Daria_Hexe Napisano 3 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2015 (edytowane) Baran "Co ja tu będę robił?" Najpierw radość z ocalenia, ale szybko mija, bo wyspa jest wyraźnie bezludna. Baran, jak zwykle pełen energii, obleci ją dookoła, po czym głodny rzuci się na pierwsze lepsze owoce. Niestety, trujące... Byk "Wobec tego ta wyspa jest moja" Powoli i z rozwagą ruszy przed siebie, ale tylko tak daleko, aż znajdzie odpowiednie miejsce do zamieszkania. Bliźnięta "No, tu mnie jeszcze nie było. Może są jacyś tubylcy, na pewno się z nimi dogadam." Jedyna dla niego nadzieja to gadająca papuga - bez niej rozdwoi się niewątpliwie. Rak "O Boże, co oni tam w domu beze mnie zrobią." Jeśli nie pogrąży się w rozpaczy, a wyspa będzie przyjazna, ma szansę przeżyć. Ale nawet jeśli zostanie odnaleziony, do końca życia będzie go ta wyspa prześladowała. Lew "Jak tu zginę, to kto mi urządzi uroczysty pogrzeb z kompanią honorową i medalami na poduszce?" Zapewne przetrwa, ale w "zmiętej" formie. Bez poklasku i tłumów zaniedba się zupełnie. Panna "Tak biegali po tym pokładzie zamiast pilnować sterów i wpakowali statek na skały. A tymczasem tam, w pracy, wszystko mi pomieszają na biurku." Zbuduje zupełnie przyzwoitą chatkę i czas jej wypełnią prozaiczne czynności. Waga "Odpocznę sobie i popatrzę na ten piękny krajobraz, a tymczasem ubranie mi wyschnie bo wyglądam jak zmokła kura" Popadać będzie w stan gorliwego przystosowywania wyspy do własnych potrzeb. Skorpion "Dam sobie radę, szkoda tylko, że nie ma kobiet" Potraktuje wyspę jako osobistego wroga: "albo ja, albo ona". To da mu energię do działania, przy czym najpierw pomyśli o zabezpieczeniu się przed nieznanymi niebezpieczeństwami. Strzelec "O nie jest źle! Uratowałem się, to i dalej wszystko będzie dobrze." Każde nowe doświadczenie przekonuje go, że właściwie mogło być znacznie gorzej. Konkretne działania uzależnia od aktualnych warunków. Koziorożec "Trzeba zbudować solidny dom." Obejdzie wyspę, wyznaczy teren pod dom, zbuduje go, zmelioruje rzeczkę, aż w końcu wybuduje drukarnię i pisać będzie nudne sprawozdania, odtwarzające jego dokonania. Wodnik "Nareszcie będę mógł spokojnie przemyśleć sprawę mojego wynalazku i nikt tu przynajmniej nie będzie nad nim wydziwiał." Zbuduje nietypową tratwę, znajdzie takie rozwiązanie nawigacyjne, że uda mu się wrócić na stały ląd lub.. utonie. Ryby (kap, kap, kap, płyną łzy) - bez słów. Chwila odosobnienia dobrze mu zrobi, ale tylko chwila. Jeśli pomoc nie nadejdzie szybko, a aniołowie nie natchną do jakiegoś konkretnego działania, zginie marnie. (źródło: Homo-Zodiacus, Leszek Weres "Wyspa Kobiet.pl" ) Edytowane 14 Października 2015 przez Ismer scalenie postów - regulamin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.