienie podlegają Saturnowi. 7 godzin temu, Murugan napisał: ale jest poważniejszy problem, ponoć robiono z tego kamienia płyty nagrobne, niektóre duże okazy tego kamienia w sklepach internetowych wyglądają, jakby były oderwane od takiej płyty, mają płaskie powierzchnie z kilku stron, a poszarpaną z innych stron. Ciekaw jestem, jak fakt, że kamień spory czas spędził na cmentarzu może wpłynąć na jego energetykę, czy da się go oczyścić ewentualnie z takich energii. To nie jest potwierdzona informacja, chodzą takie słuchy - lecz czy to prawda? Mogą równie dobrze pochodzić z metra, bo któraś z ruskich stacji była wyłożona płytami czaroitowymi i te płyty co i raz znikały Wygląd kamienia jednak też o niczym nie świadczy, często szlif jest jednostronny / dwustronny a boków już się nie szlifuje. To normalna praktyka i wiele jest tak obrobionych kamieni, nie tylko czaroitów. Ale przypuśćmy że tak jest, że kamień pochodzi z cmentarza, to nie sądzę, żeby się go nie dało oczyścić, abstrahując już od tego, że właściwie nie jest to tak, że coś wpływa na energetykę kamienia, tylko że kamień "przechowuje" informacje, a te można wyczyścić. Żeby wpłynąć na energetykę czegokolwiek (a jest to przecież zmiana struktury), trzeba być tym i zainteresowanym i umieć to robić. Czym innym jest programowanie ("zaklinanie") kamienia, a czym innym zmiana jego struktury. Zaprogramować kamień może praktycznie każdy, zmienić jego strukturę - mało kto. I wątpię, żeby energie cmentarne ("duchy") były zainteresowane zmianą struktury kamienia nagrobnego. A nagromadzone stamtąd informacje można zresetować. Chociaż prawdę mówiąc, gdybym wiedziała, że moje czaroity pochodzą z cmentarza, to bym takich nie kupiła. Ale chyba nie są, bo niczego dziwnego / niepokojącego w nich nie ma. 7 godzin temu, Murugan napisał: Ceny dużych okazów można porównać do ceny nowego auta, a to może być bardzo nieudana inwestycja A po co komu do pracy z czaroitem taki ogromny okaz? Przecież tym można przywalić pacjenta Za tą cenę to proponuje bixbit - mały okaz, cena mercedesa lux, zmieści się do kieszeni i można go zawsze mieć przy sobie, bez obawy wypadku , no chyba, że ktoś o tym wie i zechce go nam odebrać, w sposób mało wyszukany Jeśli już koniecznie ktoś che mieć coś większego, to spokojnie można kupić przyzwoity okaz za ok. 300 ojro i już będzie na czym oko zawiesić jak też i nada się do terapii. Reszta to snobizm 3 3 1 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.