gloria Napisano 17 Maja 2015 Udostępnij Napisano 17 Maja 2015 Wiele razy zastanawiałam się czy osoby z darem jasnowidzenia wiedzą na kogo należy głosować np. w wyborach prezydenckich? Osoby czytające z oczu, znające mowę ciała z pewnością wiedzą kto jest bardziej wiarygodny. A szary człowiek skąd ma to wiedzieć? Jasnowidz nie może w mediach powiedzieć: "nie słuchajcie bajek tego kandydata bo jawnie kłamie itp"... czy jednak może ? Jeśli może, to proszę o informację . Oglądam debatę i jestem bardziej zagubiona niż przedtem. Jest coś, co może nam, zwykłym ludziom pomóc w podjęciu decyzji trafnej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ismer Napisano 17 Maja 2015 Administrator Udostępnij Napisano 17 Maja 2015 Jest coś, co może nam, zwykłym ludziom pomóc w podjęciu decyzji trafnej? Jest - to własny rozum. Po co jest Ci potrzebne czytanie z oczu, mowa ciała, nawet jasnowidzenie, jeśli nie potrafisz wysnuć wniosków z tego, jaka jest rozbieżność między tym co kandydaci mówią, co deklarują a tym co czynią? Który z kandydatów dotrzymał obietnic wyborczych? Która partia wywiązała się z nich? Kto najbardziej przyczynił się do sprzedania tego kraju? Kto ma w d...użej pogardzie zdanie obywateli, kto wbrew referendum forsuje własne wizje, a raczej dyktat innych państw? Co dają debaty? To przepychanki, walka na słowa, czcze obietnice i to tak już trwa tyle lat. Trzeba patrzeć co kto naprawdę zrobił dla kraju a nie na to co obiecuje. Kiełbasa, banany, narodzie kochany... tralalala! A tak na marginesie: osoby jasnowidzące teoretycznie mogą "widzieć" ale zarys sytuacji związanej z panowaniem kandydata, a nie to który będzie "najlepszy", astrolodzy mogą wyciągać podobne wnioski porównując jego natalny z h. Polski + elekcyjny, numerologicznie można było wyciągnąć wnioski jakim panującym będzie b. premier (bardzo ciekawe dolne szczyty) - ale co z tego? czy to wpłynęło na wybór uczyniony przez obywateli, czy w czymś krajowi pomogło? A kierowanie się zdaniem innych (jasnowidzów, wróżek, astrologów) odbiera niejako wolność własnego wyboru, ale za to można potem umyć ręce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gloria Napisano 18 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 (edytowane) Wiesz, to nie jest takie proste. Wysnułam wnioski, że oboje ściemniają :bla: . A nie chciałabym wyborów po prostu olać i nie iść na głosowanie. Nie uważam aby podzielenie się swoja wiedza publicznie, było zepchnięciem odpowiedzialności lub ograniczeniem wolności. Moze w przypadku byłego premiera nie pomogło -jak piszesz, bo kto słyszał coś na ten temat od jakiegoś numerologa? Sami sobie wyliczyli bo potrafią to zrobić, ktoś sam w oczy i gwiazdy zajrzał i wiedział cokolwiek poza tym co media podają, mieli więc większą pewność i świadomość swego wyboru. Podzielenie się tym, raczej nie odbierze nikomu wolności, tylko może pomóc w wyborze, a dobry wybór to lepsza przyszłosć. Umycie rąk jest wtedy gdy się do urn nie pójdzie. Można wtedy powiedzieć; "ja nie głosowałem/am wiec mnie to nie dotyczy". Ja właśnie tego chcę uniknąć, dlatego pytam o radę. Edytowane 18 Maja 2015 przez gloria literówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ismer Napisano 18 Maja 2015 Administrator Udostępnij Napisano 18 Maja 2015 No teoretycznie tak, ale jeśli ktoś "znany" wskazuje na danego kandydata, to tym samym jednak odbiera wolność myślenia a więc i wyboru tym, którzy pójdą (najczęściej jak owce) za jego głosem. A ja uważam, że każdy powinien sam przemyśleć, kto według niego jest najlepszy. Zresztą jeśli chodzi o wskazanie, to jaką mamy pewność, że "jasnowidzący" się nie pomyli? Co się nader często zdarza. Co do przepowiedni jako takich - czy to numerologia, czy astrologia to dla chcącego nie ma nic trudnego, na astrostronach jak też i w pismach ezoterycznych są rozmaite rozważania nie tylko na temat szans poszczególnych kandydatur, ale również prognozowanie jakie będzie jego panowanie. Zera premiera też nie były żadną tajemnicą, ale czy kogoś to obchodziło w euforii "nadchodzących zmian"? Każdy mógł sobie poczytać - ale nie sądzę, żeby kierował się tą - powiedzmy - wiedzą przy wyborze. Nie, ja jednak wolę własny wybór a nie kierowanie się czyimiś wskazówkami, choćby nie wiem jak był najlepszy w branży Ściemniają wszyscy, bo gdyby prawdę mogli mówić - to albo by nie zostali wybrani albo by ich utrącono. Ja pamiętam sprawę Leppera, co prawda nie był to mój faworyt, ale coś mówił, został wyśmiany i zmieszany z błotem - a potem co? okazało się, że nie nosił słów na wiatr. A Wałęsa? Bez względu na to co o nim sądzą (no, jego też nie darzę sympatią) uważam, że rzeczywiście chciał dobrze dla kraju, ale - rzeczywistość przerosła jego pojęcie... A teraźniejsi kandydaci, co oni mogą zaoferować? tak samo utkną w tym bagnie jak poprzednicy. Dla mnie zresztą nie to jest najważniejsze, lecz to, że władza ma być dla nas, nie my dla władzy, ludzie na szczycie mają służyć swojej społeczności a jest całkowicie odwrotnie. I to mnie najbardziej złości, że nie da się tego zmienić, bez względu na to, które ugrupowanie polityczne dorwie się do władzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.