Skocz do zawartości

Rzucony urok lub przekleństwo-błagam o pomoc!


premium

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich użytkowników forum. Potrzebuje pomocy-jestem pewna, że został na mnie rzucony urok lub przekleństwo. Na mnie i na firmę którą prowadzę. Zaczne może od początku.

Jesteśmy młodym małżeństwem. W tamtym roku udało nam sie kupić mieszkanie-kosztem wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Mąż wcześniej dużo chorował ale na szczęście po tym wszystkim udało się znaleźć pracę i jest to na chwilę obecną jedyne moje światełko w tunelu...

Osoba , która nam złorzeczy to Pan, który robił remont w naszym domu. Skąd wiem? A no stąd, że pomimo upływu czasu ciągle śni mi się po nocach, boje się go....

Od samego początku dawał sygnały zazdrości, złośliwości i "źle " na mnie patrzył. Wszystko komentował w stylu " ale wybrałaś-na pewno to było drogie" (chociaz wcale nie było bo staraliśmy się zrobić wszystko tanio żeby na wszystko starczyło ). Dziwne żarty cały czas, te komentarze- myślałam, że to taki typ człowieka i przestałam się tym przejmować.

Potem zaczął opóźniać prace, psuć rzeczy które kupowaliśmy, potrafił powiedzieć, że nie będzie tego czy tamtego robić "bo nie". Na prawdę przeżyliśmy z nim horror. Wielu rzeczy stwierdził, że on nie będzie montował bo się nie nadają. W związku z tym ponosiliśmy koszty bo po dłuższym czasie niemożliwe było oddanie do sklepu. Popełniał "pomyłki " w bardzo prostych sprawach , wyrzucał instrukcje twierdząc , ze ich nie było w środku -a były bo sprawdzałam.

Po prostu nas oszukiwał na każdym kroku , twierdził, że brakuje nam materiałów. A tak na prawdę teraz nie wiem czy nie używał ich u siebie w domu (miał remont).

na koniec zalał nam mieszkanie. Przy hydrauliku zapewniał, że wszystko dokręcił. Jak puścili wodę to on był akurat za drzwiami łazienki w której szła woda ale twierdził, że tego nie słyszał. Kaloryfery po prostu nasadził na rury i nawet ich nie przykręcił... Długo by opisywać jego " działania" ale mniej więcej nakreśliłam sytuacje.

Wiem, że jest to człowiek zawistny, plotkarz, pazerny na pieniądze-jest sąsiadem moich teściów i wszyscy go znają od tej właśnie strony. Złotówki by nikomu nie dał. Nikomu nie pomógł.

Od momentu zakończenia tej historii ( na koniec usłyszeliśmy gros wyzwisk na swój temat) odczuwam brak energii, wchodzę do mieszkania i mam od razu depresję, w firmie nic się nie sprzedaje. Po prostu nic! Tyle miesięcy tkwie w tym stanie i zaczęło się właśnie od tego człowieka. poza tym odwiedził mnie on jakiś czas temu w firmie i też złorzeczył.

Wszystko się wali właśnie od tego momentu. Kiedy on pojawił się w naszym domu i życiu. Rozumiem, że może być gorzej ale to co jest to katastrofa pod każdym względem. Szczególnie psychiczna u mnie.

Mimo, że jestem osobą racjonalna wierze w siłę mysli i wiem, że człowiek tak silnie nacechowany złem mógł je przelać na mnie.... Od samego początku dziwnie na mnie patrzył, obwiniał za wszystko-mimo, że decyzje podejmowa mąż -on cały czas skupiony był na mnie. Komentował nawet mój strój jak wchodzilismy do mieszkania w stylu " chyba jej się chce"- do mojego męża.

Jak się oczyścić, jak sprawić żeby wszystko wróciło do normy???

Dzisiaj rano jak wstałam (noc oczywiście nie przespana) od razu pomyslałam o nim. Minęło tyle miesięcy przecież a ja wiem, że siła jego złorzeczenia jest gdzieś we mnie lub blisko mnie... Jak się cieszyć znowu życiem??? Jak naprawić tą sytuację???

Proszę pomóżcie bo nie wiem już co robić a moja męczarnia nie doprowadzi do niczego dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest na forum OGROM tematów mówiących o klątwach i urokach. Pomijając fakt, że niemal na 100% mogę powiedzieć, że facet nie rzucił żadnej klątwy ani uroku (bo to nie takie proste jak się wszystkim wokół wydaje, no ale najłatwiej wszystko zwalić na klątwę...), a Ty zwyczajnie lubisz i masz tendencję by być ofiarą i jesteś podatna na mobbing, to poczytaj, zobacz.

 

sposoby na klątwy i uroki

http://www.ezoforum.pl/sposoby-na-klatwy-i-uroki/83825-jak-odwrocic-czyjes-zle-intencje-zle-energie.html

http://www.ezoforum.pl/sposoby-na-klatwy-i-uroki/18971-skuteczne-sposoby-na-klatwy-uroki-i-pecha-oraz-o-tym-jak-sie-przed-takowymi-bronic.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Osoba , która nam złorzeczy to Pan, który robił remont w naszym domu. Skąd wiem? A no stąd, że pomimo upływu czasu ciągle śni mi się po nocach, boje się go....

Wiem, że jest to człowiek zawistny, plotkarz, pazerny na pieniądze-jest sąsiadem moich teściów i wszyscy go znają od tej właśnie strony. Złotówki by nikomu nie dał. Nikomu nie pomógł.

Jak się oczyścić, jak sprawić żeby wszystko wróciło do normy???

Dzisiaj rano jak wstałam (noc oczywiście nie przespana) od razu pomyslałam o nim. Minęło tyle miesięcy przecież a ja wiem, że siła jego złorzeczenia jest gdzieś we mnie lub blisko mnie... Jak się cieszyć znowu życiem??? Jak naprawić tą sytuację???

 

Dziewczyno, spójrz co napisałaś i przemyśl to.

Zarzuciłaś sobie kotwicę we własną psychikę, żyjesz tym, myślisz o tym, myślisz o nim, śnisz o tym, myślisz o krzywdzie i wyobrażasz sobie, że ten zły facet rzucił klątwę. On klątwy nie rzucił - to Ty sama na siebie ją rzuciłaś (jeśli można to w takich kategoriach określać) dopuszczając by Twój osąd i Twoje wyobrażenie o klątwie zawładnęło Twoją psychiką i podświadomością. Jesteś tym i masz to co emitujesz - bo to właśnie przyciągasz do swojego życia. Napisałaś: wiem, że siła jego złorzeczenia jest gdzieś we mnie. I faktycznie jest - bo jej na to pozwoliłaś, wpuściłaś do swego wnętrza i ona sobie teraz tam mieszka.

Teraz pozostało Ci się od tego odciąć. Skoro masz taką żywą i chłonną wyobraźnię - podświadomość, to najlepsze byłoby użycie wyrazistych symboli i / lub zaklęć, które odbijają uroki, bo jak widać to działa na Ciebie bardzo. Wiec skorzystaj z linków, które podrzuciła Ci Czarownica.

Jeśli pozwolisz tym symbolom, które wybierzesz by się w Tobie zakotwiczyły, to na pewno Ci to pomoże, na tej samej zasadzie jak wpuściłaś jego "złorzeczenia".

A poza tym - zastanów się i nad tym co wiedziałaś o tym człowieku. Jeśli faktycznie jest taki jak mówisz, to skąd pomysł, żeby jego zatrudnić? Takich ludzi trzeba trzymać jak najdalej od siebie, choćby mieli jaja ze złota a robotę mieli wykonać za pół darmo.

Myślę, że to co złe minie jeśli poważnie podejdziesz do tematu i coś zrobisz by wymazać niekorzystny zapis ze swojej psychiki (bo uważam, że to nie jest żadną klątwą, tylko tkwi w Tobie, tym niemniej te techniki mogą być Ci tu akurat pomocne) a i Ty masz naukę na przyszłość, by takie osoby jak ów pan omijać szerokim łukiem.

Życzę powodzenia i nie załamuj się, tylko bierz się do dzieła:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe sprostowanie: ja wcale nie uważam, że pan X poszedł na górke w czasie pełni i rzucił na mnie klątwę:) Az tak naiwna nie jestem. Uważam jednak , że siła myśli tak złych ludzi jest niszcząca dla mnie. Ja nigdzie nie napisałam, że Pan X zrobił czary-mary. Zrobił to co zrobił siłą własnych myśli... może nawet nieświadomie choć bardzo w to wątpie!

Macie zupełną rację- takich ludzi nie wpuszcza sie do domu. Nauczka na przyszłość. Polecił nam go znajomy- miało byc drogo ale raz a dobrze. Wyszło jak wyszło.

Do głowy by mi nie przyszło, że można byc takim oszustem.

Oczywiście przeczytam wasze linki i będę działac zgodnie z tym co jest napisane. Bo działać muszę.

Zaraz po napisaniu tego posta, odmówiłam modlitwę i wyobraziłam sobie w myślach jak odpycham jego "czerwoną" energię swoją "zieloną". Możecie się śmiać ale prawie zwymiotowałam.

Potem cały dzień w trakcie pracy robiłam to w myslach-jednocześnie wybaczając mu i prosząc o wybaczenie.

Czuje się lepiej. Ale zaprzestać działań w tym kierunku nie zamierzam!

Wy jesteście znawcami ja tylko amatorką która czuje , ze cos jest nie tak jak powinno być. Nie jestem podatna na mobbing, może moja podświadomość tak...

Nie wmawiajcie mi tylko, że nie ma na świecie takich ludzi-którzy potrafią wyssać z człowieka całą energię. Zwał jak zwał-klątwa, urok, przekleństwo. Dobierzcie sobie odpowiednią nazwę- ja wiem , że coś jest nie tak.

P.S. po czym poznajecie, że to na pewno nie urok( klątwa itp). Z ciekawości pytam

Pomysł ze znakiem jest bardzo dobry. Nie omieszkam skorzystać. Dzieki,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwał jak zwał-klątwa, urok, przekleństwo. Dobierzcie sobie odpowiednią nazwę- ja wiem , że coś jest nie tak.

Prawdopodobnie 'złe oko'.

Nie tak straszne i złe jak klątwa ale upierdliwe.

Sposób, w jaki sobie radzić musisz tak na prawdę znaleźć sama. Jednym pomaga czerwona nitka innym kąpiel w soli raz w tygodniu.

P.S. po czym poznajecie, że to na pewno nie urok( klątwa itp). Z ciekawości pytam

Ja np poznaje po energii danej osoby. Ini używają wahadełek, kart itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakiś znak, który szczególnie polecacie? Taki, którym mogłabym mieć zawsze przy sobie?

Chciałabym się w przyszłości dobrze bronic przed takimi ludźmi.

Trida ma chyba rację- to zło widać najbardziej w jego oczach. Nie pierwszy raz się z tym spotykam. Nie potrafiłam tylko tego nazwać.

Jakie ćwiczenia wykonywać aby nie być tak podatna jak piszecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ale i my nie mówimy o tym, że poszedł na górkę. Zresztą sama sobie doskonale odpowiedziałaś - siłą myśli. Przypuszczam, że to skumulowana właśnie złością i innymi złymi emocjami siła. Im bardziej ktoś żyje w niezgodzie ze sobą i światem tym bardziej gromadzi w sobie negatywy i z tym większym gniewem je wypuszcza, a to doskonały nośnik, w kierunku zła oczywiście.

Nie polecałabym niczego, z tego względu, że najlepiej samemu wybrać to, co czujesz najbardziej, że Ci pomoże. Bo co pomaga na przykład mnie, nie musi działać w Tobie. Ja używam kamieni - ale też nie mam na to kryterium - po prostu widzę kamień i wiem, do czego będzie mi służył.

Czasami używam symboli runicznych - ale i tu sama je wybieram - po głębszym namyśle i sama wykonuję od a do zet. Przekonana jestem do czerwonego korala, to głęboko we mnie tkwi, choć nie do końca wiem dlaczego, m.in na pewno dlatego, że tak miałam przekazywane w tradycji rodzinnej i w szkole i to się głęboko zakotwiczyło, zamieniając w przekonanie.

Lubię skromne tybetańskie naszyjniki ochronne z odpowiednimi kamieniami. Bliskie mi są symbole Indian Ameryki Północnej ale hinduskie czy chińskie już nie.

Wizualizacja z ochronnym jajem (kokonem, kulą) też jest dobra, to chyba uniwersalne rozwiązanie. Afirmacje - oczywiście nie bezmyślne mruczando. Olejki eteryczne, kadzidełka, zioła.

Dlatego myślę, że lepiej byś sama poczytała, obejrzała i wybrała niż korzystała z podpowiedzi.

 

A Ty sama zaczęłaś świetnie: modlitwą, wybaczaniem i wizualizacją. Jestem z Ciebie dumna :rolleyes:

 

Szkoda tylko, że tkwiłaś w tym tyle czasu, ale jestem pewna, że niedługo wszystko wróci do normy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądam i czytam o różnych kamieniach i jak na razie żaden z nich nie wpadł mi " w oko". Próbuje dopasować coś do siebie żeby był taki mój :)

Dobrze wychodzi mi wizualizacja- w wolnej chwili ćwiczę aczkolwiek wymaga to skupienia.

Czerwona tasiemka-jak na razie najbardziej mi pasuje.

Skłaniam się także do jakiejś bransoletki z minerałami.... Chyba to mi pasuje najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ja Ci powiem według swojej wiary. To tylko moje ciche słowa... . Być może powtórzę to co inni napisali,ale z robię to z pełną uroku gracją :)

 

Po pierwsze jesteś nieco nadwrażliwa, uodpornij się więc na ludzi. Jak ? Pamiętaj że 10 % egoizmu i 10 % egocentryzmu chronią równie skutecznie co słoneczny kamień.

 

Po drugie nie wybaczaj i nie proś o wybaczenie. To nic nie da, na tym pięknym świecie, zło pokonujemy siłą nie uległością. Zaatakują Cię atakuj także, a już na pewno nie pochylaj głowy. Pokora należy się bogom i duchom nie ludziom.

 

Kup sobie albo wyproś obraz Michała Archanioła , jako że wychowałaś się zapewne w tradycji chrześcijańskiej wzmocni Cię. Powieś koło drzwi niech pilnuje jak kto dobry.

 

Rady moje są moje. Wynikają z praktyki.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwona tasiemka-jak na razie najbardziej mi pasuje.

Skłaniam się także do jakiejś bransoletki z minerałami.... Chyba to mi pasuje najbardziej.

 

Czerwona nitka powinna być dobra. Bransoletkę polecam z onyksem lub/i kryształem górskim.

Możesz też okadzić mieszkanie szałwią białą, "oczyści" ona niekorzystną energię w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Przede wszystkim "od uroków" i "złego oka" specjalistami są koral i turkus, oraz: topaz i szafir.

Te tybetańskie przeważnie są wykonane właśnie z turkusów i korali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Cóż, ja Ci powiem według swojej wiary. To tylko moje ciche słowa... . Być może powtórzę to co inni napisali,ale z robię to z pełną uroku gracją :)

Po pierwsze jesteś nieco nadwrażliwa, uodpornij się więc na ludzi. Jak ? Pamiętaj że 10 % egoizmu i 10 % egocentryzmu chronią równie skutecznie co słoneczny kamień.

Po drugie nie wybaczaj i nie proś o wybaczenie. To nic nie da, na tym pięknym świecie, zło pokonujemy siłą nie uległością. Zaatakują Cię atakuj także, a już na pewno nie pochylaj głowy. Pokora należy się bogom i duchom nie ludziom.

Kup sobie albo wyproś obraz Michała Archanioła , jako że wychowałaś się zapewne w tradycji chrześcijańskiej wzmocni Cię. Powieś koło drzwi niech pilnuje jak kto dobry.

Rady moje są moje. Wynikają z praktyki.

 

Jeśli chodzi o wybaczanie, to uważam, że nie masz racji. Ty chyba proces wybaczania i "pokorę" mylisz ze słabością, ale to nie jest to samo. Zło trzeba odeprzeć - O.K, ale wybaczanie nie jest uległością wobec zła. To jest "oczyszczenie pola", przynajmniej w moim ujęciu. Poza tym jeśli już w ogóle mówimy o pokorze to pokora nie należy się (tylko) bogom i duchom - bo energia jest jedna, choć przejawia się na różnorodne sposoby i formy, a one (bogowie i duchy) wcale nie są lepsze od nas - ludzi, więc jeśli już ktoś chce koniecznie być pokorny, to także wobec innych stworzonych. Ja zresztą wolę słowo "szacunek" niż pokora, aczkolwiek to też nie oddaje klimatu zagadnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że nie ma się co spierać o kwestie oczywiste. Ja jestem prostym paganusem i śmiem wierzyć tylko w to co widzę i czego dotykam :) Skoro mój organizm nie przebacza większości drobnoustrojów to czemu ja mam przebaczać tym którzy mnie atakują ? Otaczająca nas przyroda jest polem walki, takie jest bowiem Prawo tego świata.

 

Zresztą ciało szanowanego adwersarza ma taką opinię jak i moja więc spokojnie piszę powyższe słowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Prawd jest tyle ilu ludzi jest na świecie. Ty masz swoją, ja swoją - ale moja jest inna niż Twoja. System immunologiczny rządzi się swoimi prawami - owszem bo takie ma zadanie, ale nie jest jego zadaniem to, co nazywamy szumnie "rozwojem świadomości" - co dla mnie jest w wielkim skrócie poznawaniem praw kierujących tym wszystkim co jest przejawione i nieprzejawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tym razem podzielam Twoje zdanie. Nie ma sensu dyskutować, bo to i nie wątek na takie dyskusje i ani moim zadaniem ani powołaniem nie jest przekonywanie kogokolwiek do tego czy mam rację czy też nie, bowiem nie o rację tu chodzi, a o to, by dziewczyna wybrała siebie to, co z tych rad wyda się jej najlepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...