Gość Adri Mario Smith Napisano 12 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2015 Witam, ogólnie od dłuższego czasu nie próbuję nawet ubierać w słowa tego co się dzieje ze mną. Robię tak z proste przyczyny - nie chcę być brany za wariata, już mi przylepili schizofrenie i ponad rok byłem faszerowany psychotropami, które mi nie pomogły, a pogorszyły inne obszary. Jest pewna nowa stała w moim życiu, której nie rozumiem i w sumie nie próbowałem tłumaczyć, bo wpisałem to w naturalny proces rozwoju, dziś jednak chce się dowiedzieć czy ktoś tak ma, bo teraz to mnie już w pewien sposób przerasta... Przy kontaktach z ludźmi, ba, w samym przebywaniu wśród nich (spacer, tramwaj, sklep) mam dziwne odczucia w głowie. Tak jak bym nie wiem, łączył się niekontrolowanie z innymi. Myśli same zapierdzielają, czasami nie wiem nawet skąd biorą się te tematy, ja nic nie robię, nie mówię, a widzę jak niektórzy z nich wyraźnie na mnie w takich momentach się patrzy, często na ich twarzach jest wypisane jakieś niezadowolenie (wykluczamy fobię społeczną, ok?). Coś się zmieniło we mnie, w mojej aurze? Ja w ogóle czuję się strasznie wrogo nastawiony do ludzi, i widzę że oni do mnie też. Temu wszystkiemu towarzyszy coś czego nie umiem zwerbalizować. Niby uścisk w mózgu, ale jak bym miał to zobrazować to najbliżej mi do tego jak został przedstawiony pajęczy zmysł w spider man'ie. Ja się czuję strasznie zagubiony, przerasta mnie nadmiar informacji, za dużo wątków, nie wiem jak do tego podejść. Ostatecznie dodam, że chociaż z jednej strony czuje, że idę dobrą drogą, to mam dużo niepokoju w sobie i od dłuższego czasu mam wrażenie, że jestem swoim wrogiem.... sorry za chaos. help. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KazOle Napisano 19 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Być może podświadomie, mimowolnie łączysz się telepatycznie z umysłami innych osób. Mimowolnie, nieświadomo ale masz podgląd na myśli innych ludzi. Chyba stąd ten chaos w twojej głowie bo każdy człowiek myśli inaczej, o czym innym i zajęty jest swoimi sprawami. Taki jeden wielki misz-masz. Tylko głowa może boleć od tego. Może trochę pomógł by Ci pobyt na łonie natury, mam na myśli dzicz tj. las czy miejsce, łąka, pole gdzie w promieniu powiedzmy 1 kilometra nie ma żywej duszy, szczekającego psa, drogi z samochodami, czy linii energetycznej. W takim "pustkowiu" jest się z daleka od obcych pól świadomości. Ja czasami robię takie wypady do pobliskiego rezerwatu ale nie każdy ma rezerwat pod nosem. Pozwala mi to wyciszyć natłok myśli. Tyle od siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość isahari Napisano 19 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Niezadowolenie na twarzach Polaków to stan zupełnie normalny, którym w żadnym razie nie ma sensu się przejmować - my tak po prostu wyglądamy. Także wzajemna wrogość jest dla nas "naturalna"... Może po prostu jesteś bardziej wyczulony na mikroekspresje tego stanu? Można spróbować podejść do tego na zasadzie "lustra". Tzn. świadomość jak lustro... Lustro odbija to, co jest, ale zupełnie się tym "nie przejmuje". ;-) Nie wyciąga wniosków, nie reaguje emocjonalnie, itd., itp. Apatheia - Encyklopedia PWN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.